Temperatura płynu niska (b. duże wahania), a oleju stała i wysoka - zagadka?

[toniemy]

Witam.

Sharan 1,9 TDI, 110KM, 1998 r., climatronic.

Mam przedziwną sytuację, może ktoś z Was będzie miał pomysł.

Samochód nagrzewa się bardzo powoli, nawet po trasie 15 km temperatura oleju dochodziła do 70 stopni, wskazówka temperatury płynu ledwie się podnosiła.
Teraz zaczęły się mrozy i śniegi więc awaryjnie została zasłonięta część chłodnicy (wiem, opinie są różne, nie chcę teraz poruszać tego wątku) i pomogło ale problem nie jest rozwiązany.

Ciekawostka jest następująca: przy wyłączonym ogrzewaniu w kabinie (wyłączony wentylator lub temperatura "LO") silnik nagrzewa się w miarę szybko nawet w mieście - olej 80-90 stopni, wskazówka temp. płynu wyraźnie "stoi". Wystarczy jednak, że ustawię w środku wyższą temperaturę (20-25 stopni, nie mówiąc już o "HI"), a temperatura płynu spada błyskawicznie (w ciągu 1-3 minuty) na tyle, że włącza się dogrzewacz, ale temp. oleju cały czas ma 80-90! Chłodnica na dole zimna cały czas, na górze przewód czasem gorący (przy wyłączonym ogrzewaniu wnętrza) ale zazwyczaj ledwie letni, czasem nawet potrafiły się włączyć wentylatory na chłodnicy.

Zauważyłem jeszcze, że nawet jeżeli silnik się nagrzeje (olej i płyn) to nawet przy maksymalnych obrotach wentylatora, z nawiewów leci jakoś słabo i niezbyt ciepłe powietrze, nawet przy ustawieniu "HI". Coś tam dmucha ale nie tak mocno jak przed awarią. Kiedyś nawet przy kilku osobach w środku, dużej wilgoci na dworze i zaparowanych szybach wystarczyło włączyć klimatyzację, puścić nadmuch na przednią szybę i po kilkudziesięciu sekundach było na tyle odparowane, że mogłem jechać. Teraz - nie ma nawet sensu na to czekać bo przy maksymalnym nawiewie i nawet klimatyzacji mogę czekać 2-3 minuty, a szyba ledwie odparowuje na dole (boczne przednie prawie wcale).

Mam wrażenie, że dwa czy trzy razy przez kilkanaście sekund poczułem lekki zapach jakby czegoś gorącego (płyn?) ale nie wiem czy to już nie autosugestia.
Mało to zabawne przy tej pogodzie, szkoda mi wiecznie niedogrzanego silnika, nie mówiąc o spalaniu, które z ciągle wyjącym dogrzewaczem podchodzi pod 10 litrów. Poprzedniej zimy wszystko działało w miarę poprawnie, chociaż też miałem wątpliwości i pytałem na tym forum.

Podsumowując:
- temp. płynu błyskawicznie spada po włączeniu ogrzewania,
- przez to dogrzewacz co chwila się włącza,
- temp. oleju wygląda OK,
- słabo dmucha z nawiewów.

Co było zrobione w warsztacie:
- podłączono samochód do komputera - brak jakichkolwiek błędów,
- sprawdzono filtr przeciwpyłkowy,
- zasłonięto część chłodnicy,
- wymieniono termostat,
- sprawdzono i uzupełniono płyn w chłodnicy,

Co może być przyczyną? Chłodnica? Nagrzewnica? Pompka płynu chłodzącego przy dogrzewaczu? A może jest jeszcze jakaś inna pompka? Czy zimna chłodnica to norma o tej porze roku?

Będę wdzięczny za pomoc.

Radek

[RAFFEN]

Pewnie to normalka,mój też sie wolno nagrzewa niestety taki urok diesla.wiadomo że jak właczysz ciepłe powietrze to samochód wolniej nabierze temperaturę.Ja na twoim miejscu bym sie nie przejmował bo to normalne,jedynie mnie martwi to ze słabo grzeje,a nie powinien.Niech sie wypowiedzą mądrzejsi, bo ja tam wiele sie nie znam

[toniemy]

(12-12-2012 14:16)RAFFEN napisał(a):  Pewnie to normalka,mój też sie wolno nagrzewa niestety taki urok diesla.wiadomo że jak właczysz ciepłe powietrze to samochód wolniej nabierze temperaturę.Ja na twoim miejscu bym sie nie przejmował bo to normalne,jedynie mnie martwi to ze słabo grzeje,a nie powinien.Niech sie wypowiedzą mądrzejsi, bo ja tam wiele sie nie znam

Normalne na pewno to nie jest. Parę tygodni temu było OK, zeszłej zimy też.
Nie może być tak, żeby po włączeniu ogrzewania (nawet lekko) od razu stygł silnik i włączał się dogrzewacz.

Radek

[ENDRJU222]

według mnie to jak najbardziej normalny efekt. sądzisz, że po włączeniu ogrzewania na max nagle zaczyna Ci stygnąć silnik? nie, to po prostu czujnik temperatury ma taki odczyt, bo musi pogonić wodę po całym, sporej zresztą długości obiegu, wszystkie rurki, zakamarki, nagrzewnica... zamkniesz nagrzewnice, czyli weźmiesz LO to zmniejszasz obieg i temperatura znowu rośnie. dogrzewacz się włącza, bo dostaje sygnał od czujnika, że temp jest niższa niż te zakodowane 70st i dlatego. na krótkich dystansach i tak nigdy nie osiągniesz pełnej temperatury 90st na zegarze. ja dopiero po kilkunastu kilometrach mam 90 ( a i też nie zawsze) i nie spada diametralnie nawet jak włączam ogrzewanie. po prostu, żeby ten silnik tak naprawdę pracował w swoich optymalnych warunkach (dla całego oprzyrządowania jak ogrzewanie itd) to trzeba duuuuzo nim jeździć. jeśli masz sprawny dogrzewacz, sprawną pompkę wody na podszybiu, brak wycieków, sprawny termostat, odpowietrzony układ jak należy, odpowiedni poziom płynu - to nie masz się czym przejmować, tymbardziej wskazaniami na zegarach. Ja osobiście zacząłbym się martwić gdyby mi się silnik przegrzewał zimą... co do zaparowania szyb to sprawdź może filtr kabinowy. im bardziej zwiększysz nawiew na szybę tym powietrze będzie chłodniejsze, najcieplejsze leci na najniższych obrotach, ale to chyba logiczne

[toniemy]

(12-12-2012 15:26)ENDRJU222 napisał(a):  według mnie to jak najbardziej normalny efekt.

Kurczę, nie wydaje mi się. Widzę różnicę w porównaniu do poprzedniej zimy, teraz przecież nie ma nawet wielkich mrozów - 5-7 stopni tylko.

Cytat:sądzisz, że po włączeniu ogrzewania na max nagle zaczyna Ci stygnąć silnik? nie, to po prostu czujnik temperatury ma taki odczyt, bo musi pogonić wodę po całym, sporej zresztą długości obiegu, wszystkie rurki, zakamarki, nagrzewnica... zamkniesz nagrzewnice, czyli weźmiesz LO to zmniejszasz obieg i temperatura znowu rośnie. dogrzewacz się włącza, bo dostaje sygnał od czujnika, że temp jest niższa niż te zakodowane 70st i dlatego.

Pewnie tak.

Cytat:na krótkich dystansach i tak nigdy nie osiągniesz pełnej temperatury 90st na zegarze. ja dopiero po kilkunastu kilometrach mam 90 ( a i też nie zawsze) i nie spada diametralnie nawet jak włączam ogrzewanie. po prostu, żeby ten silnik tak naprawdę pracował w swoich optymalnych warunkach (dla całego oprzyrządowania jak ogrzewanie itd) to trzeba duuuuzo nim jeździć. jeśli masz sprawny dogrzewacz,

No tak ale zdarzało się i 15 km kiedy temp. oleju dobijała dopiero do 70 stopni, a wskazówka temp. płynu leżała w lewym rogu.

Cytat:sprawną pompkę wody na podszybiu,

O, właśnie, gdzie ona jest? Próbowałem szukać ale nie mogę namierzyć. Trzeba coś odkręcać czy da się dojść bez tego?

Cytat:brak wycieków, sprawny termostat, odpowietrzony układ jak należy, odpowiedni poziom płynu - to nie masz się czym przejmować,

To jest sprawne. Nie wiem jak pompka pod szybą.
A przy okazji: ile jest pomp płynu chłodzącego w takim samochodzie?

Cytat:tymbardziej wskazaniami na zegarach.

No tak, ale jazda z takimi wskazaniami i wyjącym dogrzewaczem doprowadza do szału. (-:
Tym bardziej, że widzę wyraźnie większe zużycie paliwa.

Cytat: Ja osobiście zacząłbym się martwić gdyby mi się silnik przegrzewał zimą... co do zaparowania szyb to sprawdź może filtr kabinowy.

Sprawdzony. Jest OK.

Cytat: im bardziej zwiększysz nawiew na szybę tym powietrze będzie chłodniejsze, najcieplejsze leci na najniższych obrotach, ale to chyba logiczne

Nieważne czy na szybę czy nie. I przy wysokich i przy niskich obrotach leci letnie, co najwyżej lekko ciepłe. Kiedyś było idealnie.
Druga rzecz to sama "siła" wiania - mam wrażenie, że jest conajmniej 30-40% słabsza niezależnie od ustawionej temperatury.
Dzięki za odp.

Radek

[ENDRJU222]

o kurcze, ale ogarnąłeś każde moje słowo
ja ten model SAG ma zaledwie 3 miesiące i u mnie od początku nie było idealnie z ogrzewaniem, więc nazwałem to "normalną rzeczą" sam walczę teraz z dogrzewaczem i staram się maksymalnie usprawnić system ogrzewania. popatrz sobie na mojego posta:
http://www.vw-sharan.pl/forum/showthread...535&page=7
tam masz fotkę jak wygląda pompka. sprawdzenie czy działa jest proste - jak WYŁĄCZYSZ silnik po chwili jeżdżenia otwórz maskę i wsadź ucho w okolice filtra paliwa, powinieneś słyszeć bzyczenie, pompka jest za filtrem na grodzi przymocowana dwoma gumowymi obejmami. jak słyszysz to masz szczęście stary! uwierz mi! jeśli nie słyszysz to czeka Cię niekoniecznie przyjemny demontaż i wymiana szczotek na silniczku ( co też nie jest wcale łatwe). jakbyś potrzebował to Ci podpowiem bo opracowałem niezgorszy system. co do ilości pomp to są dwie - ta dodatkowa elektryczna i główna na pasku w bloku silnika. co do zużycia paliwa uwierz mi, że te silniki zimą tyle będą palić. w porze ciepłej czy na trasie mi pali 6l/100. a teraz jak jeżdżę po mieście w śniegu, na mrozie tylko - ok 11l/100 nawet! ja osobiście uważam, zresztą koledzy już tu też pisali, że dogrzewacz zużywa mniej paliwa niż silnik samodzielnie, żeby dogrzać się do właściwiej temperatury. piszesz, ze dmuchawa wieje słabiej - może się kończy albo masz słaby prąd, aku w porządku? ładowanie 14V przy obciążeniu?

[toniemy]

(12-12-2012 21:41)ENDRJU222 napisał(a):  o kurcze, ale ogarnąłeś każde moje słowo
ja ten model SAG ma zaledwie 3 miesiące i u mnie od początku nie było idealnie z ogrzewaniem, więc nazwałem to "normalną rzeczą" sam walczę teraz z dogrzewaczem i staram się maksymalnie usprawnić system ogrzewania. popatrz sobie na mojego posta:
http://www.vw-sharan.pl/forum/showthread...535&page=7
tam masz fotkę jak wygląda pompka. sprawdzenie czy działa jest proste - jak WYŁĄCZYSZ silnik po chwili jeżdżenia otwórz maskę i wsadź ucho w okolice filtra paliwa, powinieneś słyszeć bzyczenie, pompka jest za filtrem na grodzi przymocowana dwoma gumowymi obejmami. jak słyszysz to masz szczęście stary! uwierz mi! jeśli nie słyszysz to czeka Cię niekoniecznie przyjemny demontaż i wymiana szczotek na silniczku ( co też nie jest wcale łatwe). jakbyś potrzebował to Ci podpowiem bo opracowałem niezgorszy system. co do ilości pomp to są dwie - ta dodatkowa elektryczna i główna na pasku w bloku silnika. co do zużycia paliwa uwierz mi, że te silniki zimą tyle będą palić. w porze ciepłej czy na trasie mi pali 6l/100. a teraz jak jeżdżę po mieście w śniegu, na mrozie tylko - ok 11l/100 nawet! ja osobiście uważam, zresztą koledzy już tu też pisali, że dogrzewacz zużywa mniej paliwa niż silnik samodzielnie, żeby dogrzać się do właściwiej temperatury. piszesz, ze dmuchawa wieje słabiej - może się kończy albo masz słaby prąd, aku w porządku? ładowanie 14V przy obciążeniu?

Dzięki za info. Jutro sprawdzę i dam znać, jakby coś to się uśmiechnę o porady w sprawie pompki.

Radek

[toniemy]

Jest ciekawostka: w moim samochodzie nie ma tam pompki.
Możliwe, żeby była gdzie indziej? Nigdzie nie mogę znaleźć.

Radek

[ENDRJU222]

na początek uzupełnij swój profil o informacje o aucie jakim jeździsz, będzie łatwiej tak jak napisałem Ci w mailu, przedliftowe nie miały chyba pompki, pokićkało mi się, też to gdzies niedawno doczytałem. za obieg odpowiada w takim razie tylko i wyłącznie pompa główna wody a to znaczy że lipa jest , bo obieg jest mało wydajny niestety... trzeba poczytać czy dałoby radę inną jakąś pompkę w obieg podpiąć, żeby to usprawnić.

[toniemy]

(13-12-2012 16:15)ENDRJU222 napisał(a):  na początek uzupełnij swój profil o informacje o aucie jakim jeździsz, będzie łatwiej tak jak napisałem Ci w mailu, przedliftowe nie miały chyba pompki, pokićkało mi się, też to gdzies niedawno doczytałem. za obieg odpowiada w takim razie tylko i wyłącznie pompa główna wody a to znaczy że lipa jest , bo obieg jest mało wydajny niestety... trzeba poczytać czy dałoby radę inną jakąś pompkę w obieg podpiąć, żeby to usprawnić.

Profil uzupełniłem, w pierwszym poście pisałem, że Sharan z 1998 r. (-:

Radek