Odepnij wężyk o spryskiwaczy na jego koniec bańka i jazda. 30sec. i po robocie. Pompka też nie dostanie za bardzo bo nie musi wytwarzać ciśnienia. Nie radzę ściągać metodą usta-usta, bo niby już od 2lat metanolu nie można dodawać do płynu spryskiwaczy, ale jednak wzrok jest ważny.
Od smaku metenolu jeszcze nikt wzroku nie stracił :-) No chyba, że smakuje w większej ilości :-)
Problem z płynem?
Wypsikać... Nie rozumiem - szkoda szyby i wycieraczek...
Wyciągnąć wężykiem jak koledzy podpowiadają.
Moja sugestia - odkręcić przód nadkola i lekko odchylić. Wsadzić rękę wzdłuż boku zderzaka i wymacać zbiornik płynu. Z boku na dole zbiornika jest czujnik poziomu płynu - wyjąć. Powstaje duża dziura przez którą płyn wyleci w 10 sekund :-)
Ja tam bym się nie bawił tylko zużył...
Tak się tylko zapytałem, bo zbiornik duży, a płyn śmierdzący (w tej temperaturze, bo w zimie było ok.). Dzieciakom (mi też) zbiera się od tego na wyjazdy do Rygi.
Normalne zużywanie go potrwa chyba jeszcze ponad miesiąc. Zużycie na jeden raz (wypompowanie przez spryskiwacze) powodowało u mnie obawy o nowe wycieraczki, podrapaną szybę, pompkę pracującą bez odpoczynku i smród na całą dzielnię. Gdyby była wygodna metoda wywalenia go, to bym spróbował. Jutro jadę na tradycyjne sobotnie mycie, wtedy pokombinuję. Na razie metoda "przez spryskiwacze" ma prawdopodobieństwo 0,8. Najwyżej dwa razy będę mył: przed i po.
Witam wszystkich. orientuje sie ktoś jaki rozmiar imbusa do demontażu poduszki kierowcy jest potrzebny?? za cholerę nie wypatrzę nic z tyłu. ktoś demontował poduszkę może?? sharan lift 2001
chyba że w moim nie ma na imbus?? już nie wiem
Od tylu srubokrecikiem odginasz i poduszka twoja.
No powiem tak - jak się dobry śrubokręt dobierze :-)
U mnie jedna strona puściła, z drugą męczyłem się sporo czasu...
Tam jest takie zabezpieczenie. Musisz kierownicę obrócić o 90 stopni, wkładasz w otwór płaski śrubokręt (do końca) i podważasz, powinna wyskoczyć i to samo z drugiej strony.
Ktoś podpowie jak zabrać się do wymiany chłodnicy w sharanie mk1?
Prosta sprawa :-)
Bierze i odkręca osłonę spod silnika, śrubki zderzaka - wywala na bok osłonę zderzak..
Oczom ukazuje się taki plastikowy przód z chłodnicami.
Wywala reflektory...
Spuszcza czynnik do atmosfery a jak szkoda to trzeba przed zabawą oddać klimiarzowi - może później rabat naliczy przy ładowaniu z powrotem.
Odkręca belkę stalową... (to można zrobić zaraz po zdjęciu zderzaka).
Spuszcza płyn chłodniczy do wiaderka po odczepieniu jednego z dolnych węży chłodnicy - i tak zostanie sporo i będzie się wylewać na prawo i lewo...
Odczepia kabelki i inne rury które są przykręcone do tego plastiku, chłodnic itp (np. chłodniczkę płynu wspomagania, rurki klimy...)
Jak już odkręci wszystko to odkręca ten cały pas przedni z chłodnicami, następnie odkręca od pasa chłodnice... Oddaje złomiarzowi albo chowa na ciężkie czasy... :-)
Aby zamontować nową, robi w kolejności odwrotnej, sprawdziwszy czy ma nową chłodnicę i czy owa jest identyczna ze starą (nabyłem kiedyś niby tą samą chłodnicę, od tego samego samochodu, rocznika, silnika - okazało się, że nie posiada ona otworu na wkręcenie jednego czujnika) :-)