Witam,
Mam problem ze swoim szarikiem.
Miałem rozwaloną UPG, samochód nawet z tą przypadłością jechał z max prędkością 192kmh, że się gotował potem dwie godziny to inna sprawa.
Oddałem do naprawy, okazało się, że rozwalona głowica, panewki itp. zrobiłem więc remont całego silnika i od tej pory się zaczęło. Pędkość max 164kmh, dużo większe zurzycie paliwa, było 7-8l/100km a teraz 12-13l/ 100km i nie ważne czy w mieście czy po trasie. Dodatkowo brał olej. W między czasie zaczęła świrować turbina więc poszła do regeneracji, niestety nic to nie dało. Jeszcze zauwarzyłem , że jak silnik jest nagrzany i wyciągnę bagnet to pluje olejem i leci biały dymek. W między czasie silnik był ponownie rozebrany, wymieniona znowu uszczelka i znowu d.... znaczy tyle lepiej że nie bierze oleju, przynajmniej na razie. Myślałem że może przepływomierz, wymieniłem na nowy i nic, kabelki są dobre zasilanie 12V, sterowanie 5V, parametry wskazują raczej że przepływka działa, na starej i nowej wskazania są prawie takie same tzn. w bloku nr.3 wartość oczekiwana przez sterownik i wartość powietrza dostarczanego zmieniają się tylko że nie są zbliżone do siebie, tak jak powinno być, różnica jest zawsze około 100mg/H. błędów innych nie ma, Czasem wyskakuje MAF ale to zawsze po zdjęciu wtyczki od przepływki. Do około 140kmh wydaje się że jest dobrze, zbiera się w miarę, potem jest jak by dziura, jak wciskam gaz to ostatnie 5 cm jest jak by puste.
Czasem wyskakuje błąd czujnika położenia wału, czy to może mieć coś wspólnego?, wydaje mi się że nie bo nie jest to zawsze.
Ktoś mił coś podobnego lub coś doradzi bo już mnie krew zalewa z tym autem.
Pozdrawiam.
Volkswagen Sharan 1.9 TDI, AUY, 2002r. 115KM automat