Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: D5WZ grzeje tylko chwilę
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Było wiele razy na forum że kabloteka pod autem idąca do pieca jest narażona na w zasadzie wszystko. Od mrozu, wody, agresywne środki chemiczne itd. wtyczka łącząca jak i kabloteka może się już dawno zieleni. Kabelek jakikolwiek miedziany tylko delikatnie skaleczony, nakuty choćby igłą i tak zostawisz to za parę miesięcy przy obecnej pogodzie zostanie tylko sam pancerz gumowy. Także w łapki miernik lub nawet na początek organoleptycznie sprawdzasz kabloteke. Bezpieczniki rozumiem że sprawdzałeś od pieca.
Dzisiaj podpiąłem się programatorem prosto do wtyczki pieca w nadziei że pokaże mi jakiś błąd. Oczywiście pin 5 pieca połączyłem z pin 8 pragramatora. Po przyciśnięciu przycisku "grzanie" na wyświetlaczu pojawił się sybmol grzania, ale tylko na kilka sekund po czym zniknął, jednak programator nadal podawał napięcie na piny 6 i 7 pieca więc piec się właczył, pochodził chwilę, przeszedł jakby na wolniejszy bieg po czym się wyłączył. Niestety żadnego błędu nie pokazało. Może być tak że zniknięcie symbolu grzania oznacza brak komunikacji ze sterownikiem?
Już miałem wysyłać piec do naprawy, ale żeby się upewnić wziąłem wiadro z wodą i za pomocą pompki elektrycznej przepuszczałem wodę przez piec i okazało się że działa normalne, bo wyłączał się dopiero po mocnym nagrzaniu wody. Studiując forum doszedłem do wniosku że mogę mieć uszkodzoną uszczelkę pod głowicą co prowadzi do zapowietrzania się układu. Objaw jest taki że w zbiorniczku w ogóle nie widać płynu, a po odkręceniu korka poziom gwałtownie się podnosi tak że płyn się wylewa i to z dużym ciśnieniem. U mnie taki objaw był nawet po 2 dniach gdy auta nie używałem. Najpierw kupiłem nowy korek, który ma za zadanie odpowietrzać układ. Gdy to nie pomogło kupiłem tester, który wykazał uszkodzoną uszczelkę pod głowicą. Tylko nie jestem do końca pewny czy wymiana uszczelki naprawi dogrzewanie. Dzisiaj uruchomiłem silnik na postoju na około godzinę przy odkręconym korku. Ogrzewanie przód i tył ustawione na max. Z rurki która wchodzi u góry do zbiorniczka cały czas leje się płyn. Czy tak ma być? Bo przy wyłączonym silniku i załączonej pompce elektrycznej z tej rurki nic się nie leje. Po dłuższym czasie płyn zagrzał się do około 80 stopni i z przednich nawiewów leciało gorące powietrze ale z tylnej nagrzewnicy zimne. Sprawdziłem więc rurki przy piecu i były całkiem zimne. Poziom płynu w zbiorniczku przez cały czas był taki sam. Tak było na postoju. Podczas jazdy (z zakręconym korkiem) z tylnej nagrzewnicy leci ciepłe powietrze, płyn w zbiorniczku znika i pojawia się dopiero po odkręceniu korka.
Ten sterownik nic się nie komunikuje tylko załącza grzanie pieca. Piec jest analogowy i sterownik też. Sterownik zegar jest od firmy Webasto a piec ma firmy eberspacher. To dwie firmy konkurencyjne.

Podnoszenie się płynu chłodniczego po jeździe tak z 5 mm do góra 10 mm jest normalne. Ale skoki takie że płyn jakby ubywa że zbiorniczka o 2-3 cm a po odkręceniu unosi się mega wysoko że nawet potrafi wylecieć to już mocno zaawansowany stan padnietej uszczelki pod głowicą. Korek tu nie ma nic do rzeczy. To jest jakiś głupi mit z internetu z tym korkiem. Przecie jego budowa jest tak prosta jak budowa cepa. Tam się nie ma co zepsuć. W korku jest tylko zawór bezpieczeństwa w celu gdyby ktoś w lato dobrze auto pałował lub ciągał jaką przyczepę czy ładunek. Płyn się zagotuje to musi być jakiś zawór bezpieczenstwa bo chyba lepiej jak on puści jak puści np na nagrzewnicy i nam na nogi poleci wrzątek.
Jeśli elektryczna pompka sprawna to zapchana tylna nagrzewnica -brak przejścia płynu i co za tym idzie do piecyka nie dochodzi płyn .
Wątpię w to zapchanie.
Tak czy inaczej zacznę od wymiany uszczelki. A co do tylnej nagrzewnicy to jeśli piec jest połączony z nią szeregowo to musi tam być zawór ciepło-zimno, więc po ustawieniu "zimno" woda omija nagrzewnicę i idzie prosto do pieca. Czyli można łatwo sprawdzić drożność nagrzewnicy. Jutro sprawdzę czy piec będzie chodził przy ustawieniu temperatury na minimum.
Najważniejsze to trzeba ci sprawdzić czy pompka płynu na podszybiu pracuje i czy przepycha ci płyn przez tylną nagrzewnicę i piec.
Kupiłeś zły tester to zegarek webasto, aby odczytać błędy z twojego pieca musi być na nim symbol Eberspachera.

Masz przecież diagnozę ogrzewania przez gniazdo OBD w aucie, przy włączonym silniku, to po co ci takie zakupy i jakieś wynalazki, np. VAGiem zobaczysz temperatury w piecu i stwierdzisz jak grzeje piec i jaka jest różnica na czujnikach temperatury, co da ci wynik jak jest przepychany płyn przez piec.
Płyn nie omija tylnej nagrzewnicy tylko z nagrzewnicy idzie do pieca.W nagrzewnicy masz klapke-ciepło/ zimno.Piec jest wpięty w szereg.Jeśli po rozgrzaniu płynu z przedniej nagrzewnicy leci ciepło a z tylnej wali lodem to albo pompka elektryczna stoi (co jest standardową jej przypadłością )albo masz zawaloną tylną nagrzewnice.Płyn nie idzie do pieca i ten pewnikiem się przegrzewa i się wyłącza .Dobrze Stefano radzi -podłącz pod VAG i będzie wiadomo co i jak .
Pompka elektryczna jest dobra, niedawno były wymieniane szczotki, słychać ją i czuć że chodzi. VAG-iem nie udało mi się połączyć, ale mam już pewność że piec wyłącza się z przegrzania, bo po prostu jest taki gorący że nie da się go dotknąć. Wychodzi na to że nagrzewnica jest przytkana. To tłumaczy dlaczego po uruchomieniu auta na postoju, po rozgrzaniu do 80 stopni z tyłu leci zimno, a podczas jazdy ciepło. Tak samo piec w czasie jazdy chodzi, a zaraz po zatrzymaniu wyłącza się. Czyli pompa przy niskich obrotach silnika słabiej pompuje i płyn nie przechodzi przez nagrzewnicę. Tym bardziej elektryczna pompka nie da rady przepchać go. Jakiś czas temu wlałem uszczelniacza do chłodnic może to on przytkał nagrzewnicę? Jak najlepiej ją udrożnić? Może lepiej wymienić, tym bardziej że akurat mam taką na zapasie. Czy to dużo pracy?
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie