Kopci po regeneracji turbiny 1.9 TDI 2002r.

[vszu]

Słuchajcie mam problem, który już szarpie moje nerwy.
Jakiś miesiąc temu dałem do regeneracji moją turbinę, bo odcinała mi się w trakcie jazdy, a mechanik po podłączeniu kompa powiedział, że komp pokazuje przeładowanie.

Zawiozłem turbinę, człek zrobił, zamontowałem i po kilku dniach zaczął kopcić, z dnia na dzień coraz bardziej. Wymontowałem turbinę ( znowu koszt ) i zawiozłem do człeka, który to robił. Nagadał się na pokazywał, przy mnie robił test ciśnienia oleju. Nic, turbinę zostawił u siebie, po kilku dniach odebrałem ponownie. Dostałem zalecenia by wyciąć katalizator, bo jest zapchany i przegrzewa mi turbinę i sprawdzić, a najlepiej wymienić rurkę odpływową oleju od turbiny.

Mój mechanik trochę zdziwiony, ale zabrał się za robotę i uważa, że po:
1: człek chyba dał mi teraz inną turbinę, po czymś tam poznał.
2: odływ oleju jest cały i super drożny,
3: okazało się, że katalizatora nie mam od dawna!

Auto znowu zaczyna kopcić, zwłaszcza przy ruszaniu, na postoju widać dymek i śmierdzi olejem.

Pomóżcie, bo mnie szlag trafi.

[przemo]

Kolego zrób logi, to nasz specjalista zerknie i powie czy to wina turbo.

[vszu]

Kolego zrób logi, to nasz specjalista zerknie i powie czy to wina turbo.

Nie będzie to dla mnie prosta sprawa, bo nie posiadam vag'a
Mój mechanior ma tylko jakiegoś kompa serwisowego.
Może uda mi się coś zorganizować.

[kaskader]

Dziwne rzeczy ci mowia najlepiej logi i sie wtedy zobaczy ja tez mialem swoja turbawke regenerowana w 1.9 AUY i nic nie kopci póki co

[wesol]

[mirekm71]

Mysle, ze logi nie wskaza szczelnosci olejowej suszarki. Pokaza prace geometrii.

Wesol upierasz sie, ze nie regeneruje sie vnt to powiesz mi skad sie biora turbiny, ktore montuje sie na wymiane? W mojej poszlo uszczelnienie i dostalem druga, ktora oleju nie bierze.

[wesol]

to nie ja sie upieram. To znaczek ktory zapozyczylem sobie ze stronki garretta. Nie regeneruje sie turbin ze zmienna geometria gdyz nie udostepniaja czesci. To ze mozesz sobie kupic caly srodek- koras np z meleta za 500 czy 600 zl to ja wiem. Wystarczy sobie zakupić, samemu wymienic i nie trzeba placić firmie regenerujacecj 900 zl. Tyle ze to nie bedzie to samo co ori garrettowski srodek. Wszelkie anomalie dostajesz w gratisie.Poza tym jak wszedzie- masz na skladzie 10 szt turbin padnietych to zlozysz z tego moze ze dwie jakoś tam działajace suszarki. Nie podjąłbym sie naprawy auta z takim modzeniem. Rownie dobrze mozesz po sciagnieciu glowicy zalozyc stara uszczelke i jest duza szansa ze bedzie to chodzic prawidlowo ja nie przecze. Poprostu ja sie na takiecos nie godze. Czemu nie mai nie bylo np pomp wtryskowych w zamienniku?? Turbiny robia w zamieniku a pomp juz nie?? JEdno i drugie jest na tyle precyzyjne. Niech sobie robia w zamienniku lampy przednie czy tylne, zderzaki, drążki itp ale za turbiny i pompy niech sie nie biorą firmy pokątne.

Po poprawnie zrobionych logach mozna naprawde wiele wywnioskować. Ilosc podlewanego paliwa z iloscia napompowanego powietrza wzgledem zadymienia moze naprawde wiele powiedzieć

[vszu]

Za tą "regenerację" zapłaciłem 550 zł.

Powiedzcie jakie mogą być skutki jeżdżenia z przepuszczającą turbiną?

[mirekm71]

Generalnie chodzilo mi o uszczelnienie. Mam nowe i zuzycie oleju mojego samochodu spadlo. Fakt, ze nie jest idealnie bo po wcisnieciu gazu ma leciutka pol sekundowa zmule zanim lapie pelna moc. Mi akurat odpowiada takie spokojne oddawanie mocy. Automat tez "chwilke pomyslal" zanim dawal pelna moc ale fakt- jakby sie ktos uczepil to nie chodzi jak oryginal. Efekt jakby turbo otwieralo za mocno i nastepnie za mocno zamykalo zanim ustali prawidlowe cisnienie. Kiedys zrobie logi. W kwestii dymienia to delikatny brazowy dymek i to tylko jak jezdze powoli i nagle wcisne na full. Przewaznie nie dymi.

[wesol]

czy masz nowe to ja bym tak reki nie dawalu uciąć. Skąd nowe jak nie ma w sprzedaży takich czesci?? Niewiemczy melet sprzedaje tak osobno kazda czesc. Poza tym w naszych turbinach nie ma jako takich uszczlenień. To sa tulejki z brązu odpowiednio spasowane i tak to stanowi uszczelnienie.

Co do przecieków oleju to nie jest to taki w stu procentach pewne. Ubywa ci tej oliwy po dluzszej jedzie ze musisz dolewki robić. Nowe turbo lekko przepuszcza troche oleju. Moze problem lezy gdzie indziej. 550 zl to zadna regeneracja. Komplet czesci kosztuje okolo 800 zl. Gdzie jakikolwiek seriws turbin ma miec zarobek i ewentualne zabezpieczenie przed niepowodzeniem, amortyzacje maszyny, utryzmanie ludzi itd?? Nie maszans na regeneracje za 550 zl.