1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia

[wesol]

A bo się głupio pytasz czy dolewać oleju czy jeździć na sucho.

Druga sprawa to czemu ty zawsze musisz być wywrotowcem. Wrzuciłeś te filmiki na jakieś dziwadło i na telefonie nie idzie tego obejrzeć. Tyle się pisze żeby bezpośrednio na YT wrzucać.

[ninja-saj]

(25-01-2021 01:06)wesol napisał(a):  A bo się głupio pytasz czy dolewać oleju czy jeździć na sucho.

Druga sprawa to czemu ty zawsze musisz być wywrotowcem. Wrzuciłeś te filmiki na jakieś dziwadło i na telefonie nie idzie tego obejrzeć. Tyle się pisze żeby bezpośrednio na YT wrzucać.

Zły nawyk. Tak.
Broń Boże wywrotowiec... No wiesz, mieszkam obecnie w Rzeszowie... Z takimi textami trzeba tu uważać
Tak już od lat daje zawsze wszystko na tą "mega wrzutę". Inne serwisy limitują wielkości plików. A tu niby nie ma limitu. I się przyzwyczaiłem.
Ja to na szybko zrobiłem, wedle mnie to nic tam się złego nie dzieje.
Jedynie dziwnie te obroty spadają "z pauzą".
Jutro nagram w dzień, i wrzucę na coś innego.

Pytałem się diagnostycznie o ten olej, bo ja tym autem i tak na razie poza sklep nie jeżdzę.
Wiesz, jestem nauczony że lepiej się dopytać.

[kalamb]

Ja pierdziu silnik pracuje jak kombajn, bez oleju a ten nic złego tam nie widzi. No masz. Wiesz lepiej rób po swojemu i nie trać naszego czasu.

[rodzynek]

A ja zaczynam podejrzewać, że to wszystko to jest jakiś wkręt. Bo gościowi zacina się obrotomierz powyżej 10 tys obr, silnik pracuje na sucho i stuka, ale po dokręceniu dekla jest lepiej.

My tu chyba za pośmiewisko robimy.

[kalamb]

Albo to jakiś nowy całoroczny prima aprilis ;-)

[ninja-saj]

(25-01-2021 11:31)kalamb napisał(a):  Albo to jakiś nowy całoroczny prima aprilis ;-)

Ku,źwa... Teraz to pojechaliście już po moim ego.I też nie dam z siebie robić idioty !!!
Więc jaj sobie ze mnie nie róbcie, że to wkręt. Bo to jest po prostu niegrzeczne.
To nie jest wkręt.
Zamiast pisać głupoty, to niech koledzy skoro mają taką wiedzę, napiszą proszę co jest nie tak? Podzielą się z początkującymi entuzjastami jak ja.
Rozumiem że ewidentnie nie mam szczęścia. No cóż... Czy to powód żeby zamiast komuś podpowiedzieć, go hejtować?

Silnik jest po remoncie planowaniu głowicy i rozrządu. Zapłaciłem za to sporo.
Osobiście udało mi się to zrobić wyłącznie dzięki uprzejmości jednego z kolegów z forum. Więc pisanie że to nie prawda, to chyba jakaś "schiza".
Co niby więc jest nie tak? Fakt licznik się zacina. Dlatego opisałem i pytałem Bo mnie to interesuje. Proszę o uwagi.
Mam na imię Szymon. Nic nie ukrywam. Na wszystko mam potwierdzenie. Nie śmiał bym kogoś wkręcać.
Mam podać więcej szczegółów?
Co niby widzicie że nie gra? Przecież olej mógł być wciągnięty do suchej głowicy, w kanaliki. I pisałem że robię dolewkę.
Proszę o merytoryczne wypowiedzi. Szanujmy się bardzo proszę

[kalamb]

Co jest nie tak to lepiej skonsultuj z tymi co to robili. To nie jest forum „szklanej kuli” i nie ma takich fachowców, którzy mogliby określić precyzyjnie na odległość, z chaotycznych wypowiedzi i filmików 10 sekundowych zrobionych bardzo kiepsko co mu dolega. Jeśli tego oczekujesz to Cię rozczaruje. NIE MA TAKIEJ OPCJI.
A komentujemy te ( sorry za dosłowność) głupoty, które wypisujesz od dłuższego czasu ( tyle tego, ze można już książkę z tego złożyć).
Rozumiem Twoje przywiązanie do auta. Sporo ludzi tak ma.
Kupiłeś auto za niewielkie pieniądze ciesząc się ze...oszukałeś system?
Myśle, ze oszukałeś samego siebie przede wszystkim.
Po zakupie zrobiłeś generalny przegląd, powymienjales płyny eksploatacyjne filtry, rozrząd?
Jak mamy Cię poważnie traktować gdy piszesz miedzy innymi, ze na zimnym na miarce oleju nic się nie pokazuje i czy należy dolać czy nie. I wyrocznią w temacie oleju jest szwagier który tyle samo wie co Ty?
Zastanów się

[ninja-saj]

(25-01-2021 02:57)kalamb napisał(a):  Ja pierdziu silnik pracuje jak kombajn, bez oleju a ten nic złego tam nie widzi. No masz. Wiesz lepiej rób po swojemu i nie trać naszego czasu.

dlatego pytam, bo może trzeba coś poprawić po remoncie silnika. A ty się niepotrzebnie spinasz. Jak byś był jakimś prawicowcem...

Widzę że coś nie halo. Dlatego pytam. Po to jest przecież to forum. Nie dla hejtu, czy osobistych wycieczek.
Ale by uświadamiać innych

---

(25-01-2021 12:29)kalamb napisał(a):  Co jest nie tak to lepiej skonsultuj z tymi co to robili. To nie jest forum „szklanej kuli” i nie ma takich fachowców, którzy mogliby określić precyzyjnie na odległość, z chaotycznych wypowiedzi i filmików 10 sekundowych zrobionych bardzo kiepsko co mu dolega. Jeśli tego oczekujesz to Cię rozczaruje. NIE MA TAKIEJ OPCJI.
A komentujemy te ( sorry za dosłowność) głupoty, które wypisujesz od dłuższego czasu ( tyle tego, ze można już książkę z tego złożyć).
Rozumiem Twoje przywiązanie do auta. Sporo ludzi tak ma.
Kupiłeś auto za niewielkie pieniądze ciesząc się ze...oszukałeś system?
Myśle, ze oszukałeś samego siebie przede wszystkim.
Po zakupie zrobiłeś generalny przegląd, powymienjales płyny eksploatacyjne filtry, rozrząd?
Jak mamy Cię poważnie traktować gdy piszesz miedzy innymi, ze na zimnym na miarce oleju nic się nie pokazuje i czy należy dolać czy nie. I wyrocznią w temacie oleju jest szwagier który tyle samo wie co Ty?
Zastanów się

Filmiki piszesz że chaotyczne. To zamiast komentarzy obrażających mnie, czy tego co to robił.
Wystarczyło napisać że trzeba dać lepszy filmik.
A nie oceniać najpierw filmik, potem mnie. A na końcu że filmik chaotyczny.
Widzę że mało w życiu widziałeś. Skoro podważasz że ktoś może mieć takie awarię jak rozbujanie silnika i zepsucie turbiny na środku autostrady. A potem winny że pyta, i chcę naprawiać auto?
Oczywiście drugorzędną sprawą jest opłacalność i sens.
Skoro poważnym jest pozbywać się tak łatwo własnych samochodów. To nie poważnym wychodzi jest je remontować?
Przekręcasz z olejem. Bo opisałem i wytłumaczyłem że moim zdaniem świeżo zrobiona głowica, zassała olej, i muszę go dolać. Zapytanie było o obroty i pauzę powyżej 10k na wskaźniku. Może to być zarówno coś z powietrzem, jak i silnikiem. Dlatego poddałem pytanie.
O kuzynie napisałem humorystycznie.
Zamiast merytorycznej wypowiedzi, odpowiedz za pomocą "hejtu". Oznacza że celem jest komuś dowalić. Zamiast podpowiedzieć. Np. sprawdz przepustnicę. Czy coś konkretnego

[kalamb]

Widzisz masz do nas pretensje a sam nie rozumiesz, ze tak się nie da?
Mało widziałem powiadasz.... i łatwo się pozbywam samochodów....
Wyobraź sobie, ze mam Sharana z 2001 roku z automatem i mimo swoich lat jest w świetnej kondycji :-)
Ale jak cokolwiek wykazywało cechy zużycia zostało wymienione a to na dobrą używkę a to na nowe.
Był wymieniany silnik wraz ze skrzynią prawie trzy lata temu. I jeździ do tej pory doskonale. Jako ciekawostkę i argument podam, ze wymieniono cały zestaw do pierwszych złączek ( czyli z całym kompletnym osprzętem).
Wiesz za ile? Za 2.5 tys wraz z wymianą olei i filtrów. Ze starego przełożony został tylko rozrząd bo był świeży.
Poprzedniego silnika i skrzyni nie opłacało się remontować (wymiana została dokonana przy przebiegu 396 tys).
Pisałem w Twoim temacie o wymianie silnika, to była konkretna podpowiedz wynikająca z doświadczenia. Kilku kolegów rozsądnie myślących podpowiadało to samo.
W związku z tym powinieneś wyciągnąć wnioski na przyszłość ze nie należy kierować się tylko sentymentem ale również należy zastosować odrobine rozsądku.
Dokonałeś wyboru, to Twoje niezbywalne prawo. Ale jak pokazują realia nie była to raczej rozsądna decyzja.
Przeczytaj na spokojnie swoje wszystkie wypowiedzi z tematu i spróbuj podejść do tego z minimalną doza emocji, na spokojnie. Wtedy zrozumiesz.

Ps. Proszę o szczerą odpowiedź. Czy po zakupie auta były wymieniane płyny, filtry, rozrząd i dokonana ocena zużycia elementów np. turbiny, walka rozrządu, pompy paliwa itp?
Rozbujanie się silnika nie wzięło się z powietrza bo to zjawisko występuje bardzo rzadko za to z bardzo konkretnych bardzo powodów.
Jestem nieomal peweny, ze nie zrobiłeś albo bardzo „ekonomicznie” dlatego napisałem, ze nie oszukałeś systemu tylko siebie.

ps2. Dzisiaj oczekuje przesyłki używanej turbiny i zaworu egr w bardzo dobrym stanie ponieważ moja obecna zaczyna świszczeć i rzucać olejem plus notlaufy. Utrzymuje auto z sentymentu właśnie w dobrej kondycji bo dużo jeżdżę i potrzebuje jako takiej pewności.

[ninja-saj]

(25-01-2021 13:07)kalamb napisał(a):  Widzisz masz do nas pretensje a sam nie rozumiesz, ze tak się nie da?
Mało widziałem powiadasz.... i łatwo się pozbywam samochodów....
Wyobraź sobie, ze mam Sharana z 2001 roku z automatem i mimo swoich lat jest w świetnej kondycji :-)
Ale jak cokolwiek wykazywało cechy zużycia zostało wymienione a to na dobrą używkę a to na nowe.
Był wymieniany silnik wraz ze skrzynią prawie trzy lata temu. I jeździ do tej pory doskonale. Jako ciekawostkę i argument podam, ze wymieniono cały zestaw do pierwszych złączek ( czyli z całym kompletnym osprzętem).
Wiesz za ile? Za 2.5 tys wraz z wymianą olei i filtrów.
Poprzedniego silnika i skrzyni nie opłacało się remontować (wymiana została dokonana przy przebiegu 396 tys).
Pisałem w Twoim temacie o wymianie silnika, to była konkretna podpowiedz wynikająca z doświadczenia. Kilku kolegów rozsądnie myślących podpowiadało to samo.
W związku z tym powinieneś wyciągnąć wnioski na przyszłość ze nie należy kierować się tylko sentymentem ale również należy zastosować odrobine rozsądku.
Dokonałeś wyboru bo Twoje niezbywalne prawo. Ale jak pokazują realia nie była to raczej rozsądna decyzja.
Przeczytaj na spokojnie swoje wszystkie wypowiedzi z tematu i spróbuj podejść do tego z minimalną doza emocji, na spokojnie. Wtedy zrozumiesz.

Trzeba było tak od razu. A nie rzucac się mi do gardła.
To nie moja wina, że mam pecha do silników. I jestem tym już przyznam ździebko "pokaleczony".
Ogólnie z remontem turno wywaliłem już cztery klocki. Więc jak piszesz że dwa i pół to tak sporo, to zrozum też mnie.
Naiwnym byłem, że po rozbieganiu, można remontować wszystko. To fakt.
Przyznałem że z upływu czasu i doświadczenia. Lepiej jest wymienić całą jednostkę, nawet kosztem przepłacenia za świadomość, że jednostka taka jest z jakiegoś Anglika czy Szfeda. A nie z Januszowego demobilu...
Pytałem tylko grzecznie o te obroty.
Wiem że człowiek który mi remontował aktualnie silnik, zrobił to z pasją, sercem, i starał się jak mógł.
Lecz jest jeszcze dół silnika którego nie ruszaliśmy. Wszystkiego nie da się zrobić, czy zmierzyć.
Lub po prostu jakiś czynnik również mógł zawieść. Są to spore koszta. Auto unieruchomione.
Wolałem zapytać, aniżeli na pałę jeździć, i coś znów dojechać.
Gdyby nie warunki atmosferyczne, już bym to weryfikował poza forum.
Rozumiem że w Polsce jest zwyczaj, że bystrzejszy nie pyta. No ale po to jest XXI wiek, i forum. By zdobywać świadomość

---

Ps. Proszę o szczerą odpowiedź. Czy po zakupie auta były wymieniane płyny, filtry, rozrząd i dokonana ocena zużycia elementów np. turbiny, walka rozrządu, pompy paliwa itp?
Rozbujanie się silnika nie wzięło się z powietrza bo to zjawisko występuje bardzo rzadko za to z bardzo konkretnych bardzo powodów.
Jestem nieomal peweny, ze nie zrobiłeś albo bardzo „ekonomicznie” dlatego napisałem, ze nie oszukałeś systemu tylko siebie.
[/quote]

Ja tylko szczerze. Dlatego potem wychodzi że sobie jakąś tu może beke strzelam... Bo dzisiaj koloryzowanie wydaje się być społecznie akceptowane. Np. zamiast przyznać się do winy, porażki, czy własnych lęków lub obaw...

Po zakupie auta dostałem gruby papier z fakturami zakupu:
-nowe sprzegło dwumasowe
- nowa pompa wody
-jakieś elementy zawieszenia
-zapewnienie że pasek rozrządu i pompa wody jest po wymianie. Co jak się niedawno okazało pompa jest nowa. Ale pasek z 2015r.
Olej wymieniłem, dolewałem koncentratu chłodniczego, bo troszkę ubywało płynów. I pociło sie jak by wodą w okolicach uszczelki pod głowicą. Ale nic tam się nie działo.
Wszystko chodziło jak marzenie... Wiem bo steruję pojazdami od 16 lat. I to czuć różnicę jak auto jest zajechane, a jak płynie...
Pompy paliwa nie sprawdzałem, bo nie czułem takiej potrzeby. Nic się nie zacinało podczas jazdy.
Wina musiała być w turbo, o czym wiedział-nie wiedział sprzedawca?
Po zrobieniu jakiś 25000 km zaczęło świszczeć. Jak w porshe boxter.
To był sygnał, że należy już być może pilnie reagować.
Z drugiej strony wielu kolegów na forum opisywało że Turbo im świszczy i nic się nie dzieje...