21-12-2017, 09:57
To, że po naprawie coś jest kiepsko, to każdemu (i najlepszemu) mechanikowi się zdarzy.
Klasę mechanika zobaczysz po sposobie reakcji na reklamację. Jeżeli wciska "ten model tak ma", albo "to nie bug lecz ficzer" to zapłaciłeś właśnie za bardzo ważne w Twoim życiu szkolenie... Ja bym już reklamacji u takiego patałacha nie realizował, bo przypuszczalnie jest to ktoś, kto nie potrafi powiedzieć "nie wiem" - zrobi za wszelką cenę, nawet nie mając pojęcia o wyobrażeniu. Byle samochód za bramę wyjechał.
Wytrwałości Kolego! Zacznij od znalezienia dobrego warsztatu. Na tym nie da rady oszczędzać.
Klasę mechanika zobaczysz po sposobie reakcji na reklamację. Jeżeli wciska "ten model tak ma", albo "to nie bug lecz ficzer" to zapłaciłeś właśnie za bardzo ważne w Twoim życiu szkolenie... Ja bym już reklamacji u takiego patałacha nie realizował, bo przypuszczalnie jest to ktoś, kto nie potrafi powiedzieć "nie wiem" - zrobi za wszelką cenę, nawet nie mając pojęcia o wyobrażeniu. Byle samochód za bramę wyjechał.
Wytrwałości Kolego! Zacznij od znalezienia dobrego warsztatu. Na tym nie da rady oszczędzać.