02-08-2014, 17:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-08-2014, 17:37 przez smok_wawelski.)
Zagryź zęby i odżałuj parę złotych po mechaniku pojeździj kilkaset km na benzynie.
Jak będzie ok to wtedy dopiero zasuwaj do do gaziarza.
Jeśli nie będziesz pewny na benzynie odpuść sobie gaziarza bo będzie przepychanka gaziarz-mechanik i g... będziesz wiedział który kaszani.
Jeśli na benzynie jest ok - to musi dać się na gazie doprowadzić do ładu, być może będzie trzeba jakichś regulacji lub wymiany elementów instalacji lpg ale musi się dać radę, jak gaziarz jak będzie ściemniał to zmień go na inny model - gaziarza nie auto .
Jak będzie ok to wtedy dopiero zasuwaj do do gaziarza.
Jeśli nie będziesz pewny na benzynie odpuść sobie gaziarza bo będzie przepychanka gaziarz-mechanik i g... będziesz wiedział który kaszani.
Jeśli na benzynie jest ok - to musi dać się na gazie doprowadzić do ładu, być może będzie trzeba jakichś regulacji lub wymiany elementów instalacji lpg ale musi się dać radę, jak gaziarz jak będzie ściemniał to zmień go na inny model - gaziarza nie auto .
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom - St. Żeromski
- Pozdrawiam - moja www - kontaktować się ze mną proszę przez e-mail
- Pozdrawiam - moja www - kontaktować się ze mną proszę przez e-mail