28-05-2014, 12:22
Tak na początek przed wyjazdem, wykup sobie Asistance (najlepiej na rok z mini-casco w PZU-300zł), ważne aby w pakiecie było holowanie za granicą i hotel dla pasażerów auta. Nie raz jadąc busem na trasie PL-NL widziałem stojące na poboczu lub parkingach starsze i nie tylko: alhmabry, sharany czy galaxy, których właściciele potrzebowali pomocy i nie mieli żadnego ubezpieczenia na zagranicę. Nawet w poniedziałek wracając z Belgi A2 w kierunku Holandii, widziałem stojącego na pasie awaryjnym, czerwonego Galaxy który wyglądał na zostawionego samego sobie (nie było kierowcy a klapa z tylu była uchylona).
Stan auta: lepiej nie zostawiaj na "później" wymiany podzespołów które mogły by ci sprawić mało miłą niespodziankę tak daleko od domu i znajomego mechanika. W DE i NL za roboczogodzinę mają kosmiczne stawki jak na naszą wyobraźnię (80e to standard). Można znaleźć tańszą alternatywę ale nikt ci nie znajdzie takiego warsztatu na już jak auto stanie gdzieś po drodze.
Zaopatrz się w: nawigację, kamizelkę odblaskową, sprawną latarkę, komplet żarówek, zapasowy pasek do alternatora (może być stary), mały komplet kluczy i śrubokrętów, olej na dolewki, płyny do hamulców i wspomagania, taśmę do klejenia wycieków i małą 5L bańkę na dolewki wody do chłodnicy (w lecie często spotykam auta z nieszczelną instalacja chłodniczą). CB radio na taką trasę jest wręcz nieodzownym i bardzo przydatnym towarzyszem, pomoże w czasie korków i w razie awarii.
Co do zachowania się w DE i NL: staraj się przestrzegać obowiązujące przepisy, nie "wychylaj się" zbyt agresywna jazdą a także zbyt powolną co też jest podpadające dla zolli i policajów. Najlepiej wtopić sie w tłum i jeździć jak reszta naokoło.
W Holandii tak jak koledzy wyżej napisali, uważaj na wszechobecnych rowerzystów (myślą że są świętymi krowami) i na równorzędne skrzyżowania ( na osiedlach i w małych miasteczkach zasada prawej ręki rządzi), przejścia dla pieszych traktuj dosłownie jak progi zwalniające (lepiej zwolnić niż mocno się zdziwić).
Ogólnie to jazda po NL jest chyba najlepszą sprawą jaka może spotkać kierowcę z bloku wschodniego. Większość kierowców jeździ zgodnie z przepisami i kulturą panującą wszech-obecnie w Niderlandach, nie wyzywają innych za to że są, szanują pieszych i rowerzystów na równi z innymi użytkownikami dróg. W NL w CB radio panuje cisza, nie spytasz tam o drogę i korek.
ps. jak podasz na priva jakiego kolorku masz auto i nr rej, to w razie "awarii" będę mógł ci pomóc na trasie lub w samym NL. Jeżdżę tymi trasami 4 razy na tydzień i najczęściej stacjonuję w NL w okolicy Den Bosch.
___________
pozdrawiam
pretor
Stan auta: lepiej nie zostawiaj na "później" wymiany podzespołów które mogły by ci sprawić mało miłą niespodziankę tak daleko od domu i znajomego mechanika. W DE i NL za roboczogodzinę mają kosmiczne stawki jak na naszą wyobraźnię (80e to standard). Można znaleźć tańszą alternatywę ale nikt ci nie znajdzie takiego warsztatu na już jak auto stanie gdzieś po drodze.
Zaopatrz się w: nawigację, kamizelkę odblaskową, sprawną latarkę, komplet żarówek, zapasowy pasek do alternatora (może być stary), mały komplet kluczy i śrubokrętów, olej na dolewki, płyny do hamulców i wspomagania, taśmę do klejenia wycieków i małą 5L bańkę na dolewki wody do chłodnicy (w lecie często spotykam auta z nieszczelną instalacja chłodniczą). CB radio na taką trasę jest wręcz nieodzownym i bardzo przydatnym towarzyszem, pomoże w czasie korków i w razie awarii.
Co do zachowania się w DE i NL: staraj się przestrzegać obowiązujące przepisy, nie "wychylaj się" zbyt agresywna jazdą a także zbyt powolną co też jest podpadające dla zolli i policajów. Najlepiej wtopić sie w tłum i jeździć jak reszta naokoło.
W Holandii tak jak koledzy wyżej napisali, uważaj na wszechobecnych rowerzystów (myślą że są świętymi krowami) i na równorzędne skrzyżowania ( na osiedlach i w małych miasteczkach zasada prawej ręki rządzi), przejścia dla pieszych traktuj dosłownie jak progi zwalniające (lepiej zwolnić niż mocno się zdziwić).
Ogólnie to jazda po NL jest chyba najlepszą sprawą jaka może spotkać kierowcę z bloku wschodniego. Większość kierowców jeździ zgodnie z przepisami i kulturą panującą wszech-obecnie w Niderlandach, nie wyzywają innych za to że są, szanują pieszych i rowerzystów na równi z innymi użytkownikami dróg. W NL w CB radio panuje cisza, nie spytasz tam o drogę i korek.
ps. jak podasz na priva jakiego kolorku masz auto i nr rej, to w razie "awarii" będę mógł ci pomóc na trasie lub w samym NL. Jeżdżę tymi trasami 4 razy na tydzień i najczęściej stacjonuję w NL w okolicy Den Bosch.
___________
pozdrawiam
pretor