Kupię Sharana - prośba o opinię

[mokrysedes]

Ja również wyrażałem tylko swoją opinię i nawet nie przychodzi mi do głowy sprzeczka. Przyznam się, że nie przyszło mi do głowy takie właśnie wyjaśnienie kwestii kontroli nawiewów. Pozdrawiam

[Markoni]

No i bardzo dobrze... wszelkie uwagi są zawsze mile widziane . A problemu i tak by nie było, bo moje pociechy już nie malutkie. W sumie, pod tym kątem patrząc, to u nas by pasowało, aby każdy sobie mógł kręcić i ustawiać nawiew na siebie - kontrolę ogólną nad temperaturą w aucie i tam miałbym ja

[Markoni]

Co można wyczytać ze zdjęć nt. tej oferty: http://otomoto.pl/ford-galaxy-1-9-tdi-11...91193.html ? Nie podoboa mi się oznaczenie TDI na tylnej klapie - czy takie ma być dla silnika 110 KM w Galaxy ? Bo mnie się zdaje, że znaczek jest z auta z silnikiem 90 Km.

[marecki_name]

znaczek owszem wskazuje na silnik 90KM ale z tego zdjęcia wydaje mi się że nie jest to znaczek oryginalny. Oryginał wydaje mi się że jest troszkę grubszy. Jeżeli chcesz to później mogę Ci zrobić zdjęcia oryginalnych oznaczeń VW bo takie posiadam będziesz miał dla porównania

Mnie bardziej niż na klapie martwi znaczek na pokrywie silnika tam też powinno być czerwone "I" a tam jest cały napis srebrny.

Co to oznacza:

a) silnik był zmieniony a osłona została
b) gość oszukuje (to co w dowodzie nie musi być prawdą)
c) osłona została zmieniona bo stara się uszkodziła

jest wiele możliwości

[Markoni]

No właśnie, też mi coś "śmierdzi", a taki niby ładny ...i bezwypadkowy...hehe...
A fotki, tak bardzo proszę!! :-) i z góry dziękuję :-).

[Jabol]

Panowie identyczna mam osłone silnika w Sharanie z 1998 roku 110KM

[Markoni]

Czyli raczej nieoryginalą. Ale o ile osłonę silnika łatwo zmienić i niekonieczeni musi to być duży problem (choć do myślenia powinien dać), to na klapie nietypowe oznaczenie poddaje w wątpliwość tzw. "bezwypadkowość" - raczej co najmniej klapa była malowana.

[Jabol]

Markoni znaleść VW Sharana czy Forda Galaxy dziesiecioletniego który nie był by malowany jest ciężko ,nie chodzi mi o to że był rozbity .
Poprostu one maja blachy do du.y i korodują ja mam sharana z 98r i był malowany w kilku miejscach ,nie przezemnie przez poprzedniego własciciela.
Ojczulek mój ma sharana z 2003 roku i na progach juz ma korozje ,nad przednią szybą pojawiły sie burchle (w moim tez w tym samym miejscu),z tyłu na nadkolach tez już cos sie dzieje.
Zanim kupiłem swojego sharana oglągałem z 5 innych w w mazowieckim ,jeden co był w orginale 100% nic nie było z nim robione był w opłakanym stanie.
Spody drzwi czerwone tylnia klapa sito w kilku miejscach ogniska rdzy prawie że dziury.
Więc znaleść 10 letnią sztuke w idealnym stanie nic nie lakierowaną graniczy z cudem .
Jak ja kupuje samochód to dużego znaczenia nie ma dla mnie grubość powłoki lakierniczej ,wtedy już tylko patrze żeby był dobrze zrobiony pod względem technicznym oraz wizualnym .
Żeby nie zostawiał trzech śladów i żeby przez spary między drzwiami i słypkiem ręki do środka nie włożyć

[Markoni]

Hmmm, niby prawda :-(. Ten z pierwszego linku, czarny, co mi uciekł był tylko na jednym błotniku malowany - moim zdaniem, to była taka właśnie okazja.
Powiedzcie mi proszę, czy 2 wersja Sharan/Galaxy/Alhambra jest w ocynku, w części, albo w całości ? Albo, czy gnije trochę mniej niż 1-ka ?
Szczerze powiem, że nieco mnie zaczyna zniechęcać do tego Sharana informacja o słabych blachach :-(.

[Jabol]

Tak jak wyżej ci napisałem ojczulek mój ma sharana z 2003 roku i bierze go ruda ,w tym tygodniu robił jemu zaprawki,może jego dlatego tak bierze że był ściągnięty z skandynawi.
Co do ocynku to nie powiem ci nic bo na ten temat nic nie wiem,ale moge ci powiedzieć że Sharana napewno bym nie zamienił na Zafire czy coś podobnego .
Przez 13 lat jak mam prawko już kilka samochodów miałem oraz kilkoma innymi jezdziłem tańszyni droższymi nowymi uzywanymi ,najlepiej co mi sie jeżdziło to był Vito V , Accord oraz Sharan ,i oczywiscie Fiat 126p
Co do jego plusów nie będe się rozpisywał bo u jednego coś może być + a u drugiego -.
Jezeli masz dużą rodzine to jak kupisz nie będziesz żałował.