16-12-2015, 22:07
Jestem po rozmowie z mechanikiem.
Stanowczo zaprzeczył, aby układ się zapowietrzył.
Zasugerował, że przy źle założonych blaszkach klocek był pod kątem. Gdy się blaszki poprawiło, teraz ten kąt jest między klockiem a tarczą, czyli nie dolega na całej powierzchni i jedynym wyjściem jest odczekanie czy przez np miesiąc sytuacja się nie poprawi (klocek się nie wyrówna), bo w przeciwnym razie trzeba będzie kupić nowe klocki.
Szkoda mi tych bo to ATE, które tak jak pisałem mają 2-3 tys km przejechanych dopiero
Stanowczo zaprzeczył, aby układ się zapowietrzył.
Zasugerował, że przy źle założonych blaszkach klocek był pod kątem. Gdy się blaszki poprawiło, teraz ten kąt jest między klockiem a tarczą, czyli nie dolega na całej powierzchni i jedynym wyjściem jest odczekanie czy przez np miesiąc sytuacja się nie poprawi (klocek się nie wyrówna), bo w przeciwnym razie trzeba będzie kupić nowe klocki.
Szkoda mi tych bo to ATE, które tak jak pisałem mają 2-3 tys km przejechanych dopiero