20-01-2019, 18:58
Dziękuje jeszcze raz za wskazówki,
Zbierając to wszystko do kupy :
- wałek z podporą wymieniałem, bo miał luz - czuć było przy ruszaniu, hamowaniu silnikiem i powrocie na tempomat do ustalonej prędkości po dohamowaniu używając przycisku z kierownicy
- heble - jak napisałem - biło pod koniec tarcz starych i na nowych też bije, więc to nie kwesta tarcz moim skromnym zdaniem (teraz przy sprawdzaniu tłoczków, prowadnic - czy nie stoją) tarcze poszły na delikatne przetoczenie i nie wykazują/nie wykazywały bicia, przy tym piasty mierzone - nie ma na nich odchyłu.
- tył - podczas zaciągnięcia ręcznego brak bicia, bije tylko przód
- zawias sztywny, ostatnio robione poduszki kolumny obie, bo był luz
-koła/opony - bo o tym zawsze się zapomina - bicie na obu kompletach kół - przy prawidłowym ciśnieniu w oponach i prawidłowym ich wyważeniu
Po tych wszystkich rozważaniach przychodzi mi do głowy tylko bicie półosi - nie wiem, czym może być spowodowane i czy może być spowodowane właśnie luzem na przegubie wewnętrznym i to idzie na całą budę, nie trafia do mnie, że półoś może być krzywa, chyba, że nie wiem - małżonka natarła mocno na krawężnik...
coś w ten deseń https://www.youtube.com/watch?v=0IxE_Br-U2M
We wtorek/środę odstawię auto, poproszę, żeby przeguby wewnętrzne sprawdzili - szczególnie ten podejrzany z lewej strony.
Co do wymiany obu półosi - finansowo jestem na to przygotowany, obawiam się też wymiany samych przegubów wew, tylko ze względu, że już tak długo z tym walczę - i zwyczajnie zmęczyłem się tym, i zgadzam się - może to nie jest prawidłowe podejście i za kilka dni napiszę, że wymieniłem komplet i nie pomogło, ale wejdźcie w moje buty, chcę czuć się w aucie bezpiecznie, bo jeżdżę dynamicznie a na naprawy nigdy jakoś nie żałowałem, bo szanuję samochody. Niewiele w te 3 lata psuło się w Sharanie, jest to wdzięczny samochód, dlatego podejmę jeszcze tą próbę.
Eliminowałem już krok po kroku powyższe rzeczy, łącznie z tym, że wałek, tarcze wymieniałem sam, a brakuje mi czasu na to teraz.
Gotowe zestawy - no takie teraz ryzyko, może 20tys wytrzyma, może pojeździ 10... w niedzielę za tydzień wyjeżdżam, myślałem zamówić półosie kompletne z Torunia, ale obawiam się, że czasu nie starczy - wysyłka itp., chyba, że przyślą gotowe a ja odeślę im po wyjęciu za np. kaucją.
Pomyślimy. W każdym bądź razie Bóg zapłać za wszystkie rady.
Zbierając to wszystko do kupy :
- wałek z podporą wymieniałem, bo miał luz - czuć było przy ruszaniu, hamowaniu silnikiem i powrocie na tempomat do ustalonej prędkości po dohamowaniu używając przycisku z kierownicy
- heble - jak napisałem - biło pod koniec tarcz starych i na nowych też bije, więc to nie kwesta tarcz moim skromnym zdaniem (teraz przy sprawdzaniu tłoczków, prowadnic - czy nie stoją) tarcze poszły na delikatne przetoczenie i nie wykazują/nie wykazywały bicia, przy tym piasty mierzone - nie ma na nich odchyłu.
- tył - podczas zaciągnięcia ręcznego brak bicia, bije tylko przód
- zawias sztywny, ostatnio robione poduszki kolumny obie, bo był luz
-koła/opony - bo o tym zawsze się zapomina - bicie na obu kompletach kół - przy prawidłowym ciśnieniu w oponach i prawidłowym ich wyważeniu
Po tych wszystkich rozważaniach przychodzi mi do głowy tylko bicie półosi - nie wiem, czym może być spowodowane i czy może być spowodowane właśnie luzem na przegubie wewnętrznym i to idzie na całą budę, nie trafia do mnie, że półoś może być krzywa, chyba, że nie wiem - małżonka natarła mocno na krawężnik...
coś w ten deseń https://www.youtube.com/watch?v=0IxE_Br-U2M
We wtorek/środę odstawię auto, poproszę, żeby przeguby wewnętrzne sprawdzili - szczególnie ten podejrzany z lewej strony.
Co do wymiany obu półosi - finansowo jestem na to przygotowany, obawiam się też wymiany samych przegubów wew, tylko ze względu, że już tak długo z tym walczę - i zwyczajnie zmęczyłem się tym, i zgadzam się - może to nie jest prawidłowe podejście i za kilka dni napiszę, że wymieniłem komplet i nie pomogło, ale wejdźcie w moje buty, chcę czuć się w aucie bezpiecznie, bo jeżdżę dynamicznie a na naprawy nigdy jakoś nie żałowałem, bo szanuję samochody. Niewiele w te 3 lata psuło się w Sharanie, jest to wdzięczny samochód, dlatego podejmę jeszcze tą próbę.
Eliminowałem już krok po kroku powyższe rzeczy, łącznie z tym, że wałek, tarcze wymieniałem sam, a brakuje mi czasu na to teraz.
Gotowe zestawy - no takie teraz ryzyko, może 20tys wytrzyma, może pojeździ 10... w niedzielę za tydzień wyjeżdżam, myślałem zamówić półosie kompletne z Torunia, ale obawiam się, że czasu nie starczy - wysyłka itp., chyba, że przyślą gotowe a ja odeślę im po wyjęciu za np. kaucją.
Pomyślimy. W każdym bądź razie Bóg zapłać za wszystkie rady.
150KM -> 150kW