08-09-2016, 14:26
W celu zamknięcia wątku przyzam się co było prawdziwą pryczyną
oczywiśći zaczym do deto dotarłąm zarwałem tapicerke z dzwi i odkręciłem zamek, nie było to trudne nawet przy zamkniętej klapie.
niestety po wyjęciu zamka, oczywiście nic tu nie blokowałe, dzwi dalej nawet nie drgnęły.
trzeba było tylko użyć jeszcze więcej siły zapierająć się od węwnątrz i pchając klape nogami by puściła.
okazało się że coś mi się wylało na uszelke i pięknie się poprowadziło po całej na dole klapy i idealnie przykleiło.
może i banalne ale narobiło kłopotu i naprawde dużo siły trzeba było by puściło.
Podrawiam
oczywiśći zaczym do deto dotarłąm zarwałem tapicerke z dzwi i odkręciłem zamek, nie było to trudne nawet przy zamkniętej klapie.
niestety po wyjęciu zamka, oczywiście nic tu nie blokowałe, dzwi dalej nawet nie drgnęły.
trzeba było tylko użyć jeszcze więcej siły zapierająć się od węwnątrz i pchając klape nogami by puściła.
okazało się że coś mi się wylało na uszelke i pięknie się poprowadziło po całej na dole klapy i idealnie przykleiło.
może i banalne ale narobiło kłopotu i naprawde dużo siły trzeba było by puściło.
Podrawiam