Dym z kratek nawiewu podczas próby uruchomienia silnika

[rekja]

Witam.

Podczas próby uruchomienia silnika przygasły wszystkie wskaźniki i kontrolki, rozrusznik nie zakręcił. Stacyjkę wyłączyłem i jeszcze raz w pozycję zapłon. Kontrolki się zapaliły ale napięcie na wskaźniku tylko 10V i po około 5-10 sekundach zaczął wydobywać się dym z kratek nawiewu. Wyłączyłem zapłon i na wszelki wypadek odłączyłem akumulator.

Pierwsza myśl, padł wentylator nawiewu albo opornica. Po demontaży okazało się, że wentylator ok zero śladów nadpalenia oraz opornica również ok. W takim razie znów podłączyłem akumulator, wentylator zdemontowany i próba działania, okazało się, że wentylator pracuje poprawnie bez przycięć. Sprawdziłem napięcie na akumulatorze okazało się 10,5V. Akumulator pod pachę i próba ładowania. Po 20 min ładowania akumulator zaczął mocno gazować a po odłączeniu napięcie spada znów do 10,5V. Cóż zgon akumulatora (zwarta cela). Tłumaczyło by to problemy z ładowaniem dnia poprzedniego. Napięcie podczas załączenia się wentylatorów od chłodnicy spadało do 13.2V, podejrzewałem kończący się alternator ale to najprawdopodobniej kończył się akumulator.

Teraz pytanie do Szanownych Koleżanek i Kolegów, co może być przyczyną pojawienia się wcześniej dymu. Wszystkie bezpieczniku OK. Dymu w komorze silnika nie czuć, alternator wygląda na OK, przewody od alternatora również OK. Ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Co jeszcze znajduje się w kanałach wentylacyjnych co mogło by spowodować powstanie dymu? Jakiś silnik krokowy sterujący otwarciem kanałów (climatronic)? Czy za niskie napięcie mogło spowodować uszkodzenie jakiegoś układu? Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane.

Pozdrawiam Jarek

[mamwi]

W kanałach nie ma nic. Jedynym elementem ruchomym jest wentylator. Jest nagrzewnica i parownik do klimy.
To co się wydobyło z kratek to śmierdziało spalenizną czy była to widoczna "mgła"? Silniki sterujące klapami są na zewnątrz pudła.
A aku chyba dokonał życia.

[rekja]

Samochód już uruchomiony, wymieniłem akumulator podłączyłem uruchomiłem i na razie bez dymu. Przejechałem około 200km.

Postawiłem hipotezę, że przy próbie uruchomienia silnika napięcie spadło do kilku V. Po ponownym przekręceniu kluczyka silnik wentylatora nie wystartował i zaczęło się rozgrzewać uzwojenie wirnika oraz ośka wirnika co spowodowało wzrost oporów w łożyskach ślizgowych w wyniku tego wirnik się nie obracał tylko rozgrzewał co spowodowało powstanie dymu z kurzu którego było bardzo dużo na wirniku oraz kleju łączącego uzwojenie. Sam lakier na drucie nawojowym wytrzymuje ponoć około 500 st. C więc nie uległ uszkodzeniu i nie było widać przepalenia uzwojenia.
Wirnik silnika obracał się z lekkim oporem, po obróceniu palcami zatrzymywał się po około 1 obrocie, po podniesieniu szczotek po 3 obrotach. Nasmarowałem łożyska i teraz obraca się znacznie dłużej.

Hipoteza potwierdza się dodatkowo tym, że pamiętam jak dym wydobywał się z kratek tak jak by z tlącego się papierosa, co oznacza, że wentylator nie obracał się. A climatronik załącza wentylator na pierwszym biegu po przekręceniu kluczyka więc wentylator na pewno był zasilany.

mamwi to był śmierdzący spalenizną dym,

Dzisiaj dopatrzyłem się kolejnego defektu. Aczkolwiek to nie ten dział. A mianowicie brak świateł postojowych. Bezpiecznik cały. Przy wyłączonym zapłonie i kierunkowskazie święci odpowiednio raz prawa raz lewa strona (prawy, lewy kierunkowskaz) tak jak fabryka przewidziała. Włączenie pozycyjnych nic nie świeci. Po włączeniu prawego kierunkowskazu i włączonym zapłonie oraz włączonych pozycyjnych zaczynają załączać się w takt kierunkowskazu prawe pozycyjne (przód i tył). Z lewej strony ten efekt nie występuje.
VAG wskazuje błąd:
00977 - Low Beams; Left & Right
28-10 - Short to Plus - Intermittent
Co może być przyczyną, ktoś się z tym spotkał? Mam wrażenie, że w okolicach skrzynki z bezpiecznikami również czuję ten zapach spalenizny. Ale to może mi się wydawać bo jeszcze czuć ten zapach w całym samochodzie.

[wesol]

Short to Plus to znaczy z ebrak masy. Zreszta to ze juz piszesz ze migaja keirunki razem z tymi postojowkami to znaczy ze brak masy jest.

[rekja]

Ale dziwne jest to, że i przód i tył a każda lampa ma swoją masę. Dodatkowo po prawej stronie problem nie występuje a światłą nie świecą.

[mamwi]

To nie tak. Tylne lampy nie mają masy i ciągnie ją "na skuśki" przez żarówki - to jest tzw. choinka. Wyjmij żarówki, wtyczkę zasilającą i dokładnie przeczyść styki. Na 99% pomoże. Ja mam tak w prawej tylnej lampie. Dwa razy do roku muszę ją wyczyścić i działa. Jeszcze nie doszedłem dlaczego tak się dzieje, czemu w prawej śniedzieją styki, a w lewej nie.
A jeżeli nie pomoże, to szukaj złamanego przewodu masowego.
Dobrze że nie usmażyło ci wentylatora.

[rekja]

Sprawa się wyjaśniła, niestety przydymił się przełącznik (włącznik) świateł łącznie z kostką elektryczną. Widzę, że upały nikomu nie służą .

W załączniku zdjęcie