Wracając z wycieczki nagle coś zabuczało w okolicy nóg pasażera i skończył się nadmuch. Po przyjeździe do domu wyjąłem schowek, wentylator i po oględzinach mam wrażenie że wiatrak opadł zaczął ocierać i dlatego przestał działać. Opornik sprawdziłem na oko i jest ok Znalazłem w końcu spalony bezpiecznik, wymieniłem i jest ok ale się grzeje. Czy powinien się grzać i czy wy też macie go w tym miejscu co ja? U mnie jest całkiem na dole osobno w który wchodzą dwa kabelki koloru białego.
ostatnio mialem dłuzsza trase i w polowie nadmuch zaczął żęcholić po powrocie rozebrałem tzn wymontowałem i zobaczyłem ze wirnik takjakby ocierał o magnez bo pełno nalotu ze startego magnezu i magnez minimalnie odstaje od obudowy. Chciałem to wszystko rozebrać ale to nie jest rozbieralne i spryskałem tylko wd łozyska wiatraka i przedmuchałem ten syf i jak narazie działa ale pewnie to na krótki okres. Kto to wymyślił że tego silnika się nie da rozebrać i sciągnąc ten plastikowy kręcioł z trzpienia.
14-08-2015, 12:04 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-08-2015, 12:05 przez Stiven.)
u mnie przyczyną awarii też było ocieranie, chyba za słabo był wkręcony i się zsunął. Zrobiłem. Jednak grzeje się trochę bezpiecznik od dmuchawy i jest podłączony jakby przez mietka gdzieś w garażu bo nie jest na płycie gdzie są wszystkie bezpieczniki tylko pod nimi luzem sobie wisi.