Liczba postów: 14,561
Liczba wątków: 23
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
59
zawszemozesz przeciez podgrzac swieczki, cofnac kluczyk na zero i wtedy ponownie dac na rozruch odrazu rozrusznikiem. ciekawe czy wtedy odpali na dluzej czy tez ten sam bedzie efekt. Ja bym sprawdzil jednak tak jak ci podalem na tym zaowrze docinajacym na pompie. Logiczne z etma mam byc caly czas napiecie jak silnik ma pracowac i kluczyk jest w stacyjce przekrecony. Taka jego praca ze ma odcinac doplyw paliwa jak kluczyk cofasz bo jak masz inaczje gasic diesla przeciez nie masz ukladu zaplonowego i iskry.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 8
Dołączył: May 2013
Reputacja:
1
kolego aku miałem odpięty po raz 2 teraz. poszedlem sprobować, podpiołem aku przekręciłem zapłon i od razu rozruch (bez świeczek) i zapalił normalnie chodził, później jeszcze pare razy próbowałem z grzaniem świec i za każdym razem jest znowu dobrze
Liczba postów: 14,561
Liczba wątków: 23
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
59
Albo ten slynny przekaznik 109 albo ten elektrozawor na pompie albo ta kostka stacyjki. Któras z tych rzeczy szwankuje.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 8
Dołączył: May 2013
Reputacja:
1
01-12-2013, 17:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2013, 08:40 przez transportflak.)
oki dzięki za pomoc coś będe musiał popodmieniać
no i znowu nie pali
kolego a gdzie powinien być ten przekaźnik 109??
bo skrzynce z bezpiecznikami go nie widze
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 8
Dołączył: May 2013
Reputacja:
1
02-12-2013, 17:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-12-2013, 20:03 przez transportflak.)
więc tak
spróbowałem zapalić - było jak zwykle odpalił i momentalnie zgasł - nie wyłączyłem stacyjki i poszedłem sprawdzić czy jest napięcie na zaworze no i okazało się, że napięcie jest, czyli na moje rozumowanie (zakładając, że zawór sprawny -nie wiem jak to sprawdzić) to zostałby ten przekaźnik 109 i kostka stacyjki. ale czy było by napięcie na zaworze gdyby ten przekaźnik był spalony??
i jeszcze jedno mnie gnębi: czemu przy odpalaniu gdy odpali i zgaśnie gdy przytrzymam stacyjkę dłużej to nie da rady go utrzymać na chodzie?? nawet z gazem gaśnie zawsze w tej samej chwili.
edit:
jednak wszystko dobrze, odłączyłem jakiś czujnik temperatury na podszybiu z lewej strony i autko zapala cały czas narazie - założyłem na jego miejsce inny dobry czujnik (wygląda jak czujnik temp w układzie chłodzenia ale 2-pinowy). ostatnio wycieraczki strasznie piszczały podczas pracy więc polałem je (trzpienie) różnymi środkami i to mogło zaszkodzić temu czujnikowi lub połączeniu bo znajduje się pod trzpieniem wycieraczek akurat
