08-01-2014, 21:35
Czy ktoś się orientuje po jakim czasie i czy w ogóle odłączane jest oświetlenie ręcznie włączonej lampki, tzn nie z włącznika z pozycji drzwi( czasówka przy otwieraniu, stacyjce itp) ale to ręczne załączenie - przeciwna pozycja włącznika, ewentualnie lampka pasażera bo ta ma tylko ręcznie załączenie. Krótki test pokazał, że nie wyłącza tych lampek alarm, centralny - więc pytanie po jakim czasie automat to odłącza? Jak grzebałem przy aucie pamiętam, że po jakimś czasie przy otwartym bagażniku i pootwieranych drzwiach cykał jakiś przekaźnik i wyłączał wszystko, ale wtedy nie sprawdzałem, czy ew. da się ręcznie tę lampkę włączyć, czy trzeba klapnąć drzwiami żeby przekaźnik z powrotem załapał.
Po co mi to - chciałem zrobić sobie przy przedniej lampce zasilanie do rejestratorka ( musi być po stacyjce, żeby się sam włączał i wyłączał) pod lusterko i potrzebne mi zasilanie po stacyjce - to po mniejszych większych przeróbkach powiedzmy jest, pytanie czy jest też stałe i ew. na ile stałe? po stacyjce to wykombinowałem że można wykorzystać zasilanie lampki z pozycji włącznika lampka / krańcówka i dać zasilony z tego przekaźnik podający właśnie to stałe o które pytam.
Po co mi to - chciałem zrobić sobie przy przedniej lampce zasilanie do rejestratorka ( musi być po stacyjce, żeby się sam włączał i wyłączał) pod lusterko i potrzebne mi zasilanie po stacyjce - to po mniejszych większych przeróbkach powiedzmy jest, pytanie czy jest też stałe i ew. na ile stałe? po stacyjce to wykombinowałem że można wykorzystać zasilanie lampki z pozycji włącznika lampka / krańcówka i dać zasilony z tego przekaźnik podający właśnie to stałe o które pytam.
Pozdrawiam,
Michał
-------------------------------------------------------------------------
Nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później pobije doświadczeniem...
Michał
-------------------------------------------------------------------------
Nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później pobije doświadczeniem...