22-12-2015, 11:46
jesli to teflon taki jak sie stosuje np dosc czesto do łancuchów w rowerach to chyba neizbyt dobry pomysl. Kiedys mi tak gosciu niby szpec od rowerow popsikal takim teflonem na łancuch i niby mialo to poprawic prace przerzutek. Chodzi o to ze lancuch jest wyginanay w rowerach zaleznie na jakich trybach jest zapiety. Tak mi po tym psikaniu szumial lancuch i wcale sie nic nie poprawiło ze w nerwach zrobilem tradycyjnie tak jak nasi dziadkowie robili. Czyli Wymylem łancuch w benzynie. Wysuszylem oczewiscie po tym. Puszke smaru polozylem na grzałce takiej turystycznej do gotowania. Roztopilem smar do postaci plynnej. na drucieku łancuch wygotowalem/wymoczylem w tym płynnym smarze. Po wyciagnieciu łańcuch zostawilem do ostygneicia. Nadmiar smaru na zewnatrz łancucha potem wytarlem smatka tak ze lancuch jest suchy zewnetrznie a w srodku w nim siediz smar w postaci stalej juz ( w tych ogniwkach). Rower do dzis chodzi super elegancko i ja to mowią na drzewo mozna nim wjechac. Nie wiem moze i tu trzeb aby cos podobnego wymysleć. Fakt ze pakowanie smaru to lep na brud i piasek ale suche tez byc raczej nie moze.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.