Cześć wszystkim.
Temat jest raczej jako dyskusja - porada, już piszę dlaczego.
Jakiś czas temu stanęła mi rolka od altka i urwało pasek. Po wymianie rolki (na taką samą średnicę) i założeniu nowego paska zaczęły się dziwne sprawy. Po tygodniu użytkowania pasek zaczynał łapać poślizg na wolnych obrotach, zwłaszcza rano, objawiający się takim ćwierkaniem. Czasami, jak pasek mocno ćwierkał ECU podnosił obroty do 1000 rpm. Zakładałem paski różnych producentów, sprawdzałem napinacz ( ramię chodzi płynnie, tulejki nie są wypracowane), myłem rolki. Nic to nie dawało. A włączenie o poranku podgrzewania szyb to już była tragedia, tak samo klimy w lecie.
W końcu trafiło mnie. Zacząłem przeszukiwać forum na temat długości paska, w googlach oglądałem zdjęcia silników AFN pod kątem położenia napinacza - zaobserwowałem, że na zdjęciach napinacze są ukosem, odchylone do tyłu samochodu. Tymczasem u mnie napinacz był skierowany pionowo w dół, po zdjęciu paska cofał się jeszcze z 1 - 1,5 cm i był w położeniu neutralnym. Znalazłem, że pasek dla mojego silnika ma mieć długość 1153 mm. I taki pasek miałem założony - miękki, nie spękany, nie przypalony.
Poszedłem do znajomego u Niedziałka, sprawdził w katalogu, sprawdził po VIN-ie na jakiejś stronie Seata - 1153 mm. Ale ponieważ nie dawałem za wygraną, kupiłem pasek 6PK 1138 - 1.5 cm krótszy. I to był strzał w 10. Po założeniu napinacz jest odchylony od pionu lekko do tyłu, jednoczesne włączenie podgrzewania obu szyb i klimy nie daje żadnych odgłosów! Oświetlenie wewnętrzne nie przygasa, silnik nie hałasuje.
Problem rozwiązany, ale dlaczego pasek musi być krótszy od zalecanego? Przecież na altku i sprężarce nie ma regulacji położenia.
Temat jest raczej jako dyskusja - porada, już piszę dlaczego.
Jakiś czas temu stanęła mi rolka od altka i urwało pasek. Po wymianie rolki (na taką samą średnicę) i założeniu nowego paska zaczęły się dziwne sprawy. Po tygodniu użytkowania pasek zaczynał łapać poślizg na wolnych obrotach, zwłaszcza rano, objawiający się takim ćwierkaniem. Czasami, jak pasek mocno ćwierkał ECU podnosił obroty do 1000 rpm. Zakładałem paski różnych producentów, sprawdzałem napinacz ( ramię chodzi płynnie, tulejki nie są wypracowane), myłem rolki. Nic to nie dawało. A włączenie o poranku podgrzewania szyb to już była tragedia, tak samo klimy w lecie.
W końcu trafiło mnie. Zacząłem przeszukiwać forum na temat długości paska, w googlach oglądałem zdjęcia silników AFN pod kątem położenia napinacza - zaobserwowałem, że na zdjęciach napinacze są ukosem, odchylone do tyłu samochodu. Tymczasem u mnie napinacz był skierowany pionowo w dół, po zdjęciu paska cofał się jeszcze z 1 - 1,5 cm i był w położeniu neutralnym. Znalazłem, że pasek dla mojego silnika ma mieć długość 1153 mm. I taki pasek miałem założony - miękki, nie spękany, nie przypalony.
Poszedłem do znajomego u Niedziałka, sprawdził w katalogu, sprawdził po VIN-ie na jakiejś stronie Seata - 1153 mm. Ale ponieważ nie dawałem za wygraną, kupiłem pasek 6PK 1138 - 1.5 cm krótszy. I to był strzał w 10. Po założeniu napinacz jest odchylony od pionu lekko do tyłu, jednoczesne włączenie podgrzewania obu szyb i klimy nie daje żadnych odgłosów! Oświetlenie wewnętrzne nie przygasa, silnik nie hałasuje.
Problem rozwiązany, ale dlaczego pasek musi być krótszy od zalecanego? Przecież na altku i sprężarce nie ma regulacji położenia.
Seat Alhambra 1.9 TDI 110 KM 1998r - żyje dalej na Ukrainie (chyba)