(09-05-2016, 10:35)kalamb napisał(a): Rzecz jest prosta i złożona zarazem. Prosta: "jesli kochasz to co robisz bedziesz robil to dobrze". Jesli dobrze to bedziesz zarabiał pieniadze.
Jesli natomiast zostałeś mechanikiem tylko dlatego żeby zarabiać dodatkowo z podejściem "mało robić, zarobić i jeszcze odpocząć" to jest jak widać. Dotyczy to kazdej branży i zawodu. Niestety procentowo wiecej jest "zakładów przerobu" gdzie albo wymienia sie wszystko az do skutku bo wiedza i doświadczenie nie pozwala na zdiagnozowanie usterki a programy diagnostyczne pełnia co najwyżej role kasowania błędów. Albo robi sie to z premedytacją. Na szczęście (choc powoli) to sie zmienia rynek sam eliminuje druciarzy i kombinatorów jak tez tych ktorzy chełpią sie swoja wiedza która wlasciwie kończy sie na zaślepieniu EGRu ;-)
A co do części. Od dawna wiadomo, ze to co idzie na pierwszy montaż różni sie zdecydowanie jakościowo od tego co wymienne. I na to nie mamy wpływu. Natomiast jako użytkownicy i klienci nabieramy doświadczenia i z czasem uczymy sie odróżniać komu powierzyć nasze auto a komu juz nie.
Podpisuje się pod tym co napisałeś dwoma rękami. Nic dodać nic ująć.
W wolnej chwili opiszę swoją 2 letnią przygodę z ASO VW dotyczącą mojego auta.
Pozdrawiam.
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."