panowie mam pytanie co do wspomagania , mam już czwartego SGA ale zauważyłem że w tym chodzi jakoś ciężej kierownica ( pierwsza zauważyła to moja żona , wiadomo , kobieta ) co może byc przyczyną , maglownica się kończy , jezeli tak to czy kupić używke czy lepiej dać do regeneracji ? , a może to pompa wspomaganią ? czy płyn powinno się zmieniać co jakiś czas ?
nikt nie wie na co spojrzeć z tym wspomaganiem ?
stawiamna licha pompe wspomagania. Choc owszem tez jest mozliwosc ze winny jest magieljesli bylo cos tam grzebane. JEst tam taka sruba z nakretka ktora sluzy do docisniecia listwy zebatej jak sa luzy w ukladzie. Jesli ktos tam majstrowal i dokrecil z amocno tą srube to bedzie tez ciezkawo chodzic uklad wspomagania. Z takimi przypadkami sie spotkalem w swojej historii.
No u mnie jest taki lekki luz, ale to czuć przy większej prędkości. Jakby samochód pływał raz w lewo raz w prawo i trzeba cały czas lekko kontrować.
Nie byłoby to problemem, gdyby nie fakt, że trzeba przełamać taki lekki opór, no i koła nie chcą się za bardzo same prostować przy wyjsciu z zakrętu, tak jak to bywa w innych autach. Tylko jedzie jakby po torze jaki mu wcześniej zadałem. Może ciśnienie w ogumieniu za niskie - mam tyle ile jest przy minimalnym obciążeniu na tej naklejce od wlewu paliwa.
Też widziałem przy robieniu pompki na podszybiu, że na tych mocowaniach/łożyskach od amorków mam sporo rdzy...
U mnie na skrajnych pisczy lekko. Czy pompa do wymiany czy co? Śruby do regulacji naprężenia tu nie ma. Płyn sprawdzałem ok.
Raczej łożyskowanie piszczy w/g mnie ,też tak mam...
Jeśli piszczy przy max świecie tak że kurta ma opór to tylko pozostaje gratulował że ktoś tak dobija pompę. Piszczek może pasek ale pewnie to pompa tak wyje pod obciążeniem.
Mi w "stereo" piszczy,przy większym skręcie(nie katuję pompy do oporu na postoju)może jeszcze rolka na napinaczu daje popalić,bo nie zmieniłem jeszcze...
Podziwiam wszystkich którym udało się wymienić pompę na podwórku. Mnie się udało ale w garażu z kanałem.
Podzielę się spostrzeżeniami: najtrudniejsze było poluzowanie paska - w końcu z kawałka płaskownika, dwóch śrub i dodatkowej pary rąk zrobiłem przyrząd. Wystarczyło pasek poluzować - nie trzeba było zdejmować. Najlepiej najpierw odkręcić wąż od strony podającej ciśnienie - wtedy łatwy jest dostęp do trzech śrub kółka pasowego, a po zdjęciu kółka do reszty śrub. A teraz pytanie - jaką siła przykręcić rurkę pod ciśnieniem - żeby jej nie urwać. Bo wciąż mam problem z jej uszczelnieniem. Już nie sika ale powoli się zbiera pod podkładką. Może trzeba po prostu nową podkładkę ?
Witam od 3 dni w Alce 99r 1,9-110Tdi padło wspomaganie,nie działa kompletnie,pasek nie piszczy jest naciągnięty prawidłowo,z pompy nie wydobywają się żadne niepokojące dźwięki chodzi cichutko, w zbiorniku płynu nie ubyło.
Kilka dni wstecz podczas wyprzedzania wspomaganie przycięło sie pierwszy raz ale po kilku kilometrach się odblokował(myślałem ze moze pasek sie ślizga bo strasznie padał deszcz i wjechałem akurat w kałuże),dodam ze wspomaganie przestało chodzić mi przy prędkości 170 km/h.,wyczytałem na jakiejś stronie ze jest jeszcze jakiś czujnik ciśnienia układu wspomagania,gdzie to mogę znaleźć jeżeli takowy wystepuje w moim aucie(szukałem przy pompie i maglownicy ale nic tam nie znalazłem) nie mam pojęcia co może byc przyczyną tego że wspomaganie przestało działac Proszę o pomoc i pozdrawiam
