odłączony dogrzewacz

[wesol]

to ze jeden piec po 10 latach wystartowal nie swiadczy o tym ze takie przestój nie szkodzi piecu. W tej materii trzeba by pytac Stefano ale mysle ze smialo przyzna ze to nic dobrego. Zreszta na forum mozna poczytac ze po to sie robi wszelkiego rodzaju pstryczki elektryczki by latem tez uruchomic mozna bylo piec itd. Poza tym ten wiatraczek ma scisle okreslone warunki swojej pracy czyli pryz jakim napieciu jakie obroty itd. Jesli bedzie nieco zasyfialy. to bije o zakald ze bedzi ewiecej pradu ciagnąć zeby utrzymac zadane obroty. TO nic dobrego dla sterownika itd. Co w przypadku jak cos zaczynalo szwankowac w piecu i powiedzmy juz poddymial ,zasyfial komore spalania, odepniemy wtyczke i za 3 lata wrócimy do tematu?? Ten syf w komorze zniknal czy nadal tam pozostal??

[mamwi]

Co w przypadku jak cos zaczynalo szwankowac w piecu i powiedzmy juz poddymial ,zasyfial komore spalania, odepniemy wtyczke i za 3 lata wrócimy do tematu?? Ten syf w komorze zniknal czy nadal tam pozostal??

A wtedy trzy-letnia wilgoć i syf robią niezłe efekty
I nikt mi nie powie, że wilgoć nie wejdzie. Wszędzie wejdzie.

[wesol]

umnie np w starym piecu czas, woda itd zrobily tyle ze ten ala kominek z pieca to sie rozpadal jakby byl zorbony z wafelka. Kruszl sie poprostu. A proba rozbrania pieca na czesci peirwsze czyli odkrecanie srubek to koszmar. Paniki, preparaty itd nei dawaly rady, Potem jak juz sie dostalem to chcialem odkrecic komore spalania by dostac sie do paleniska. Owszem nei mam moze specjalnych kluczy do odkrecenia tego ale na chlopski rozum i zero efektów. Juz kiedys Stefano mi mowil ze pewne dalby rade ale ja juz swojego peica to skatowalem w imadle a i tak dran nie chcial puścić. Nowy piec zapodalem i po problemie.

[mamwi]

Ja przy pierwszym podejściu odkręciłem tylko dwie śruby. Resztę rozwierciłem tak, żeby tylko łby zlikwidować, a potem kluczem Morse'a wykręcałem pozostałości. O dziwo, wykręciły się wszystkie szpilki bez najmniejszego problemu.

[wesol]

mi żadna nie puscila. Normalnei masakra byla teksanska. JAko ze byl piec na sprzedanie od volvo za 100 zl prawie nowy to sie nei zastanawialem. Chcodzi do dzis bez awarii. JEdnie pompka paliwa raz sie cos zawiesila ale juz dalej normalnei smiga. Piec mi pracuje nawet teraz w lato ( zmostkowany wlacznik na podszybiu) ale co mi tam niech dogrzewa szybciej plyn chlodzacy.

[karollolo88]

witam ponowie mam pytanie po zmostkowaniu odrazu powinien byc jakis odglos czy trzeba poczekac jakis czas próbowalem sprawdzic i po zmostkowaniu nic sie nie dzialo jedynie piec zaczal robic sie cieply moze ktos podpowiedziec jak to odbywa sie z tym uruchomieniem i czy silnik ma byc uruchomiony czy nie koniecznie z gory dzieki

[Stefano]

Jesli masz dogrzewacz, który chcesz odpalić, to silnik ma być uruchomiony, temperatura płynu w układze chłodzenia-grzania ma mieć poniżej 75 st C, a temperatira na zewnatrz jest mniejsza niż +5 st C dla D3WZ lub ponizej +10 st dla D5WZ. Chyba, że zewrzesz czujnik temp. zewn. na podszybiu.
Przy starcie piecyka, zrobi on test swoich podzespoów, czyli przedmuch około 3-5 sek, nastepnie grzeje swiecę i zacznie odpalać po około 30 sek. powolutku kręci wentylatorem-dmuchawą, pompka paliwowa zaczyna cykać podając paliwo i zcznie przyśpieszać. W pełni się rozpali po około 2 minutach i słychać będzie jego szum, czy huk jesli oczywiście odpali. W przypadku złego startu powtórzy proces odpalania jeszcze jeden raz i kiedy nie odali, spróbuje ponownie 2 x przy ponownym zapaleniu silnika.
Sukcesów i ciepełka.

[andrew7800]

Jeśli nie odpali to najczęściej pada świeca lub silnik dmuchawy.

[Stefano]

Tak Jędruś, ale w starszych modelach aut z D3WZ często też jest uszkodzona pompka paliwa, zgnite konmektory. Czyli od pompki trzeba zacząć szukanie przyczyny nieodpalania pieca....

[andrew7800]

Masz rację. Sam walczyłem z tą wadą kilka razy.