Wczoraj po powrocie z pracy rozkręciłem tapicerkę tą przy bezpiecznikach i raz jeszcze przyjrzałem się instalacji. Odwinąłem taśmę parcianą przy kostce od świateł i zauważyłem dosztukowany (około 8 cm) gruby żółty kabel (przy kostce jest niebieski) prawdopodobnie zasilanie wyłącznika pozostałe przewody wyglądają na oryginalne. Odpiąłem też zatrzaski i przyjrzałem się modułowi elektryki. Od spodu przy bezpiecznikach zauważałem przecięty i ponownie połączony przewód koloru żółto-czarnego. Rozciąłem te połączenie ponownie przekręciłem kluczyk i ku mojemu zdziwieniu światła zgasły. Myślę sukces ale po przekręceniu kluczyka zawsze włączało się radio a tu cisza, przestało też działać ogrzewanie tylnej szyby. W związku z powyższym lutownica i ponowne łączenie przewodu, oczywiście światła wróciły. Napiłem się piwa, a że było dość późno poskładałem plastiki i dalsze poszukiwania odłożyłem do wtorku. W załączniku zdjęcie wtyczki wyłącznika świateł.
Dziękuję za rozpiskę we wtorek mam wolne więc wypnę kostkę z modułu i "przedzwonię" przewody. Przynajmniej będę wiedział w którym kierunku szukać czy od modułu do wyłącznika, czy też w drugą stronę do żarówek. Jaszcz raz dziękuję za zainteresowanie tematem ta podpowiedz bardzo dużo wnosi w moje poszukiwania.
Dziękuję za rozpiskę we wtorek mam wolne więc wypnę kostkę z modułu i "przedzwonię" przewody. Przynajmniej będę wiedział w którym kierunku szukać czy od modułu do wyłącznika, czy też w drugą stronę do żarówek. Jaszcz raz dziękuję za zainteresowanie tematem ta podpowiedz bardzo dużo wnosi w moje poszukiwania.