30-08-2014, 17:01
Wracając do meritum problemu, częściowo go rozwiązałem - znaczy się brak mocy, ale nie jest to rozwiązanie problemu. Mianowicie po rozpięciu przewodów z N75, manometrem sprawdziłem ile turbo ładuje ale dość ciężko to na postoju zrobić więc zrobiłem przedłużkę węża do wskaźnika i podczas jazdy auto odzyskało wigor, a turbo ładowało max do ok 0,75bara. i tu moje zdziwienie że nie było przeładowania czyli odcięcia zapłonu i paliwa i typowego szarpnięcia przy tym. więc zjechałem "na bazę" i testy na wolnym przy mocnej przegazówce ciśnienie się pojawiało, wziąłem kompresor, na zaworze ustawiłem mu żeby podawał ok 0,5 bara i podłączyłem wężyk pod Westgate i turbo się przestało odzywać, no to dla testu próbowałem na przemian to za każdym razem jak tylko pojawiało się ciśnienie na aktuatorze (czy jak się on zwie) turbina milkła więc póki co zostawiłem to tak rozłączone. Z tego co doczytałem to turbo ma zasilać WG a nie je dławić, ma ktoś pomysł co jest grane? w między czasie mialem przepał z czujnikiem ciśnienia atmosferycznego F96 jakimś trafem dostała sie do niego woda i był całkowicie zalany, od tamtego czasu jak go wyczyściłem (uszczelniłem też przewody z turbiny do WG) faktycznie był spokój, tak jak dzisiaj. Pomimo tego jak już się rozpędzi powyżej 3 tys obr lekko podszarpuje jak by się czymś dławił.