Przecież to normalne że się chce poczuc troche depy,a nie jeżdzić jak emeryt,i obserwować temp.silnika,a co ja palacz zeby sie patrzec ile mam na piecu
-zauważyłem jedno u siebie, że jak jadę na pograniczu zużycia to i tak oszczędności są w wartościach 0,2-0,4 l /100 km. według Fis-to po co męczyć silnik-predzej czy póżniej tak to wyjdzie,oby nie bokiem.
.
Taki off/top: do kupna Alhambry namówił mnie teściu ,tez ma alhambre-troche starszą,zawsze powtarza że super się jeżdi ale zdzire trzeba przegnać a nie ja mientolić
oraz że autko ma swoje gabaryty i wage,więc coś za coś.!!!
Pzdr.
Jak chce się poczuć trochę "depy" to kupuje się benzynę
To mój pierwszy diesel, jedyne co mi się podoba to fajny moment obrotowy 310NM no i to by było na tyle....
Teraz więcej jeżdżę po mieście i spalanie to 9/10l nie ma opcji, żeby było mniej, małe miasteczko nie ma gdzie się rozpędzić, żeby spalanie zeszło w dół niestety, biegi zmieniam przy 2300/2500obr/min, ale co zrobić 4Motion robi swoje buda wielka i prawie 1800kg...
W sumie to nie Passat czy Golf, żeby palił 4 czy 5 litrów z tymi silnikami.
no i uwierz mi ze mam golfa 4 z silnikiem ASZ i przed wirusem i po wirusie spalanie tez nie jest 4-5 litrow. W trasie 6 a w stylu bardziej miejskim niestety 7 a czasami nawet 8. Jak wskocze na autostrade i bede lecial 120 to owszem spali 5 golf a 6 spali sharan.
Ostatnio trasa ponad 300km, jazda przepisowa po normalnych drogach 90/100km/h i potem krajówka czyli droga szybkiego ruchu S tak 120/130km/h nie więcej, zatankowana Verva ON spalanie wyszło 7.9l/100km według FIS, nie wiem czy to nie za dużo...
Ostatnie tankowanie -> 9,0L
Dzisiaj kolejne tankowanie -> 9,3L ... a myślałem że ten zbiornik to oszczędniej wyjeździłem
zalałem równo 10l jak zaswieciła sie rezerwa i przejezdzilem w 80% trasa 131 km srednia 7.4 wiec chyba tak juz ma byc. Miasto ok 9l wychodzi.
Po założeniu opornika trasa Olkusz-Kraków (ok 40km), średnia 60km/h spalanie 3.9L na fisie.
To na to wychodzi, że AUY tyle palą 7/8l w trasie
no chyba, że zaraz ktoś tutaj wyskoczy, że jemu pali 5l/100
W trasie udawało mi się schodzić poniżej 6l./100km (AUY), jadąc w sposób jeszcze jakoś znośny (nie szybciej niż 120). Będę się bił - tak dla sportu - o zejście poniżej 5, ale to już może być mordęga.
W mieście, choćbym na głowie stanął i zrobił szpagat, to mniej niż 9 nie udaje mi się osiągnąć. Myślę, że nie tylko styl jazdy ma tu znaczenie (na to mamy wpływ), ale krótkie odległości i co za tym idzie - jazda na zimnym silniku (na to nie ma rady).
Oczywiście mierzę tylko na dystrybutorze i na możliwie długich przebiegach, żeby błąd pomiaru był mniejszy.
@Czerwony zejść poniżej 5 litrów na 100km...? Proszę Cię bardzo, tylko jak to zrobisz, to przedstaw średnią prędkość
Ja jechałem teraz trasę z prędkością przepisową 90km/h i spalanie cały czas spadało, gdy było już 7.1L wjechałem na s-kę i prędkość tak 130km/h i spalanie wzrosło do 7.5l + powrót tą samą drogą czyli z powrotem s-ka i normalne drogi to wyszło 7.9L według FIS. Jazda płynna i hamowanie silnikiem.