Tytuł wątku jest nieodpowiedni, bo wcale ASO nie są gorsze/lepsze od innych zakładów pod tym względem.
To jest spór o to "jak być powinno, a jak jest". Pośpiech i partactwo nie wynika z tego, że w serwisie pracuje niecny mechanik o niskim morale, ale z SYSTEMU. To jest system. Mechanik może z roboty się honorowo zwolnić, ale w innym warsztacie tego samego pośpiechu będą od niego chcieli. No, chyba, że zdaniem niektórych kolegów mamy w Polsce rynek pracownika, nie pracodawcy - w takim razie chyba coś przegapiłem.
Jedyna rada - moim zdaniem - jest taka sama jak przy wyborze fryzjera, dentysty, krawca i kogo tam jeszcze chcecie: próbować i obserwować. Każdy znajdzie coś dla siebie: ten, kto chce tanio i ten, co chce dobrze. A wszystkiego mieć nie można. Ja też bym chciał być mody, piękny, bogaty i zdrowy. A jestem tylko piękny.
Wesol napisał o stawkach za robociznę. Nic wam to nie mówi?
A może my - kierowcy - głosujmy nogami i serwisujmy się tylko w najlepszych zakładach? Wtedy tzw. druciarze wyginą. Dlaczego mechanicy mieliby zmieniać ten system sami?
To jest spór o to "jak być powinno, a jak jest". Pośpiech i partactwo nie wynika z tego, że w serwisie pracuje niecny mechanik o niskim morale, ale z SYSTEMU. To jest system. Mechanik może z roboty się honorowo zwolnić, ale w innym warsztacie tego samego pośpiechu będą od niego chcieli. No, chyba, że zdaniem niektórych kolegów mamy w Polsce rynek pracownika, nie pracodawcy - w takim razie chyba coś przegapiłem.
Jedyna rada - moim zdaniem - jest taka sama jak przy wyborze fryzjera, dentysty, krawca i kogo tam jeszcze chcecie: próbować i obserwować. Każdy znajdzie coś dla siebie: ten, kto chce tanio i ten, co chce dobrze. A wszystkiego mieć nie można. Ja też bym chciał być mody, piękny, bogaty i zdrowy. A jestem tylko piękny.
Wesol napisał o stawkach za robociznę. Nic wam to nie mówi?
A może my - kierowcy - głosujmy nogami i serwisujmy się tylko w najlepszych zakładach? Wtedy tzw. druciarze wyginą. Dlaczego mechanicy mieliby zmieniać ten system sami?