Czytam ten i inne tematy po tym, jak dziś przy 60 milach, jakieś 100km, tak mi odcięło "gaz", że wpadłem na szybę. Generalnie mam wrażenie, że od jakiegoś czasu auto lekko muli w porównaniu do stanu, jak go kupiłem.
Dziś, jak to zwykle bywa, korzystając z faktu wjechania na obwodnicę, chciałem trochę rozruszać auto, bo głównie jeżdżę po mieście. Powyższy przypadek miał miejsce na 4 biegu, nie pamiętam ile, ale obroty powyżej 3000. Niezależnie od biegu, auto nie chciało jechać powyżej tej prędkości i bardzo ospale reagowało na gaz. Po wyłączeniu silnika i odpaleniu po kilku minutach, wszystko działało, jak przed tą sytuacją. Wykonałem kilka przejazdów powyżej 60mil/100km i auta już nie blokowało. W ciągu całego wieczora i kilku/kilkunastu odpaleń, raz zdarzyło się, że był taki zmulony na dodawanie gazu, już od 1 biegu. Przeszło mu po przygazowaniu na 3 biegu. Oczywiście wszystko na rozgrzanym silniku.
Zanim poszukam jakiegoś kumatego czarodzieja z vagiem, bo ja niestety nie mam, pytanie mam odnośnie IC. Jakiś czas temu zauważyłem nieszczelność, zmieniłem opaski na rurkach ale nic to nie dało, więc zapewne IC jest walnięty. Dawno bym to rozwiązał, ale u mnie w kraju takich rzeczy się nie naprawia, tylko kupuje nowe. Myślałem, że wytrzymam do lipca (urlop w PL) i oddam IC do zrobienia.
Po dzisiejszej sytuacji i po tym, co przeczytałem, średnio mi się to widzi.
Pytania?
Czy to przez nieszczelny IC mogło dojść (tylko pytam, czy to technicznie możliwe) do opisanej sytuacji?
Jeśli tak, zająć się tym już i nie czekać do lipca?
Z góry dzięki
Dziś, jak to zwykle bywa, korzystając z faktu wjechania na obwodnicę, chciałem trochę rozruszać auto, bo głównie jeżdżę po mieście. Powyższy przypadek miał miejsce na 4 biegu, nie pamiętam ile, ale obroty powyżej 3000. Niezależnie od biegu, auto nie chciało jechać powyżej tej prędkości i bardzo ospale reagowało na gaz. Po wyłączeniu silnika i odpaleniu po kilku minutach, wszystko działało, jak przed tą sytuacją. Wykonałem kilka przejazdów powyżej 60mil/100km i auta już nie blokowało. W ciągu całego wieczora i kilku/kilkunastu odpaleń, raz zdarzyło się, że był taki zmulony na dodawanie gazu, już od 1 biegu. Przeszło mu po przygazowaniu na 3 biegu. Oczywiście wszystko na rozgrzanym silniku.
Zanim poszukam jakiegoś kumatego czarodzieja z vagiem, bo ja niestety nie mam, pytanie mam odnośnie IC. Jakiś czas temu zauważyłem nieszczelność, zmieniłem opaski na rurkach ale nic to nie dało, więc zapewne IC jest walnięty. Dawno bym to rozwiązał, ale u mnie w kraju takich rzeczy się nie naprawia, tylko kupuje nowe. Myślałem, że wytrzymam do lipca (urlop w PL) i oddam IC do zrobienia.
Po dzisiejszej sytuacji i po tym, co przeczytałem, średnio mi się to widzi.
Pytania?
Czy to przez nieszczelny IC mogło dojść (tylko pytam, czy to technicznie możliwe) do opisanej sytuacji?
Jeśli tak, zająć się tym już i nie czekać do lipca?
Z góry dzięki