10-03-2016, 13:05
Silnik był wyciągany i rozkręcany do śrubki, sam to widziałem. Honowanie rzekomo nie honownicą na wiertarce (pewności nie mam, wiadomo ale zwróciłem mu na to uwagę bo też się o tym naczytałem sporo). Auto mam z 2000 roku, więc silnik też Możliwe, że problem leży w tym dolocie z zaworkiem, wyczyściłem ten zaworek na tyle na ile mogłem, wyjąć się go nie da bo jest zgrzany z resztą rury. Rano jak odpalam nie dymi w ogóle, nawet spaliny mają inny zapach, taki normalny bez oleju, ale wystarczy że postoi chwilę na wolnych obrotach i już czuć olej w spalinach. Jak jadę dymu w spalinach nie widzę, ale jak ruszam po krótkim postoju, np na światłach to już chmurę zostawia, tak na 2 pierwszych biegach, potem nie widać. To samo jak jadę pomalutku, n 2 bez gazu, np w korku i potem dam w gaz to chmura za mną duża, tylko dodatkowo z parą wodną. Jak stoi na wolnych obrotach to też na kostce czy asfalcie wodna kałuża. Płynu mi nie ubywa więc nie wiem skąd aż tyle pary wodnej.