Szukam auta terenowego

[raventes]

Chyba coś z tym Patrolem musiało być nie teges skoro miałeś takie wrażenia z jazdy.

[tacini]

Jak dotąd wszystkimi strikte terenówkami które testowałem jeżdziło się podobnie,jeśli jest jakiś ciąg nierówności to dostają strasznych trzęsiawek.Nie testowałem jeszcze dużego pajero,ale już chyba sobie odpuszczę.

[tacini]

Ja to bym chciał amerykańskiego suwa z v8

[daneczek76]

tacini jak chcesz żeby sie dobrze odpychał to nissana patrola

[tacini]

Wybór padł na Grand Vitare I 2.0 HDI w najdłuższym nawoziu produkowaną do 2007.
Auta bardzo mało awaryjne,na mieście można się zmieścić w 10 litrach,części relatywnie niedrogie.
Jedyny mankament tych aut to rdzewiejące podwozie,widziałem egzemplarz w którym wszystko pod autem pokryte było rdzą.
Teraz tylko znależć ładną sztukę.

[daneczek76]

tacini jeśli chodzi ci o XL7 to koleżanka z pracy ma taką na sprzedanie nie wiem który rok ale chce koło 25 tyś jak chcesz to się wypytam co i jak bo auto zadbane i ma je z 4 lata jak dobrze pamietam

[Arkadiusz]

A to i ja się podepnę pod temat.. Myślał ktoś o takim niskobudżetowym aucie jak Opel Frontera? Co prawda ciężko go nazwać terenowym ale coś w sobie ma. I ceny takiego rocznika np '94 nie stoją drogo niestety swego czasu jak się rozglądałem(za wersją LONG) to wszystko tak zajechane, że ledwo żył.

[przemo]

Arkadiusz jeśli chcesz auto w teren i niskobudżetowe to UAZ ;D

[Arkadiusz]

No a kto mi go naprawi?? : )
Ty, faktycznie tanio... Ale pewnie trzeba ubierać zatyczki do uszu.

[red]

(16-04-2014 10:51)Arkadiusz napisał(a):  A to i ja się podepnę pod temat.. Myślał ktoś o takim niskobudżetowym aucie jak Opel Frontera? Co prawda ciężko go nazwać terenowym ale coś w sobie ma. I ceny takiego rocznika np '94 nie stoją drogo niestety swego czasu jak się rozglądałem(za wersją LONG) to wszystko tak zajechane, że ledwo żył.

Mój szwagier taką ma i całkiem fajnie to lata, niestety często wymaga naprawiania, raz jak nie miał kiedy odebrać jej od mechaniora i stała tam ze 2 tygodnie śmiałem się że jej czujnie nie odebrał żeby mu znowu nie padła

---

(16-04-2014 10:59)Arkadiusz napisał(a):  No a kto mi go naprawi?? : )
Ty, faktycznie tanio... Ale pewnie trzeba ubierać zatyczki do uszu.

Uaza każdy kowal co ma młotek i przecinak naprawi . To twarde auto jest dla twardych facetów - zero wspomagania czegokolwiek, pedał gazu chodzi ciężej niż we współczesnych samochodach sprzęgło - na pewno po przejażdżce po mieście uazem nie trzeba na siłownię chodzić - wszystkie partie mięśni ciężko pracują w tym samochodzie Raczej w tym wszystkim hałas jaki emituje to auto to tylko drobny dodatek