Jak rozpoznać który przegub puka

[suhhar]

miałem z mechanikiem dzisiaj pojezdzic i mial zdiagnozowac który przegub siedzi. Dziwna sprawa bo nie zawsze hałasuje a jak hałasuje to czuc walenie w podłodze. Auto mam od niedawna i gosc co mi je sprzedawał mowil ze robil zewnetrzny i widac nową gume załozona. Moze go tylko wyczyscił i od nowa nasmarował ?

[wesol]

zewnetrzny bedzi estukal rutmicznie przy obciazeniu czyli podczas wcisnietego pedalu gazu i na 90% przy skreconych kolach.
To co podajesz to moze byc albo guma lozyska podpory albo dwumas. Dwumas ma tak ze zaleznie jak sie ułozy to moze tez powodowac drgania ewentualnie stuki. Kilka pryzpadkow tez bylo ze nawet wypadla sprezyna z dwumasy i rozwaliła nawet skrzynie. Siadniecie dwumasy to nie jeden mozliwy objaw i nei ma dwoch stanow ze dobry i nie dobry juz.

[Stefano]

(02-06-2015 06:20)wesol napisał(a):  podaj prosze jaki luz jest dopuszczalny( w nowym) a jaki jest w takim juz co powoduje drgania oraz takim co to juz lata jak wsciekły powodujac drgania budy powiedzmy tak pryz predkosciach 80 km/h

Nie zauwazyłem wczesniej pytania.
Nowy nie ma luzów, tzn. nie wyczuje tego reką, ale taki co ma 150-200 tyś. /mówię o orginale/ to już mozna wyczuć, a z większym przebiegiem to nawet słychać.
Mozna tez podnieś koło, nie za budę, tylko za dolny wahacz, tak by opona była na milimetry nad podłozem, zeby półoś i przegub ułożył się w takiej naturalnej pozycji jak jedzie po drodze auto i delikatnie ruszać kołem lewo-prawo. Wyczujemy wtedy trzymając za póloś rzeczywisty stan przegubów.

[pablooo4]

u mnie np trzęsie budą przy przyśpieszaniu, jak odpuszczę to jest ok. na skręconych bardzej tłucze ale rytmicznie. czasami jak się ustawi to jest cisza. próbowałem za półosie łapać ale tam wszystko wygląda spoko. jakiś niewielki luz jest ale czy powinien to nie wiem.

[wesol]

(04-06-2015 00:33)Stefano napisał(a):  Nowy nie ma luzów, tzn. nie wyczuje tego reką, ale taki co ma 150-200 tyś. /mówię o orginale/ to już mozna wyczuć, a z większym przebiegiem to nawet słychać.
Mozna tez podnieś koło, nie za budę, tylko za dolny wahacz, tak by opona była na milimetry nad podłozem, zeby półoś i przegub ułożył się w takiej naturalnej pozycji jak jedzie po drodze auto i delikatnie ruszać kołem lewo-prawo. Wyczujemy wtedy trzymając za póloś rzeczywisty stan przegubów.

No i wlasnie kiedys na jednym ze spotów zachodniopomorskich pokazywalem jakie luzy sa na przegubie. Dokladnie na krzyzaku gdzie sie tworzą pod tymi talezykami. I tam luzy na nowym sa tak minimalne ze fakt tak jak piszesz prawie ich nie ma. Mam jeszcze trzy przeguby w piwnicy- jeden od kuzyna i dziw mnie bierzez jak mozna bylo tak jezdizc z takim przegubem. Luz jest na poziomie 1 mm miedzy talezykami a krzyzakiem. TO juz oznacza zgon kapitalny tego przegubu. Teraz mam jeszcze jeden przegub ktory to ma luz takowy na poziomie gdzies 0.4-0.5 mm i juz telepalo buda wcale nie tak delikatnie no ale tak gdzies podczas przyspiechy powyzej predkosci 110 km/h. Pamietajmy ze latezyki w kielichu ne chodza tez na wcisk tylko tez tam jest minimalny luz. Nawet jest tez czasami niewielki luz na wielowpuscie na osce ale tu zawyczja jest praktycznie niewyczuwalny. NAwet robilem fotki i wrzucalem tu a forum juz dawno temu te powierzchnie wytarte na krzyzaku. Naprawde zwiekszony luz o 0.5 mm to chyba ciezko wyczuć na poloskach zalozonych na aucie. Ile dostalem mailów w sprawie takich przegubów, badania ich, luzów itd to jzu nawet nie zlicze. Metodą "macajewa" sprawdzajac przeguby na aucie to mzoan stwierdzic tylko jak przechub jest konkretnie wychlastany. Konia z rzędem temu co to wyczuje przegub w ten sposób na aucie co ma luz na poziomie 0.4 mm. Najlepsze jest to ze temat zglebialem dosc wnikliwie i pomiary swumiarką robione wykazaly ze delikatny luz i drgania powodowal juz krzyzak ktory mial luz 0.2 mm. Prosze zauwazyc jakie to niewielkie jest zużycie a juz powoduje problemy. Dlatego tez przeguby z zamiennika- mam tu na mysli np KAMOKA to juz nowe potrafią walic jak oszalałe. Tam precyzja w takim wymiarze obijajca sie o dokladnosc w setnych cześciach milimetra nie istnieje praktycznie. Pare osob na forum si enacielo na kamoka i oddawalo ten towar nastepnego dnia.
Mam jeszcze w piwnicy przegub zdemontowany ostatnio kdzie poza luzem na krzyzaku poprostu rozwalilo( rozgięło) te tależyki. Porobie fotki moze dzisiaj to powklejam z opisem co i jak. Tu pewnei umnie te talezyki sie posypaly od nadmiaru niutona jaki musi znieść taki przegub na asfalt.

[pablooo4]

(04-06-2015 07:00)wesol napisał(a):  

(04-06-2015 00:33)Stefano napisał(a):  Nowy nie ma luzów, tzn. nie wyczuje tego reką, ale taki co ma 150-200 tyś. /mówię o orginale/ to już mozna wyczuć, a z większym przebiegiem to nawet słychać.
Mozna tez podnieś koło, nie za budę, tylko za dolny wahacz, tak by opona była na milimetry nad podłozem, zeby półoś i przegub ułożył się w takiej naturalnej pozycji jak jedzie po drodze auto i delikatnie ruszać kołem lewo-prawo. Wyczujemy wtedy trzymając za póloś rzeczywisty stan przegubów.

No i wlasnie kiedys na jednym ze spotów zachodniopomorskich pokazywalem jakie luzy sa na przegubie. Dokladnie na krzyzaku gdzie sie tworzą pod tymi talezykami. I tam luzy na nowym sa tak minimalne ze fakt tak jak piszesz prawie ich nie ma. Mam jeszcze trzy przeguby w piwnicy- jeden od kuzyna i dziw mnie bierzez jak mozna bylo tak jezdizc z takim przegubem. Luz jest na poziomie 1 mm miedzy talezykami a krzyzakiem. TO juz oznacza zgon kapitalny tego przegubu. Teraz mam jeszcze jeden przegub ktory to ma luz takowy na poziomie gdzies 0.4-0.5 mm i juz telepalo buda wcale nie tak delikatnie no ale tak gdzies podczas przyspiechy powyzej predkosci 110 km/h. Pamietajmy ze latezyki w kielichu ne chodza tez na wcisk tylko tez tam jest minimalny luz. Nawet jest tez czasami niewielki luz na wielowpuscie na osce ale tu zawyczja jest praktycznie niewyczuwalny. NAwet robilem fotki i wrzucalem tu a forum juz dawno temu te powierzchnie wytarte na krzyzaku. Naprawde zwiekszony luz o 0.5 mm to chyba ciezko wyczuć na poloskach zalozonych na aucie. Ile dostalem mailów w sprawie takich przegubów, badania ich, luzów itd to jzu nawet nie zlicze. Metodą "macajewa" sprawdzajac przeguby na aucie to mzoan stwierdzic tylko jak przechub jest konkretnie wychlastany. Konia z rzędem temu co to wyczuje przegub w ten sposób na aucie co ma luz na poziomie 0.4 mm. Najlepsze jest to ze temat zglebialem dosc wnikliwie i pomiary swumiarką robione wykazaly ze delikatny luz i drgania powodowal juz krzyzak ktory mial luz 0.2 mm. Prosze zauwazyc jakie to niewielkie jest zużycie a juz powoduje problemy. Dlatego tez przeguby z zamiennika- mam tu na mysli np KAMOKA to juz nowe potrafią walic jak oszalałe. Tam precyzja w takim wymiarze obijajca sie o dokladnosc w setnych cześciach milimetra nie istnieje praktycznie. Pare osob na forum si enacielo na kamoka i oddawalo ten towar nastepnego dnia.
Mam jeszcze w piwnicy przegub zdemontowany ostatnio kdzie poza luzem na krzyzaku poprostu rozwalilo( rozgięło) te tależyki. Porobie fotki moze dzisiaj to powklejam z opisem co i jak. Tu pewnei umnie te talezyki sie posypaly od nadmiaru niutona jaki musi znieść taki przegub na asfalt.

sądząc po tym co mówisz, to jeśli na postawionym aucie, ręką badając odczuwam luż gdzie słychać go to już jest amen, po przegubie tak??

[wesol]

Luz zawsz ejest jakis tam. Elementy mechaniczne w aucie takie jak przeguby nei sa pasowane na wcisk. Na wcisk to znaczy ( pryznajmniej ze szkoły sredniej tak pamietam) ze np mamy tka jak przy pasowaniu oski nalozysko. Czyli mamy osketeoretycznie 30 mm i łozysko tez ze srednica wewnetrzna 30 mm katalgowo. Z tym ze bije o zaklad ze bedzie tak ze bedzie jedna setka milimetra wiekszej srednicy walka jak srednica łożyska. W przegubach zawsze jest jakis tam luz. Dlatego mowie ze cieżko jest wyczuc ręką luz powiedzmy prawidlowy okolo 0.5 m a juz powodujacy bicie w okolicy 1-1.5 mm. Masz takie wyczucie w reku by pod autem wykryc takie luzy??
Jesli ktos by Ci powiedzial "sprawdz mi luzy na przegubie" ale tak ze jesli sie pomylisz to Ty zaplacisz za te przeguby to podejmiesz sie tego?? Ja odmówie na wstepie.

[pablooo4]

(04-06-2015 07:48)wesol napisał(a):  Luz zawsz ejest jakis tam. Elementy mechaniczne w aucie takie jak przeguby nei sa pasowane na wcisk. Na wcisk to znaczy ( pryznajmniej ze szkoły sredniej tak pamietam) ze np mamy tka jak przy pasowaniu oski nalozysko. Czyli mamy osketeoretycznie 30 mm i łozysko tez ze srednica wewnetrzna 30 mm katalgowo. Z tym ze bije o zaklad ze bedzie tak ze bedzie jedna setka milimetra wiekszej srednicy walka jak srednica łożyska. W przegubach zawsze jest jakis tam luz. Dlatego mowie ze cieżko jest wyczuc ręką luz powiedzmy prawidlowy okolo 0.5 m a juz powodujacy bicie w okolicy 1-1.5 mm. Masz takie wyczucie w reku by pod autem wykryc takie luzy??
Jesli ktos by Ci powiedzial "sprawdz mi luzy na przegubie" ale tak ze jesli sie pomylisz to Ty zaplacisz za te przeguby to podejmiesz sie tego?? Ja odmówie na wstepie.

nie no nie mówię o takiej sytuacji, jeśli silnik ciągnie 2T to inaczej, ręką to wiesz co można zrobić, ale generalnie jak już jest luz łapiąc ręką za półoś i słychać ruszając pukanie?

[wesol]

Prosze bardzo oto fotki by nie byc gołosłownym. Pomiar suwmiarką wykazuje oto takie sredcnice na tych półkólach gdzie talezyki pracują.
Ta druga fotka to lekkie wypracowanie ale juz drgania są. i tam w czesci niewypracowanej mamy 21.8 mm a w czesci gdzie widac na fotce gdzie sa wytarcia mamy juz 21.5 mm.
Trzecia fotka to juz tek krzyzak od kuzyna- totalny zgon i chyba mu juz prawie nei wyrwalo silnika z budy pryz tych drganiach. Tam pomiar daje wyniki takie: 20.7 mm czyli spore wytarcie co widac na fotce ze az sa wżery i wydrapania.

[pablooo4]

ok, więc mała prośba do kolegów, czy ktoś jest w stanie podać link do stronki, sklepu gdzie mogę kupić właściwy przegub wewn (ewentualnie półoś) do sharana 2001 automat?? czytałem posty typu "od audi A4 B7" ale nie chce umoczyć kaski. nie chce powielać tematów