Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Ile pali TDI ? spalanie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Eeee ja jeszcze sharana mam. niby sprzedaje ale nie wiem czy golfa puscic czy sharana. najchetniej oba.
Tak właśnie przeglądam posty o spalaniu i dochodzę do wniosku że nie przetestowałem jeszcze mojego Seata co do minimalnego spalania .
To mój czwarty silnik TDI w trzecim aucie z galaktyka 90 kM był problem bo nie było komputera ale po przeliczeniach zawsze średnia wychodziła około 6 l/100, 1100 km na baku nie było specjalnym wyzwaniem ,
W passacie było łatwiej był komputer ,w tygodniowym wyzwaniu osiągnięcia minimalnego spalania udało mi się osiągnąć 4l/100 na stałym dystansie powrotu z pracy do domu ok 60 km
Alhambra pokazuje różnie ale zauważyłem że bierze około litry więcej od paska (no ale widomo waga aerodynamika) fizyki nie oszukam. Przekonałem się o tym gdy pojechałem z boxem na dachu i 7 osobami na Chorwację myślałem że się zepsuł.
A le wszystko wróciło do normy po powrocie zepsuł się za drugim razemSad

Chyba muszę spróbować do jakiego poziomu spalania uda się zejść.
Tutaj to zawsze bedzie konsensus pomiędzy spalanoem a zywotnością turbo czy dwumasy... spalanie by chciało być najmniejsze, turbo by chciało popracować w calym zakresie zmiennej regulacji a dwumasa chciałaby zawsze optymalnie dostosowane przełożenie di prędkości... dwa ostatnie nie idą w parze ze spalaniem...
No wychodzi na to że co się oszczędzi na spalaniu trzeba włożyć w części ,
ale używając części monetę pakujemy do baku tak czy tak bilans pewnie wychodzi na zero

Choć z mojego punktu widzenia gdybym zaczął jeździć dynamiczniej musiałbym dołożyć w miesiącu przy moich przebiegach ze 300 zł x 12 daje 3600 wątpię że jestem w stanie w rok zarżnąć turbinę i dwumase a 3600 w portelu "zostaje" mniej więcej tyle pewnie by to kosztowało - chyba pozostanę przy moim stylu jazdy
No masz rację. Ale jeździłem benzynami bez gazu ze spalniem po 10 i więcej więc przy tej masie i bucie spalania do 8 to rewelka. Kto jeździ tyle co ty wiadomo że noga musi spokojnie dusić heh.
No nie wiem czy jest jakis mocny zwiazek spalania z awaria turbo czy dwumasy. To troszke mit z tym. To sa elementy co sie zuzywaja niszcza i tyle. No chyba ze ktos piluje na maxa ciaga przyczepy i to z jazda agresywna. Z tym ze sa zamienniki jednomasowe turbiny w uzywce za 500-700 zl ktore poganiaja jeszcze dlugo. Czemu nie kozystac z tego. Turbo bez luzow posmiga tyle samo co nowe turbo od producenta. Geo sie zapieka tez od roznych czynnikow. Raz na 5 czy 7 lat wyciagnac wyczyscic i ogledziny zrobic. Ja tam jak auto kupilem to zonie odrazu powiedzialem ze turbo liche jest a nawet nie wyciagalem go. Pare miechow pozniej tutbo poszlo na grzyby....

Gdyby trzeba bylo jezdzic na obrotach w zakresie 2000-2500 i by mialo byc ekonomicznie wtedy to skrzynia by byla conajmniej 10 biegowa. Nie ma tak ze przy 3400 obr silnik pali duzo. Spalanie jest od obciazenia silnika a nie obrotow.
wszystko to prawda o turbo się na razie nie boję gdyż wiem od mojego mechanika że było robione na początku mnie wystraszyło jak przestało dymać. Z tym kołem zamachowym i obrotami to chyba nie do końca tak jest ono pracuje przy przeciążeniach poprawia komfort , natomiast jak już się kręci to podejrzewam że mu wszystko jedno czy to jest 2000 czy 4000 wali w niego strzał ze sprzęgła i pewnie hamowanie silnikiem (chamskie redukcje do wyprzedzania jak tir 100 m i sie zbliżaBig Grin)
Co do obciążenia jak najbardziej się zgodzę , ale zależność obroty spalanie to akurat się nie zgodzę spróbuj pojeździć po mieście tylko do 3 a potem drugi dzień w pełnym zakresie skrzyni zobaczysz różnicę
Po cholerę mam go kręcić do 5000 na 3 , jak na piątce mam pewnie ze 2500 i tą samą prędkość (podejrzewam)
Poza tym gdyby było tak jak mówisz na biegu jałowym zwiększenie obrotów nie zwiększało by zużycia paliwa przecież nie ma obciążenia , większe obroty większa dawka paliwa większe spalanie logiczne czyż nie .
To zle podejrzewasz. Podepnij sobie przyczepe i na niej ze dwie tony i pojezdzij tak pod gorke z obrotami nawet tylko 2000 i sprawdz ile wciagnal paliwa. Przy obtotach 4000 na jalowych to spalanie jest sladowe a 4000 z kempingiem pod gore to pewnie bedzie tak ze kilkadziesiat litrow na sto.
Tak dwumas sie psuje tylko od ruszania i hamowania silnikiem. A tak to nic nie robi co? Na jalowych tez nic nie robi? A sprzegielko na altku to kiedy najwiecej smiga na jakiwych czy na np 4000 obr?

A jechalem w trase jeszcze poprzednim golfem i na 5 biegu 160 km/h i obroty mialem juz nie pamietam ale gdzies kolo 3500 czy 3600 i co spalanie 4.6 to tez niby od niskich obrotow czy raczej obciazenia silnika.
Źle mnie zrozumiałeś obciążenie oczywiście ma wpływ na spalanie logicznym jest również że jak jedziesz pod górę czy to z obciążeniem czy bez to kręcisz auto żeby mieć zapas mocy inaczej musisz zredukować cudów nie ma

co do pracy na biegu jałowym to nie masz racji zagrzej auto włącz komputer spalania chwilowego i dodaj gazu spalanie wzrośnie nie ma cudów dostanie więcej paliwa żeby się wkręcić to i spalanie musi być większe "bo pije" nie ważne o ile będzie większe

Dwumasa działa na zasadzie wyrównywania obciążeń celem zwiększenia komfortu przeniesienia napędu między skrzynią i silnikiem działa przy przeciążeniach natomiast przy stałym ruchu obrotowym gdy ciężarki się ustabilizują praktycznie nie spełnia żadnej funkcji czyli jadąc ze stałymi obrotami "nie działa" jest jak zwykłe stare koło zamachowe poprostu się tylko kręci - no łożysko pracuje - rolę dwumasy wcześniej sprawowały sprężyny przy starych tarczach sprzęgła
przy przeciążeniach przejmowały część energii .
Oczywiście pracuje ono cały czas ale największemu zużyciu ulega przy zmianie obrotów i jest dla niego istotne czy to będzie 3000 czy 6000
Jestem pewny że gorzej dla niego jak dostanie strzał przy wyższych obrotach prosta fizyka bezwładność ciężarków będzie "większa" przy większej prędkości ruchu obrotowego
przykład : jak będziesz szedł i wejdziesz w ścianę to cię zaboli ale jak się rozpędzisz to bardziej zaboli , i podobnie jak uderzą ciężarki z większą siłą to się szybciej zużyje sklepie sprężyny chociaż najczęściej pada z syfu jaki się tam znajduje bądź klęka łożysko (jak u mnie w renówce)
Nie wiem skąd wziąłeś przykład sprzęgła alternatora nie ma ono nic do tego
To jest łożysko jednokierunkowe i tylko puszcza pasek wolno przy szybkim spadku obrotów
Przykład : masz 5000 obrotów i wciskasz sprzęgło obroty spadają pasek zwalnia z resztą kół pasowych o ile pompom to nie przeszkadza to alternator gdyby szybko zwolnił były by duże spadki na natężeniu prądu - dlatego sprzęgło
koła zwalniają a alternator bezwładnością wyhamowuje z opóźnieniem przez co spadek na prądzie jest płynny nie na zasadzie "włącz wyłącz wyolbrzymiając oczywiście"
Co do ostatniej kwestii nie powiedziałem że 2000 obr jest optymalną ilością obrotów - nie wiem jaka jest - pewnie ktoś kto hamuje auta mógłby coś na ten temat powiedzieć.
Jednak zależność prędkość spalanie jest
Przykład:
Na szóstym biegu przy 2000 obr mam prędkość ok 100 km i spalanie 6-7 (życie)
Nie wmówisz mi że przy zwiększeniu dwukrotnym obrotów
4000 obr powinienem mieć 200 w końcu silnik się kręci dwa razy szybciej przy tym samym przełożeniu według twojej teorii spalanie powinienem mieć mniejsze po pierwsze nie pojedzie tak szybko po drugie na pewno spali więcej

i znowu fizyka auto rozpędzając się natrafia na większy opór powietrza czyli mu ciężej , musi więcej z siebie dać więc i więcej spalić - to tak jak byś mu tą twoją przyczepę z ładunkiem zapiął i kazał jechać pod górę
Opory są tak duże że straty na prędkości będą rzędu kilkudziesięciu kilometrów

Możesz sam spróbować jak nie wierzysz lub jeśli chcesz w poniedziałek zrobię ci zdjęcia w drodze do pracy jest to łatwe bo wszystko jest na licznikach obroty, spalanie, prędkość można zrobić zdjęcie jak będziesz miał mniejsze spalanie stawiam browara
No moj pojedzie i 220km/h ale tu nie chodzi oto. Dwumas nie ma ciezarkow ani lozysk. Pracuje juz calkiem calkiem na jalowych. Generalnie dlatego ze jalowe to dosc nerwowa praca walu korbowego. Jakby pracowal silnik jeszcze wolniej to jeszcze gorzej rzucalo. Nie chodzi oto ze jadac z obrotami 4000 ma palic mniej ale zauwaz ze bywa tak ze jadac na 5 powiedzmy 2500 moze palic mniej albo tyle samo jak jadac na 6 biegu z ta sama predkoscia w obu przypadkach a obroty silnika 1900.
Ja redukowac w wielu przypadkach nie musze bo mam spory niuton i to bardzo wysoko pociagniety.
Najwieksze zuzycie dwumasy to przymaksymalnym wykozystaniu niutona a ze diesle raczej maja najwiekszy niut tu od mniejwiecej 1800 do 2500 obr to tu dostaje on w tylek najbardziej.
Sprzegielko alternatora jest po to by nie zerwac paska napedowego i uszkodzic napinacza tegoz paska. Nie ma nic wspolnego z tym ala jakims wylaczaniem alternatora. Zerknij na krzywa wykresu produkcji pradu alternatorow. Przy obrotach silnika 1000 ma taki altek wydajnosc na poziomie 80%. Czyli altek 120 ampetowy juz na jalowych spokojnie ci da 90 amper.

Komputer fis to zaden pomiar spalania. To wskazanie orietacyjne na podstawie tego jak mocno wcisniety jest pedal gazu obciazenie silnika czasow otwarcia wtryskow wskazan przeplywki temperator wszelakich itd. Kuknij w mape jakie sa dawki paliwa w miligramach serwowane przez ecm jak obciazysz silnik. Porownaj z obrotami.
To ze troszke spali wiecej na jalowych na wyzszych obrotach to kazdy wie ale o jakie ilosci sie tu rozchodzi? O szklanke czy dwie na godzine? A zaloz na silnik jakies kolo z hamulcem i daj opor i zobacz ile bedzie spalac np nie litr czy dwa a conajmniej kilkanascie litrow a obroty moga wynosic np 2000.
Mowisz 6-7 litrow na sto na 6 biegu z predkoscia 100 km/h. Okej a przy 200 pali mi gdzies ze 20-25 jak cisne. Tyle ze u ciebie do takiej jazdy z ta predkoscia starcza gdzies 40 koni a umnie potrzeba jakies 150 koni.
Przekierowanie