10-07-2017, 15:29
Koledzy,
prowadzę czujną obserwację drgań "typu przegub wewnętrzny" w moim samochodzie. Okazje są nieczęste, bo drgania występują tylko przy spełnieniu dwu warunków:
- samochód dociążony (min. 3 dorosłych);
- znaczne obciążenie silnika: pod górkę lub przyspieszanie.
W ostatni weekend trochę jeździłem i mam rozbieżne obserwacje:
a) jednego dnia (500 km) drgania były od pierwszego momentu do końca trasy;
b) następnego dnia (200 km) problem był ZNACZNIE mniejszy - prawie wcale i to nie od razu, ale dopiero po ok. 30 minutach jazdy.
Zachodzę w głowę co się zmieniło na drugi dzień:
- masa była znacznie większa (5 osób + dużo gratów vs. 3 osoby);
- częste przerwy (powody nie-motoryzacyjne) co ok. 50 km.
Macie jakieś sugestie? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to kojarzenie tych drgań z rozgrzaniem samochodu, ale to trochę bez sensu?
Samochód ogólnie sprawny, po dużym przeglądzie, pasażerowie i bagaż rozłożeni w miarę równo.
prowadzę czujną obserwację drgań "typu przegub wewnętrzny" w moim samochodzie. Okazje są nieczęste, bo drgania występują tylko przy spełnieniu dwu warunków:
- samochód dociążony (min. 3 dorosłych);
- znaczne obciążenie silnika: pod górkę lub przyspieszanie.
W ostatni weekend trochę jeździłem i mam rozbieżne obserwacje:
a) jednego dnia (500 km) drgania były od pierwszego momentu do końca trasy;
b) następnego dnia (200 km) problem był ZNACZNIE mniejszy - prawie wcale i to nie od razu, ale dopiero po ok. 30 minutach jazdy.
Zachodzę w głowę co się zmieniło na drugi dzień:
- masa była znacznie większa (5 osób + dużo gratów vs. 3 osoby);
- częste przerwy (powody nie-motoryzacyjne) co ok. 50 km.
Macie jakieś sugestie? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to kojarzenie tych drgań z rozgrzaniem samochodu, ale to trochę bez sensu?
Samochód ogólnie sprawny, po dużym przeglądzie, pasażerowie i bagaż rozłożeni w miarę równo.