24-08-2015, 21:50
Witam
Wakacje się kończą, kolejne 6,5 tys km na liczniku od lipca pękło, trochę przemyśleń po wycieczkach tu i tam...
W Polsce nie istnieją autostrady! Może i są tak nazwane odcinki i nawet opłaty pobierają ale... Kwestia remontów, zwężek, korków na bramkach itp. to jedno - ciekawe czemu nie obniżają opłaty?
Inna sprawa to ciężarówki i innej maści "TIR'y". W Polsce tego jest przesadnie dużo. Czechy, Słowacja, Austria, Węgry, Niemcy, Chorwacja... Jakoś tam tego dziadostwa nie ma aż tak dużo. Wiem, ludzie pracują... ale droga nazwana autostradą, której prawy pas jest na stałe zajęty przez "TIR'y" nie powinna nazywać się autostradą - ten rodzaj transportu z autostrady robi zwykłą drogę... Jeszcze jak doliczyć "miszczów" wyprzedzających się z różnicą prędkości 5km/h albo "ormowców" regulujących ruch na 10km przed zwężką.
Gdzie jest polska kolej?
Bezpieczeństwo! Zatrzymywanie praw jazdy za 50+ ponad limit - niech będzie. Tylko czemu na krajówce, z dobrą nawierzchnią i szerokim poboczem, która leci przez wieś złożoną z kilku (nastu) domów w odległości co najmniej 100m od drogi, dalej jest 50km/h?? Niedługo ilość białych tablic z domkami zbliży się do ilości domków... Jeszcze się chwalą kto bardziej obniży prędkość w centrum miasta, jest już 30km/h, będzie 10km/h - czemu nie... Wiem, często nawet tych 30 np. w Krakowie się nie rozwinie ale jak ktoś przez moment będzie chciał dynamiczniej to szybko się załapie na mandacik.
Wszytko w imię bezpieczeństwa - myślę, że jakby akcyzę na paliwo podnieść 500% to by ruch zmalał.
Zastanawia mnie jak do tej filozofii "bezpieczeństwa" pasuje zmiana przepisów zezwalających na rejestrację pojazdów z kierownicą po prawej stronie. Pojazdów, które z założenia są mniej bezpieczne bo podczas wyprzedzania wymagają "wystawienia" prawie całego samochodu. Wiem, wiem - to sprawa kierowcy.
Większy problem robi się z niehomologowanych żarówek niż z tego, że kierowca g... widzi podczas wyprzedania TIR'a... (a tych całe drogi...)
PS: Nie to, abym chwalił inne kraje. W Austrii rozwalają mnie ograniczenia prędkości na autostradach (obwodnica Wiednia to już mistrzostwo) - szczególnie nocą, z daleka widać 80 - noga z gazu... Jak znak blisko to okazuje się, że całą "książkę" napisali na tabliczkach pod znakiem - dotyczy pow. 7t, dotyczy w deszczu, nie dotyczy pomiędzy 22 a 7... (co kraj to obyczaj, może wszyscy Austriacy czytają te tabliczki z odległości równej widoczności znaku :-))
O Ukrainie nie wspomnę bo tam to już dzicz :-)
Wakacje się kończą, kolejne 6,5 tys km na liczniku od lipca pękło, trochę przemyśleń po wycieczkach tu i tam...
W Polsce nie istnieją autostrady! Może i są tak nazwane odcinki i nawet opłaty pobierają ale... Kwestia remontów, zwężek, korków na bramkach itp. to jedno - ciekawe czemu nie obniżają opłaty?
Inna sprawa to ciężarówki i innej maści "TIR'y". W Polsce tego jest przesadnie dużo. Czechy, Słowacja, Austria, Węgry, Niemcy, Chorwacja... Jakoś tam tego dziadostwa nie ma aż tak dużo. Wiem, ludzie pracują... ale droga nazwana autostradą, której prawy pas jest na stałe zajęty przez "TIR'y" nie powinna nazywać się autostradą - ten rodzaj transportu z autostrady robi zwykłą drogę... Jeszcze jak doliczyć "miszczów" wyprzedzających się z różnicą prędkości 5km/h albo "ormowców" regulujących ruch na 10km przed zwężką.
Gdzie jest polska kolej?
Bezpieczeństwo! Zatrzymywanie praw jazdy za 50+ ponad limit - niech będzie. Tylko czemu na krajówce, z dobrą nawierzchnią i szerokim poboczem, która leci przez wieś złożoną z kilku (nastu) domów w odległości co najmniej 100m od drogi, dalej jest 50km/h?? Niedługo ilość białych tablic z domkami zbliży się do ilości domków... Jeszcze się chwalą kto bardziej obniży prędkość w centrum miasta, jest już 30km/h, będzie 10km/h - czemu nie... Wiem, często nawet tych 30 np. w Krakowie się nie rozwinie ale jak ktoś przez moment będzie chciał dynamiczniej to szybko się załapie na mandacik.
Wszytko w imię bezpieczeństwa - myślę, że jakby akcyzę na paliwo podnieść 500% to by ruch zmalał.
Zastanawia mnie jak do tej filozofii "bezpieczeństwa" pasuje zmiana przepisów zezwalających na rejestrację pojazdów z kierownicą po prawej stronie. Pojazdów, które z założenia są mniej bezpieczne bo podczas wyprzedzania wymagają "wystawienia" prawie całego samochodu. Wiem, wiem - to sprawa kierowcy.
Większy problem robi się z niehomologowanych żarówek niż z tego, że kierowca g... widzi podczas wyprzedania TIR'a... (a tych całe drogi...)
PS: Nie to, abym chwalił inne kraje. W Austrii rozwalają mnie ograniczenia prędkości na autostradach (obwodnica Wiednia to już mistrzostwo) - szczególnie nocą, z daleka widać 80 - noga z gazu... Jak znak blisko to okazuje się, że całą "książkę" napisali na tabliczkach pod znakiem - dotyczy pow. 7t, dotyczy w deszczu, nie dotyczy pomiędzy 22 a 7... (co kraj to obyczaj, może wszyscy Austriacy czytają te tabliczki z odległości równej widoczności znaku :-))
O Ukrainie nie wspomnę bo tam to już dzicz :-)
--
Był: VW SHARAN VR6 4motion (2001) - dobrze służył.
Był: VW SHARAN VR6 4motion (2001) - dobrze służył.