Liczba postów: 295
Liczba wątków: 28
Dołączył: Sep 2013
Reputacja:
0
Ludki mam problem . Szarik dzisiaj przy -14 cieżej zapalił niż zwykle wiec postanowiłem spr świece. Okazało sie ze 3 spalone i tylko jedna na 4 cylindrze ok, przystapiłem do wymiany i zdziwiłem sie gdy doszedłem do 1 cylindra bo tamta okazała się jakbynie dokręcona i kręci sie w kolo, wyglada jakby miała gwint zerwany . 3 świece wymieniłem a ta jedna została. Macie jakiś patent na to? i co dalej gwintownik m10 czy jakieś tuleje??
Liczba postów: 14,565
Liczba wątków: 23
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
59
sa specjalne sprzety do tego. tu w tdi jest w miare dobry dostep do tych swiec. Nawiercanie i wszelkie próby nabijania innych elementow i wykrecanie. Nawet wykretakiem tez mozna. Oczewiscie tak zeby do cylindra nei wlecialo nic bo wtedy to kaplica bedzie. Gwint na swiecy jest 10x1 jesli mnie pamiec nie myli. Gdzies mam do tego gwntowniki w piwnicy do roznych rodzajow swiec w roznych markach. JEsli sie da to mozna migomatem pryzspawac kawal jakiejs sruby itp. To dobre wyjscie bo spawanie rozgrzewa element i zazwyczja puszcza bez wiekszego problemu. JA juz tak kolesiowi kilka takich akcji robilem migiem.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.