Witam-tak zrobię jak piszesz- na razie trochę pojeżdżę z tym " wlokącym" sprzęgłem a jak się nie ułoży tylko spali to skrzynia na dół i dam podkładki pod docisk o grubości 0,5 mm /tyle ile wcześniej zeszlifowałem/-podobno do trzech razy sztuka-tylko łapy już mnie bolą od tej skrzyni bo swoją wagę ma.
To pomysl ze walczylem tez trzy razy ze swoja a 6 biegowa jest sporo cieższa od piątki.
Witam.Dobrze,że mnie pocieszasz ale powiem tyle,że kiedyś było łatwiej -jak pracowałem w PKS-sie to się robiło po dwie skrzynie na zmianę-teraz coraz ciężej i czasu brakuje-a tak na marginesie czy nasze skrzynie w SGA nie posiadają samoregulacji sprzęgła-po co jest ta sprężyna na wysprzęgliku-w miarę zużywania się tarczy sprzęgła łożysko oporowe cofa się do tyłu aż dojdzie do końca i wtedy sprzęgło bierze na samej górze i łapie tzw.uślizgi -tak samo było w Golfie III-tam samoregulacja była na lince sprzęgła-dwie sprężyny zabezpieczone plastikowymi obejmami a ma końcówce linki byłe jedynie taka blaszka zabezpieczająca bez żadnej regulacji-jak się skończyło sprzęgło to trzeba było wymienić tarczę i dalej sprzęgło było OK i brało zawsze w tym samym miejscu.
Co do szarpania się ze skrzynią i dodania otuchy to dorzucę swoje 3 wyciągania skrzyni z mojego sharana. Tam jest jeszcze ta pieruńska przekładnia do tylnego napędu.
Tak przy okazji męk ze sprzęgłem. Nie wiem jak w TDI ale u mnie jest ta przedziwna regulacja automatyczna na docisku. Jeśli tak masz i założyłeś docisk, później zeszlifowałeś punkty mocowania i jeszcze raz dokręciłeś docisk to trzeba podciągnąć tą regulację - teoretycznie specjalnym przyrządem.
Jak tego nie zrobisz to będziesz mieć zablokowane sprzęgło - o czym pisałeś wyżej.
Na szczescie żaden 1.9 tdi nie ma samonapinacza na docisku. Tak to owszme musialby wcisnac sloneczko na prasie i cofnac regulator jakimś srubsztykiem i zwolnic jednoczesnie prase. Tutaj tego nie ma. Mi sie wydaje ze docisk jest okej bo albo pęka w nim ta sprezyna co da sie odrazu wyczuc i bedzie to widoczne pryz rozbieraniu albo jest ona okej i tylko sa gdybania. Teoretycznie nie ma opcji by ta sprezyna oslaba w jakis tam tajemny sposób jelsi nie ulegla uszkodzeniu mechnaicznemu. Wiele osob prywatnie wzmacnia dociski i w tym tez Radzik dokladajac druga sprezyne- jedną na druga daja czyli razem z tym ze w jednej troszke podcinaja to sloneczki. OCzewiscie musza dac drugie nity nieco dluzsze nu spiac te dwie sprezyny. Wtedy tez trzeba podtoczyc albo zamach albo ten pierscien w docisku by zgubic tyle metalu co dolozylismy ta sprezyna czyli okolo 2 mm. Wtedy tez dopiero sprzeglo dziala prawidlowo.
koledzy mam pytanie , gdzieś kiedyś czytałem że w turbinie można wyczyścić geometrie ? nie wiem czy dobrze zapamiętałem, bo przy najbliższej wymianie oleju chciałem żeby mechanik wyczyścił mi turbine i kolektor , dodam że turbina dobrze ciągnie , ale czy lepiej zapobiegawczo wyczyścić , czy lepiej nie dotykać jak chodzi dobrze ?
Za ile ci mechanik ta operacje czyszczenia wykona?
nie pytałem , tylko czy jak turbina chodzi dobrze i jest sucha to w takie czyszczenie się bawić , czy lepiej nie grzebać ?
Jak turbo dobrze pracuje to po co masz ją rozbierać. Ja bym tego nie ruszał a mechanik trochę kasy za to zaśpiewa.
po czym stwierdzasz ze chodzi dobrze? Logowales dynamicznie grupe 011??
Co to znaczy turbo suche?? To ma cieknac na zewnatrz po tej turbinie zeby nie byla sucha?? To nie sitko by ciekło zewsząd. Moze w srodku w ukladzie puszczac olej i pozerac oliwe w duzych ilosciach a tego wdac nie bedzie.
Teraz pytanie takie. jak myslicie turbo nie ruszane powiedzmy 10 lat czy nawet 15 bedzie mialo tam czysto w geometrii?? Bedzi epracowac idealnie czy raczej prawie jest pewne ze lekko bedzie sie klinować?? Bo ja jeszcze nie spotaklem takiego auta z VNT by po 10 latach uzytkowania geo bylo w super stanie.
Odepnij gruszke od ciegna na suszarce i poruszaj palcem to wybadasz jak chodzi ta geometria.