Bezpieczne auto pod przyczepę 1,3 tony

[bugi78]

a jezdziłes 4x4 tak na codzien, w mocnym deszczu czy podczas sliskiej drogi w jesien ?


nie pisz ze nie ma sensu, bo po to jest zeby podniesc bezpieczenstwo, ja nie mialem do tej pory ale teraz mam i kazde kolejne auto 4x4 musi miec, czuje sie bezpieczniej i porównujac FWD a AWD to inna jazda, duzo przyjemniejsza

poza tym po co 4x4 przy ciagnieciu przyczepy a po to ze jak zjedziesz na kemping to nie wszedzie masz piekna kostke brukowa czy asfalt i moze sie okazac zong bo nie wyjedziesz.
widziałem juz to na Helu w tym roku jak musiałe mwyviagac przyczepa bo pan miał Szarika na oske i [automat-usunięto [automat-usunięto [automat-usunięto [url=http://sjp.pwn.pl/szukaj/[automat-usunięto [url=http://sjp.pwn.pl/szukaj/dupa.html]wulgaryzm[/url]].html]wulgaryzm].html]wulgaryzm][/color].html]wulgaryzm[/url]][/color].

Sigma - piszemy o drogach do przykładowej Chorwacji... a nie o bezdrożach
Pokonując 1500 autostradami i kilkaset metrow na kempingu - gdzie tu sens 4x4

Miałem quattro... i przy NORMALNEJ jeździe nawet w deszczu jakoś nie widziałem różnicy - owszem zimą się przydawało

Ale jak mam kupować 4x4 aby pare dni w roku pojeździć po śniegu czy w grząskim terenie... to kupie nivę za 5000.


Rodzinne auto do przyczepy w wakacyjne wyjazdy nie musi być 4x4
Kolega pisze o przyczepie 1300kg - więc na chłopski rozum będzie to duży ogon - nikt o zdrowych zmysłach nie będzie się pchał z majątkiem w bezdroża czy badziewne kempingi

Znasz kogoś co z duża przyczepą kempingową sprawdzał jak się w terenie nią jeździ?? Nikt normalny nie będzie ryzykował urwania czegoś w przyczepie czy rozwalenia najazdu.
Jeden przypadek na bliżej nieokreślonym kempingu na Helu /btw - tam nie ma porządnych kempingów / nie stawia 4x4 na piedestale

Przejeździłem z ogonem kilkadziesiąt tysięcy km... byłem w najrozmaitszych miejscach i nie miałem większych problemów.

Zerknij na zdjęcie poniżej - nawet po błocie dało się jeździć, po leśnych drogach... o czym świadczy wygląd auta- nawet T5 z 2 tonowym ogonem i napędem na jedną oś dawał radę...