Poszerzanie Felg

[smok_wawelski]

(28-05-2014 20:22)Uciek napisał(a):  Poszerzanie felg jest absolutnie bezpieczne, z tym że nie może tego zrobić Ziutek w stodole spawarką elektrodową, tylko profesjonalny warsztat który się tym zajmuje. To wszystko musi być spasowane co do set milimetra i wyważone.

Nie zgodzę się z tym ponieważ wyważenie to nie wszystko - są jeszcze własności mechaniczne i wytrzymałościowe:
- fabrycznie ktoś przeliczył jakie siły będą działały w feldze
- fabrycznie ktoś zbadał spawy/zgrzewy felgi
- jeśli w procesie naciągania felga jest odkształcana i będą działały znaczne siły rozciągające
- jeśli przy wykonywaniu nakładki poszerzające jest wykonywane złącze spawane/zgrzewane są wprowadzane naprężenia z nimi związane
- czy profesjonalny warsztat przeliczy nowe obciążenia w związku ze zmianą wymiarów
- czy profesjonalny warsztat zbada ponownie spawy/zgrzewy istniejące i nowowykonane

a w końcu czy profesjonalny warsztat wyda homologację na felgę - bowiem tę pierwotną po naciąganiu/poszerzaniu nakładką to już szlag trafił

[wesol]

niektore firmy robia taie przerobki nie ma problemu. Osobiscie bym z dwoch felg zrobil jedna szersza jakbym mial tak przerabiac. Mysle ze pospawane nie byloby to wcale gorsze a nawet moze i lepsze i wytryzmalsze. Spaw dobrze poporwadzony jest silniejszy jak sam metal.

[smok_wawelski]

Nie ma problemu jeśli jest prawidłowo zaprojektowane, obliczone, wykonane i zbadane.

Oczywiście że tak spoina jest mocniejsza - z mojego 15-letniego doświadczenia w badaniu spoin (nieco poważniejsze rzeczy niż felgi bo energetyka kotły, rurociągi parowe, turbiny nierzadko temp. pracy ponad 600st C i ciśnienia koło 200 i więcej atmosfer) nie było właściwie przypadku żeby pękła prawidłowo wykonana spoina, pęka zwykle materiał rodzimy w strefie wpływu ciepła.
Spoina pęka jedynie wtedy gdy są w niej wady, z reguły wady przetopu, żużle, pęcherze lub przyklejenia - ale to temat rzeka do rana można by pisać.

Dlatego pisałem taką argumentację - homologacja to też następny temat, jeśli jej nie ma to właściwie ta fela nie powinna być na drodze.

[Uciek]

(29-05-2014 13:19)smok_wawelski napisał(a):  

(28-05-2014 20:22)Uciek napisał(a):  Poszerzanie felg jest absolutnie bezpieczne, z tym że nie może tego zrobić Ziutek w stodole spawarką elektrodową, tylko profesjonalny warsztat który się tym zajmuje. To wszystko musi być spasowane co do set milimetra i wyważone.

Nie zgodzę się z tym ponieważ wyważenie to nie wszystko - są jeszcze własności mechaniczne i wytrzymałościowe:
- fabrycznie ktoś przeliczył jakie siły będą działały w feldze
- fabrycznie ktoś zbadał spawy/zgrzewy felgi
- jeśli w procesie naciągania felga jest odkształcana i będą działały znaczne siły rozciągające
- jeśli przy wykonywaniu nakładki poszerzające jest wykonywane złącze spawane/zgrzewane są wprowadzane naprężenia z nimi związane
- czy profesjonalny warsztat przeliczy nowe obciążenia w związku ze zmianą wymiarów
- czy profesjonalny warsztat zbada ponownie spawy/zgrzewy istniejące i nowowykonane

a w końcu czy profesjonalny warsztat wyda homologację na felgę - bowiem tę pierwotną po naciąganiu/poszerzaniu nakładką to już szlag trafił

Nikt nie da ci homologacji na poszerzenie felgi. Różnica jest taka że zrobi to Ziutek lub profesjonalna firma. Firma da ci gwarancję na wykonaną pracę, to wszystko. To jest tylko kwestia zaufania pomiędzy klientem a wykonawcą. Na spawanych felgach jeździli już kierowcy rajdowi w latach 70-tych. Więc nie jest to nowatorska metoda, tylko sprawdzony patent. Moi koledzy od dawien dawna jeżdżą na takich felgach, i nikt złego słowa powiedzieć nie może. Grunt aby robota była fachowo zrobiona. A dla ciekawostki dodam że przy mocnych uderzeniach w krawężniki np. w czasie wypadków, felgi nie pękają a wyrywają się rotory. Ja osobiście dałbym felgi do spawania.

[smok_wawelski]

Cytat:To jest tylko kwestia zaufania pomiędzy klientem a wykonawcą .... Grunt aby robota była fachowo zrobiona.

OK. nie ma sprawy - nawet jak zrobią super porządnie to nie zmienia obowiązujących przepisów choćby i tysiące rajdowców na takich jeździło.

Jestem technikiem-mechanikiem i zdaję sobie sprawę że można to zrobić porządnie - trzeba mieć odpowiednią wiedzę, materiały i wyposażenie. Zdaję sobie również sprawę że przepisy czasem są nieżyciowe i nawet blokują mądre rozwiązania.

Zauważ że napisałem "Nie ma problemu jeśli jest prawidłowo zaprojektowane, obliczone, wykonane i zbadane."

Pisząc o homologacji piszę o aspekcie prawnym i aspekcie bezpieczeństwa. Wyobraź sobie że wszyscy zakładają różne bebechy mające wpływ na bezpieczeństwo jazdy bez homolki. Jeden ma łeb ok pomyśli i zrobi to w porządnej firmie i bezpiecznie, a drugi podpatrzy i wykona mu to Ziutek w stodole, tenże Ziutek ze stodoły też da temu głupolowi gwarancję bo chce usługę sprzedać - wiadomo kasa - głupol wyjeżdża i rozkracza się na drodze - pół biedy jeśli tylko się rozkraczy - gorzej jeśli komuś krzywdę zrobi - chyba nie chciałbyś być na drodze tej spółki Ziutka z głupolem a jaki masz na to wpływ wjeżdżając na drogę - żaden.
Weryfikacji Ziutków na razie w tym pięknym kraju nad Wisłą praktycznie nie ma stąd takie moje podejście do sprawy.

[Uciek]

(29-05-2014 22:29)smok_wawelski napisał(a):  głupol wyjeżdża i rozkracza się na drodze - pół biedy jeśli tylko się rozkraczy - gorzej jeśli komuś krzywdę zrobi - chyba nie chciałbyś być na drodze tej spółki Ziutka z głupolem a jaki masz na to wpływ wjeżdżając na drogę - żaden.
Weryfikacji Ziutków na razie w tym pięknym kraju nad Wisłą praktycznie nie ma stąd takie moje podejście do sprawy.

Smoku trafiłeś w sedno, ja się z tobą zgadzam w 100%
Ja także mam wykształcenie techniczne, pracuję w branży technicznej i wszytkie przeróbki są mocno przemyślane
Ale odpowiadając na pytanie czy jest to bezpieczne? Tak nadal uważam że poszerzanie felg jest bezpieczne. Mi osobiście nie bardzo leży styl poszerzonych felg stalowych, wolę ładne alu.

[smok_wawelski]

Nie ma sensu wałkować tego samego - w sumie zdania są podobne.

Uczulę tylko jeszcze na jedną sprawę - tej homolki o której pisałem:
Jeśli byłby wypadek na tych poszerzonych, bezpiecznie, mądrze, dobrze zrobionych felach to niestety może być bardzo przykro nawet szkocki wzór firanki w oknach grozi.

(24-03-2013 08:17)wesol napisał(a):  ani te hidy sa nie legalne ani te ledowe twoje oswietlenie co masz czy w przednich czy tylnych lampach sa tez nie legalne.
TO ze dowodzik moga zabrac to pikuś ale jak potracisz pieszego albo rowerzyste ze skutkiem trwalego kalectwa bądz smierci to jak nic pasiaki dostaniesz i ręte do konca życia tej osoby poszkodowanej bedziesz płacił. Zrobiłeś nieleganą przeróbke, jesteś wlascicielem to odpowiadasz.

i ja się w pełni zgadzam z tym zdaniem - ten wątek dotyczy co prawda innego elementu ale sprawa od strony prawnej jest analogiczna.


A tak już całkiem na marginesie - poszerzenie felg poprzez spawanie to mechanika czy optyka ? Po mojemu przeróbka jest mechaniczna, widok poszerzonych niewątpliwie optyczny - gdzie zatem ten wątek powinien wisieć - niech wisi tutaj przez zasiedzenie

[Scrappy]

My dzielimy tuning na mechaniczny czyli zmiany w osiągach, silniku, wydechu itd. i optyczny czyli zmiana wyglądu. Gdybyśmy patrzyli na to pod takim kątem jak opisałeś, to wszystko byłoby mechaniczne, gdyż każdą zmianę optyczną wykonujemy mechanicznie

[fishbone]

Co do potrącenia pieszej osoby ( w przypadku mojego kolegi ze skutkiem śmiertelnym) teorja o tym ze idziesz siedzieć jak masz hidy to jakaś glupia wymyślona bujda ! Niewiem kto to rozsiewa , wcześniej olałem ale jak bedziecie to powielać jeszcze ktoś uwierzy

[wesol]

to moze sie nikt nie dopatrzyl i tyle. Ale jak rodzina tego poszkodowanego by byla inteligentna i by sie tego dopatrzyla to watpie by to poszlo tak plazem. Czemu jak jechalem z żona pomalutku kolo 20stej i mlody mlokos mi wyskoczyl pod kola i rzucil sie na maske. Ja w zasadzie prawie sie zatrzymalem ale odrazu sie zatrzymalem i po policje dryndnalem. PRzyjezdzaja plus karetka, zabieraja delikwenta. Mi sprawdzaja oswietlenie, hamulce. pedal hamulca sprawdzają, klocki itd. PAtrz ea to moj kolega z poprzedniej rpacy PAweł Stępień- wlasnie pracuje w palantach od takich wlasnei spraw po cywilu łazi. Spokojnie pojechalismy na komendę. Tam zona z policjantka spisuja zeznania a ja z kolesiem spisujemy. On pisal i mi podpowiadal co lepiej by bylo. Jak myslsz po co to. Daleko nie szukac. Wujek żony z polowania wraca i potracil rowezyste zdaje sie pod wplywme ten rowezysta. Do badan zbieraja zarowki z jeep'a. przesluchania itp jak myslisz p o co takie zachody. Nie wiem moze w PL tam przygranicy z Rosja czy Ukraina to moze panuja inne zasady ale tu unas przy DE jest nieco inaczej. Nikt tu w bambuko sie nie da zrobic. Ja bede w razie co sie upieral o stosowna notatne. Zrobie wkolo piórnika jak bedzie trzeba i policji i napisze nawet do Strasburga jak sie da. Nic mnei to nie obchodzi pcha sie łapy gdzi enie trzeba to teraz odpowiadac za to i tyle.