Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Mi 115km@ po chipie, pali koło 7,8l. A jak ostatnio mrozy przyszły i piecyk chodził prawie cały czas a jeździłem po mieście to 9l spalił.

Podczas ostatnich mrozów ,tylko miasto krótkie dystanse 90% do 2000 obrotów pozostałe 10% trochę więcej ,auto było ciągle niedogrzane wyszło 11.5
Teraz gdy temperatury dochodzą do 10 stopni dystanse po kilkanaście kilometrów również w mieście, 95% jazdy do 2000 obrotów wyszło 10.6 (test przy pełnym zbiorniku).
Może przepływomierz trzeba by wymienić,choć na komputerze nic nie wyszło.....

jezdzij wyzej jak 2000 obr silnika bo tak to go uzywasz jak SDI.

nie przesadzacie trochę z tym spalaniem?
albo macie 3kg ołowiu w podeszwach , albo coś nie halo z silnikami.
rozumiem automat 10l , ale zwykła skrzynia?
odkąd kupiłem alę regularnie sprawdzam spalanie przy każdym tankowaniu.
6,4-6,6 za każdym razem wychodzi.
nie deptam , bo i nie mam gdzie.
prędkości do 100km/h , a przeważnie 80-90 -większość teren zabudowany , albo zakręty.
jedna osoba.
garaż ogrzewany.

glowny czynnik to to gdzie kto jezdzi. Jesli wkolo komina to inne beda wyniki jak dla tego co jedzi dosc duzo na wiekszych odcinkach- nie musi byc autostradą. Chodzi oto ze jeden odpala auto i pokonuje 50 km jednorazowo a drugi odpala 5 razy i robi ten sam odcinek z odstepami czasowymi.

Okazało się jednak że dogrzewacz nie działa,kupując wiedziałem że biorę auto z webasto i za to urządzenie brałem piecyk pod autem,za dogrzewacz wziąłem drugą nagrzewnicę z wentylatorem.A teraz zorientowałem się że piecyk to 2w1

Przepraszam bardzo kolegów ale o "piecykach" w naszych autach jest zgoła inny temat - ten tyczy spalania jak mniemam po jego tytule - choć mogę sie mylić

Naprawde nie rozumie pewnych osob, ktore twierdza ze ich szariki pala mniej niz 6l. Ja nawet przy trasach 3000 km nie zszedlem ponizej 6-6,5l/100km, jadac 90-130 km/h. A srednio moj szarik AUY pali okolo 7-8 literkow.

raz miałem wynik 5.51 co można zobaczyć po kliknieciu sygnaturki przy dacie 21.06, ale to była jazda emerycka, bez przyspieszeń, gwałtownych, i na trasie z prędkością do max 90 a przeważnie do 80

Mam radochę, gdy spalanie jest jak najniższe. Mój rekord na równinie wielkpolskiej (trasa 220 km) to 5,1 (co prawda na FISie). Była to jazda zgodna z przepisami, ale starałem się nie być nikomu zawalidrogą. Natomiast nie udało mi się to nigdy więcej. Generalnie trasa to 6-7 litrów, zależnie od oczywistych zmiennych.