22-08-2016, 20:02
A według mnie to i rodzice, nie są bez winy. Pracują od rana do nocy goniąc za ,,lepszym". Zresztą nie wiem czy pamiętacie takie czasopismo jak ,,Mały Modelarz"? Za dzieciaka skleiłem chyba z 20 samolotów i okrętów, które nawet wyposażałem w silniczki na baterie i malowałem kadłuby lakierem. Co niektóre to nawet i 15 minut pływały zanim nie spłonęły. Pamiętam jak kiedyś zbudowałem coś ala wodolot napędzany silniczkami od modeli rakiet. Oprócz ZPT dzieciaki mogły chodzić na różnego typu modelarnie i zajęcia w ,,Pałacach Młodzieży".