20-08-2013, 18:34
Koledzy,
mam coś takiego szpetnego na cokołach (czy jak to się nazywa) lusterek i na tylnej klamce:
____
Magik - lakiernik mówi mi, że to utlenianie się aluminium i że można to doczyścić, polakierować i będzie cacy jak nowe.
Pytanie: ma ktoś doświadczenia z czymś takim? Warto naprawiać? Lepiej wymienić? Dodam, że samochód ma wytrzymać jeszcze kilka lat mojej eksploatacji, nie jest na sprzedaż, więc chcę, aby to wytrzymało dłużej niż do deszczu...
PS. Tylko nie piszcie mi o odpryskach wokół klamki - to jest (częściowo) inny temat, a poza tym też je widzę.
mam coś takiego szpetnego na cokołach (czy jak to się nazywa) lusterek i na tylnej klamce:
____
Magik - lakiernik mówi mi, że to utlenianie się aluminium i że można to doczyścić, polakierować i będzie cacy jak nowe.
Pytanie: ma ktoś doświadczenia z czymś takim? Warto naprawiać? Lepiej wymienić? Dodam, że samochód ma wytrzymać jeszcze kilka lat mojej eksploatacji, nie jest na sprzedaż, więc chcę, aby to wytrzymało dłużej niż do deszczu...
PS. Tylko nie piszcie mi o odpryskach wokół klamki - to jest (częściowo) inny temat, a poza tym też je widzę.