Bezpieczne auto pod przyczepę 1,3 tony

[szparag86]

Kolego nikt nie jest nerwowy tylko chce dobrze poradzić.
Naprawdę do 20 tys ciężko poszukać coś ładnego z małymi kilometrami. Wiem jakie auta są sprowadzane, picowane i sprzedawane. od 15 tysięcy zaczynają się auta które dopiero wyglądają jako tako. Jak chcesz pewne auto i przysłowiową "lalkę" to licz min 25 tyś.

[bugi78]

Panowie - masa wątków tutaj o ciąganiu lawety ...
Ale to nie ma nic do ciągania przyczepy kempingowej...

Jeśli sharan ciągnie bez problemu lawetę - nie oznacza to że bez problemu pociągnie przyczepę kempingową. Uwierzcie mi - to nie to samo.

Masy może podobne ale opór powietrze duuuuużo większy

Do przyczepy o masie 1300 kg nie nadaje się nic co ma mniej niż 130-140 koni

Jazda na wczasy ma być lekka i przyjemna - na urlop mamy jechać wypoczęci...

Nie raz widziałem w górach Austrii czy Chorwacji przyczepy ciągnięte w kłębach czarnego dymu...

Diesele przy ciągnięciu przyczepki pracują turbina cały czas - upał 30 stopni + turbina pracująca na max i zaczynają się kłopoty

TO nie jazda solo czy z lawetą - tam turbo "dmucha" przy podjazdach i przy przyspieszaniu. Jak utrzymujesz stałą prędkość to turbo już tak nie dostaje...

Ciągnąć za sobą budę co stawia opór powietrza niczym gierkowski blok - auto non stop musi dymać - nawet przy niskich stały prędkościach

Do kempingu najlepszy duży wolnossący silnik - jazda jest przyjemna wtedy.
Zaczniesz tyrać dieslem co ma już nalatane ze 200 000 km przyczepę to jak nic zaczną się problemy z turbiną czy dwumasą...

Pozdrawiam tych co nigdy domku nie ciągali...

---

i jeszcze odnośnie 4x4 - po co?
będziesz z przyczepą jeździł po śniegu, błocie czy piaskach pustynnych?

4x4 przydaje się tam gdzie nie ma infrastruktury - czyli dróg

na autostrady nie ma sensu - w normalnej jeździe nic nie poczujesz poza większym spalaniem

Ja mam 2.8 V6 FWD i nawet na mokrej trawie nie było większych problemów
Czasami odzywał się system blokujący koło które ma uślizg - ASR chyba się to nazywa...

A jeśli gdzieś na kempingu sprawdzisz na trawie 4x4 i zryjesz gospodarzowi trawnik lub wysypane kamyczki to jak nic zasadzi ci kopa w zad...

[Sigma_74]

a jezdziłes 4x4 tak na codzien, w mocnym deszczu czy podczas sliskiej drogi w jesien ?


nie pisz ze nie ma sensu, bo po to jest zeby podniesc bezpieczenstwo, ja nie mialem do tej pory ale teraz mam i kazde kolejne auto 4x4 musi miec, czuje sie bezpieczniej i porównujac FWD a AWD to inna jazda, duzo przyjemniejsza

poza tym po co 4x4 przy ciagnieciu przyczepy a po to ze jak zjedziesz na kemping to nie wszedzie masz piekna kostke brukowa czy asfalt i moze sie okazac zong bo nie wyjedziesz.
widziałem juz to na Helu w tym roku jak musiałe mwyviagac przyczepa bo pan miał Szarika na oske i [automat-usunięto wulgaryzm].

[bugi78]

(20-02-2015 11:27)Sigma_74 napisał(a):  a jezdziłes 4x4 tak na codzien, w mocnym deszczu czy podczas sliskiej drogi w jesien ?


nie pisz ze nie ma sensu, bo po to jest zeby podniesc bezpieczenstwo, ja nie mialem do tej pory ale teraz mam i kazde kolejne auto 4x4 musi miec, czuje sie bezpieczniej i porównujac FWD a AWD to inna jazda, duzo przyjemniejsza

poza tym po co 4x4 przy ciagnieciu przyczepy a po to ze jak zjedziesz na kemping to nie wszedzie masz piekna kostke brukowa czy asfalt i moze sie okazac zong bo nie wyjedziesz.
widziałem juz to na Helu w tym roku jak musiałe mwyviagac przyczepa bo pan miał Szarika na oske i [automat-usunięto [automat-usunięto wulgaryzm].html]wulgaryzm][/color].

Sigma - piszemy o drogach do przykładowej Chorwacji... a nie o bezdrożach
Pokonując 1500 autostradami i kilkaset metrow na kempingu - gdzie tu sens 4x4

Miałem quattro... i przy NORMALNEJ jeździe nawet w deszczu jakoś nie widziałem różnicy - owszem zimą się przydawało

Ale jak mam kupować 4x4 aby pare dni w roku pojeździć po śniegu czy w grząskim terenie... to kupie nivę za 5000.


Rodzinne auto do przyczepy w wakacyjne wyjazdy nie musi być 4x4
Kolega pisze o przyczepie 1300kg - więc na chłopski rozum będzie to duży ogon - nikt o zdrowych zmysłach nie będzie się pchał z majątkiem w bezdroża czy badziewne kempingi

Znasz kogoś co z duża przyczepą kempingową sprawdzał jak się w terenie nią jeździ?? Nikt normalny nie będzie ryzykował urwania czegoś w przyczepie czy rozwalenia najazdu.
Jeden przypadek na bliżej nieokreślonym kempingu na Helu /btw - tam nie ma porządnych kempingów / nie stawia 4x4 na piedestale

Przejeździłem z ogonem kilkadziesiąt tysięcy km... byłem w najrozmaitszych miejscach i nie miałem większych problemów.

Zerknij na zdjęcie poniżej - nawet po błocie dało się jeździć, po leśnych drogach... o czym świadczy wygląd auta- nawet T5 z 2 tonowym ogonem i napędem na jedną oś dawał radę...

[wesol]

Osobiscie wydaje mi sie ze troszke nie macie racji. Wiadomo ze kazdy lubi to co ma itd ale pomijam to nawet. Czemu w takim razie ciezarowki i tiry nie sa na benzyne?? Skoro benzynowy nawet wolnossacy tir bylby lepszy jak dolaodwany diesel. Problemow z normami euro by nie bylo zadnych ad blue itd.
Nie rozumiem tez tego ze turbo cos tam pracuje ciezej jak jedzuemy z laweta czy przyczepą? Dziwna sprawa. Turbo to dosc wystryzmaly element i spokojnie jest stanie przelatac w osobowym i 500 tys i nawet wiecej. W tirach?? hmm 1.5 banki i nadal jak nowe. Wiem bo w tirach tez grzebalem choc raczje w naczepach ale pare turbin w magnumkach i premiumkach tez targalem.

Naped 4x4 zawsze bedzie czymś fajnym tu nie ma co spekulowac ze nie. Mam tylko zastrzezenia do tego ze producenci nas czaruja tym 4x4 a to tylko uklad sprzegla ktory dolacza tylna oske tylko w momencie uslizgu. Nie ma opcji by nam 4 kola ciagły jadac normalnie bez mielenia. Przykro mi. Te czasy co kiedys byly juz chyba nie wrócą. Gdyby byl jakis przycisk na konsoli ze zapinamy sobie tylna oske na stale np na pierwszych trzech biegach czy nawet dwóch to byloby to napewno super rozwiazanie. Ewentualnie po przekroczeniu jakiejs tam predkosci bylby naped rozpinany. Jak dla mnie naped 4x4 w wykonaniu haldexa jest troszke nieudany. Jego wykozystanie na drodze to moze ze 2-3 % calej jazdy abo i nawet nie. Moze jakby to jakos przerobic na sterowanie reczne to by to byla super sprawa a tak to wiecej sie slyszy o problemach z haldexem jak o jego zbawiennym dzialaniu. Tu chyba przytakniecie co nie?

[Sigma_74]

nie obrażając nikogo ...


ale WESOŁ - co ty pijesz ?

od kiedy weszły normy euro ?
a cięzarówki od zawsze były w dieslu - nie mówię o rosyjskiej mysli technicznej, bo ona jeżdzi do dziś na wszystkim co się spali w komorze - , powód prosty, wiekszy stopień sprawnośći.

poza tym diesel to osiołek do pracy, a benzyną jeżdzą dzentelmeni


ja tagając lawety wiem jedno - 116 czy nawet 131 konny diesle to za mało, ponad 200 koni i V6 po maska robi robote, silnik nie wyzyłowany i powoli się toczy.

out

[wesol]

Sigma ale czemu wojne wszczynasz. Zacząłem z kulturą i na spokojnie. Oco chodzi??
Dlaczego diesel to do pracy a benzyna nie nzadaje sie od pracy?? Przeciez przed chwila byla gadka ze diesel sie poci ze cos tam pracuje pelna para ze dymi sie na czarno i takie tam. Nic nie kumam.
Zle czemu porownujesz moc maksymalan ktora masz przy obotach dosc wysokich. Czemu nie porównywac moment obrotowy a jeszcze lepiej jakis zakres uzyteczny czy to momentu czy mocy. Nie powiesz mi ze jezdzisz benzyna z obrotami 5 czy 6 tys caly czas by mowic ze kozystasz z tych 200 koni.
Wez mi wytlumacz ta zasade ze diesle sa drozsze w zakupie czy to nowe czy uzywane. Czemu jednak nie ma tirów w benzynie?? Przeciez mozna by zrobic nawet takiego tira na LPG i dzida niech smiga po europie.
Ja nic nie mowie ze bena jest gorsza czy cos -absolutnie. Ma swoje znaczne plusy tez przecież.

[szparag86]

(21-02-2015 11:55)Sigma_74 napisał(a):  nie obrażając nikogo ...

ja tagając lawety wiem jedno - 116 czy nawet 131 konny diesle to za mało, ponad 200 koni i V6 po maska robi robote, silnik nie wyzyłowany i powoli się toczy.

out

wg mnie to jest totalna bzdura, żadna benzyna nie zapewni wyższego komfortu jazdy z dużym ładunkiem niż diesel, tu przy ruszaniu nie trzeba gazu dawać ani żyłować auta na obrotach. Diesel ma zupełnie inne momenty i one wręcz nadają się pod obciążenie,
miałem okazję jechać 2,8 benzyna z 2 t na haku to kultura jazda pozostawiała bardzo dużo do życzenia, bez porównania z moim "słabym" 110 konnym tdi....,
tylko duży diesel najlepiej z automatem i wtedy możecie mówić o wygodnej podróży z ogonem,
ot choćby 3.0d bmw, albo 3,2 cdi z mesia tym to chce się ciągnąc ładunek...

[ARTUROO26]

Macie dywagacje benzyna i diesel to dwa różne silniki, inne charakterystyki pracy. Diesel ma moc użyteczną przy niższych obrotach i napewno będzie lepszy jako holownik. Diesel w tirze kręci się do 3 tys a przy 90 km/h będzie miał z tysiąc obrotów, czyli spalanie małe i silnik kręci duże przebiegi.

[DuczekiOsia]

jakos nie wyobrażam sobie silnika benzynowego w moim ducato które ładowane jest po około 4t ładunku chyba ciagle obroty po 4-5 tys ... silnik benzynowy dobry na autobany bo ciszej .