Witam.
Włączniki drzwiowe mają po dwa zestyki robocze każdy. Do zegarów jest jeden zestyk i z każdego włącznika idzie on osobnym kablem, a do modułu centralnej elektryki, odpowiedzialnego za zapalanie światła wewnątrz, jest drugi zestyk i tutaj drzwi kierowcy idą osobnym przewodem do modułu i jest to pin7 w 26pin-owej czarnej wtyczce, a drugie zestyki z pozostałych włączników drzwiowych są połączone i idą wspólnym przewodem do modułu na pin6 w 26pin-owej czarnej wtyczce. Widzisz teraz kolego błąd swojego rozumowania . Sprawdź najpierw bezpiecznik nr55, a następnie połączenia, które podałem powyżej, czy jest tam sygnał po otwarciu drzwi, ewentualnie mogłem zamienić pin-y, bo nigdy nie pamiętam, tzn. pin6 jest od drzwi kierowcy, a pin7 wspólny od pozostałych drzwi ale raczej będzie tak jak podałem najpierw. Ewentualnie pozostaje jeszcze bezpiecznik nr53 i dwa przekaźniki w module, rzadko sam moduł ale wtedy raczej byś w ogóle nie miał oświetlenia wewnętrznego, niestety już nie pamiętam, jak tam następuje rozdział.
Pozdrawiam
Włączniki drzwiowe mają po dwa zestyki robocze każdy. Do zegarów jest jeden zestyk i z każdego włącznika idzie on osobnym kablem, a do modułu centralnej elektryki, odpowiedzialnego za zapalanie światła wewnątrz, jest drugi zestyk i tutaj drzwi kierowcy idą osobnym przewodem do modułu i jest to pin7 w 26pin-owej czarnej wtyczce, a drugie zestyki z pozostałych włączników drzwiowych są połączone i idą wspólnym przewodem do modułu na pin6 w 26pin-owej czarnej wtyczce. Widzisz teraz kolego błąd swojego rozumowania . Sprawdź najpierw bezpiecznik nr55, a następnie połączenia, które podałem powyżej, czy jest tam sygnał po otwarciu drzwi, ewentualnie mogłem zamienić pin-y, bo nigdy nie pamiętam, tzn. pin6 jest od drzwi kierowcy, a pin7 wspólny od pozostałych drzwi ale raczej będzie tak jak podałem najpierw. Ewentualnie pozostaje jeszcze bezpiecznik nr53 i dwa przekaźniki w module, rzadko sam moduł ale wtedy raczej byś w ogóle nie miał oświetlenia wewnętrznego, niestety już nie pamiętam, jak tam następuje rozdział.
Pozdrawiam