13-03-2015, 00:11
Jeżeli chodzi o mój styl jazdy to nie należy on do brutalnych,pedał w podłogę i ogień.Mieszkam w mieście o dość zróznicowanym terenie(Starachowice jakieś 60-70tys mieszk).Wczoraj zalałem woza za 150 zeta ,zrobiłem jakies 35 km i wzkazówka opadła ponad jedną podziałkę....Dogrzewacz działa i motor szybko nabiera temperaturkę.Ja naprawde nie chcę zeby palił 6-7 w jezdzie w "koło komina"ale co co jest teraz to chyba ciut za dużo...Jak pisałem w sobote zalewam go do pełna i jade w traskę,zobaczymy co pokaze....