(22-06-2014, 07:28)wesol napisał(a): polecam nie ruszac relentów ktore dzialaja poprawnie. Czasami mozna sobie narobic problemu niz cos polepszyc.
Jak ze wszystkim. Pewnie, jak śruby mają się urwać, albo wymaga to rozebrania pół samochodu itp. a układ działa poprawnie i nie było z nim problemów to możemy nie ruszać bo faktycznie można narobić sobie problemu.
(22-06-2014, 07:28)wesol napisał(a): To co podaje producent a to co raczej mozna lub powinno sie robić mocno odbiega od rzeczywistosci. Nie znam osoby co by wymieniala osuszacz od tak sobie.
Również jak ze wszystkim. Ja znam kilka osób,które wymieniły osuszacz "ot tak sobie", ale fakt można ich policzyć na palcach jednej ręki.
Z drugiej strony po co zmieniać filtr oleju silnikowego? Przecież działa, smarowanie jest, a zawsze można narobić sobie problemu?
(22-06-2014, 07:28)wesol napisał(a): Jak pekla rurka od klimy i ktos tak smigal rok czy dwa to pare osob wymienilo osuszacz ale to tez nie wszyscy.
W takiej sytuacji to w układzie jest bagno i powinno się wypłukać układ z oleju,który jest zawilgocony. Zapobiegnie to powstawaniu kwasów, a te korozji układu od wewnątrz. Bez względnie wymiana osuszacza. A to, że nie wszyscy zmienili to fakt. Przecież po co? Będzie chłodzić, tylko pytanie jak długo?
Potem szybki post na forum, że klima szwankuje albo sprężarka się sypie i lament, że tyle trzeba wydać.
(22-06-2014, 07:28)wesol napisał(a): Uklad klimy mozna osuszyc na syzbkiego wpuszczajac azot- czyli przepompowanie azotem.
No można. Ale również można przedmuchać sprężonym powietrzem filtr powietrza albo kabinowy. Po co kupować? I też będzie dalej działać.