24-07-2016, 14:49
Nie porównujmy tak strach skrzyń do dzisiejszych. Inna epoka. Tez rozbieralem i naprawiam z ojcem kiedyś skrzynie w zuku bo nam wyruszył troszkę zębów na kołach. Wystarczyło z drugiej skrzyni koła poprzekladac dobre i juz było okej. Tak samo przelozylismy w dyfrze kolo talezowe i wałek atakujący chyba z warszawy by było większe przełożenie bo wstawiamy silnik diesla od manitu. Można było ruszać z 2 a prędkość max to chyba coś koło 110. Koła nawet daliśmy z wyższym profilem.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.