Wesol, biorę sobie te wszystkie sugestie do serca.
Od niedzieli auto się "nawróciło" i odpala od strzała. Bez żadnego zająknięcia.
Wczoraj późnym wieczorem, zmieniłem wężyk zasilający z filtra do pompy mechanicznej na przęźroczysty. Po odpaleniu nie było, żadnych pęcherzyków powietrza. Przegoniłem wczoraj z 20km po tym zabiegu, po powrocie po zgaszeniu auta, odczekałem z 20 min, w wężyku nie było widać pęcherzyków powietrza. Zostawiłem tak i dziś rano zaglądam pod maskę i wężyk był ładnie wypełniony paliwem, żadnego pęcherzyka. Odpalił bez zastanowienia od strzała. No nic, będę obserwował. Ale wiem napewno, samo się nie naprawiło!
Tylko czemu tak się dzieje, że teraz pali jak trzeba, nie kuleje, nie przerywa, nie gaśnie po wysprzęgleniu. Jeśli uszczelki na pompowtryskach były by źle zamontowane, to ciągle by działy się cyrki, za każdym razem po kilku godzinach postoju, no chyba, że się mylę...
Co zauważyłem, na wężyku zasilającym, między filtrem a pompą tandemową, znajduje się CHYBA zaworek zwrotny, wykonany z tworzywa sztycznego o numerze katalogowym 165201542b, taki jak w linku poniższym:
https://www.ecstuning.com/b-genuine-volk...65201542b/
Dmuchając w ten zaworek, powietrze bez oporów przepływa, natomiast w drugą stronę, wyczuwalna jest malutka nieszczelność, dmuchając czuć, że powietrze przepływa z duuużym oporem, ale napewno nie blokuje. Nie wiem czy ma coś do tego... pewnie trochę tak.
Jeszcze jedno, pompa tandemowa to LUK, króciec podciśnienia rusza się, kilka dni temu sprawdzałem króciec, ale nie ten co trzeba. Wszystkie są na sztywno, oprócz tego jednego.
Nie wiem, może po prostu FORD postanowił, że będzie podczas gaszenia silnika, ustawiał w taki sposób koła zębate na pompie, że trzyma wszystko szczelnie.
Bedę bacznie obserwował ten wężyk.
------------------------------------
Wesoł, proszę podpowiedź mi, lub inni..., czy uszczelka jak źle jest zamontowana na pompowtryskach, to czy nie siała by ciągle powietrze w układzie po zgaszeniu silnika? Czy komputer ma szansę takie coś "zaobserwować"???