Prośba o ocenę auta

[smok_wawelski]

(14-06-2014 07:04)zomol napisał(a):  A to, że ktoś ma Prawo Jazdy to o niczym nie świadczy,......

Oczywiście że nie świadczy - ale zauważ też że zwalnia od odpowiedzialności karnej.

Oczywiste też że jazda próbna i na jakich zasadach powinna być jasno dogadana przed a nie po, a że nie świruje się cudzym autem to dla mnie normalne a skrajne przypadki wg mnie niczego nie dowodzą.

[Czerwony]

(13-06-2014 23:40)fredric napisał(a):  Podziwiam tych co kupują auto bez rundy za kierownicą. Jadąc z boku nie wiesz w jakiej kondycji jest sprzęgło i nawet nie masz możliwości sprawdzenia skrzyni. Czyli najdroższych w przypadku awarii podzespołów.

Jak Stasio pisze, są sprzedający i sprzedający, ale też trzeba dodać, że są kupujący i kupujący. Jeżeli kupiec jest zwykłym, statystycznym kierowcą niezawodowym, to jazda mu powie tylko tyle, że "jest inaczej, niż w moim polonezie". Amator zaraz zacznie się dziwić, że dźwigienka migaczy ma za duży albo za mały opór itd.

Że ludzie chcą się przejechać, to normalne, ale pierwsza jazda "musowo" ze sprzedającym jako kierowcą, a dalej to się zobaczy. Jak sprzedawałem swój poprzedni, to nie każdemu pozwalałem jeździć. Ponadto, jako sprzedający z góry się zgadzałem na wizytę serwisową (na koszt kupującego), żeby oceniał zawodowiec - to też jest jakiś argument na zbyt chętnych do jeżdżenia klientów.

[fredric]

Kiedyś jak moja kobieta szukała małego autka to wylądowaliśmy z małym nissanem micrą w ASO na sprawdzeniu. Koszt 100-200zł i powiem wam że ok sprawdzili wszystko nawet grubość powłoki lakierniczej, ale jazdy nim nie robili więc w dalszym ciągu nie sprawdzisz skrzyni itd...

[Czerwony]

Wszystkiego nie sprawdzisz nigdy. Oprócz sprawdzania, trzeba jeszcze mieć szczęście