Hej,
jeszcze nie byłem pod autem, a to myślę przyniesie odpowiedź na moje problemy. Zrobiłem natomiast logi na odpalonym aucie i podczas jazdy, po zatrzymaniu się wyłączyłem dogrzewanie i piec się wychłodził.
Potem to już szarpanina, żeby go włączyć z palca - nie ma szans. Odpala się na 2 sekundy, na klimatroniku pojawia się symbol dogrzewacza i od razu rozpina. Ponowne włączenie możliwe jest dopiero po uruchomieniu i zgaszeniu silnika. I tu ponownie włącza się i wyłącza.
Logi pewnie zrobiłem nie tak jak Pan Bóg przykazał, ale wg. mnie podczas jazdy piec zachowuje się prawidłowo (te niezrozumiałe cyferki/temperatury - pojawiały się podczas ponownego uruchamiania i gaszenia silnika, żeby podjąć próbę uruchomienia piec z przycisku). Napięcie na aku jest wg. mnie ok, aku nowe, więc to wykluczam. Dalej zero błędów na VAGu.
Zrobiłem logi, ponieważ jak dziś wróciłem autem do domu, zgasiłem silnik, piec się wychładzał i wtedy bez kluczyka w stacyjce wcisnąłem przycisk na zegarku i ogrzewanie chodziło przez 30 minut tak jak powinno z symbolem na klimatroniku.
link do logów:
http://vaglog.pl/log-001_002_003_56vGm.html
W środku to już tylko zabawa z włączeniem/wyłączeniem silnika i próbą odpalenia pieca. Za każdym razem się wyłączał po 2-3s. Różnica te mniej więcej 0,2V na napięciu to xenony - włączone/wyłączone jak dojechałem.
Potem na odpalonym włączanie i wyłączanie z palca.
Pozostaje chyba wejść pod auto i zerknąć co się przyjarało.