Liczba postów: 14,562
Liczba wątków: 23
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
59
Dokladnie. W sga suedzenia sa wyciagane jak zakupy z bagaznika. Nie sa mocowane a jedynie wczepiane. Innymi slowy jakby czesc ukladu siedzen tylnych jest caly czas w aucie a same fotele czy sa zlozone czy odlozone to juz nie istotne. Diagnosta sprawdza poprawnosc osadzenia foteli i osprzetu a nie czy sa fizycznie w aucie.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.
pretor
Użytkownik niezarejestrowany...
Tak gwoli ścisłości co do nazwy tematu: każde SGA jest homologowane na 7-osób, to że nie ma w nim 7 foteli nie zmienia fabrycznej homologacji. A to że urzędnicy w wydziałach komunikacji wpisują w dowodzie rejestracyjnym ilość miejsc np. 5, to zwykłe niedopatrzenie przy pierwszej rejestracji auta.
Jeżeli po zakupie auta z grupy SGA prosto z zagranicy, widzimy w nim 5-foteli a w bagażniku są na podłodze mocowania na dodatkowe fotele a na boczkach wiszą pasy, to wystarczy pożyczyć od kogoś 2 fotele na czas 1-pierwszego przeglądu i z tymi fotelami wjechać na SKP. Żaden diagnosta nie powinien tego zakwestionować, bo jeżeli wszystko jest "fabryczne" to co taki diagnosta może zakwestionować? Nic.
Sprawa wygląda trochę inaczej jeżeli SGA przywożone z zagranicy nie posiada z tyłu foteli ani mocowań i pasów, wtedy najpewniej było kupowane jako auto do firmy z homologacją ciężarową aby odliczać VAT. Wtedy zaczynają się schody.