Wymiana Turbiny.

[Sharuś]

Witajcie. Mój Szatan to niezła skarbona... ale kocham to auto.. Problem tkwi w tym, że jak pojechałem sharanem do Holandi po passka, na lawecie, raz zawiesiło mi się turbo, wysprzęgliłem, i szedł tysiąc km do domu już jak burza. Więc turbina dawała znać o sobie ,że coś jest nie tak.. ;/ Znajomy mechanik, wziął się za wyciągnięcie turbiny , dostęp, straszny, katalizator itd... okej wyciągneliśmy, wiernik miał lekki luz.. na drugi dzień pojechałem do polecanego z mojej okolicy zakładu Regeneracji Turbosprężarek... Mechanik powiedział, żebym chwilkę poczekał, a on rozkręci turbo i sprawdzi co wniej jest tak, poprosił mnie, i spytał ile Szatanem już jeżdżę a ja że 3 rok leci. a on wszoku był i powiedział ,że ciężką nogę ma kierowca.. łopatki ze strony ssącej były całkiem starte. więc sprzedał nam turbine po regeneracji za 700 zł , wiernik dał nam na pamiątkę, a stara turbinka została, bo jest taki obowiązek.Przyjechałem do domu, to pojechałem do mechanika, żeby włożyli, nowe turbo.. Wyjeżdzam z zakładu atu [automat-usunięto wulgaryzm], 0 mocy, turbinka załącza się gdzieś kolo 2tyś obrotów, ale nie zawsze, auto mogłem wydusić, 60km/h ,ja już załamany, dzwonie, do zakładu którym kupowałem turbo, i gość powiedział ,żeby dać jej jeden obrót do środka, mechanik mój dukał się z godzinę ,żeby to zrobić, dobra podkręcił ją i dalej lipa, auto wgl nie ciągnie.. Dzwonie do typa od turba.. Mówi ,żeby rano przyjechać do niego aon wymieni turbine na nową, wjeżdzam na podnośnik. Młody mechanik, ale wie o co chodzi. odkrecił osłonę silnika, kazał mi wejść do auta i przygazować, okazało się ,że zawór przy turbince chce się zamknąć , ale się nie zamyka całkiem, paczy pod maską, sprawdza zawory N75 itd. ok są dobre, okazało się, ze gruszka była peknięta (ta plastikowa kula na czole silnika, między filtrem powietrza ,a filtrem oleju. zakleiliśmy poxipolem ,żeby rurka tam była, bo ta gruszka robi zapróznie w układzie i robi ciśnienie, wchodzę do auta odpalam i zawór na turbinie zamyka się i odmyka.. Zamówiłem w ASO VW tę gruszkę za 60zł. W pon 12.08 ma przyjść do domu kurierem, ,wróce do tego ,że sharan po wyjeździe z mechanika ciągnął jak trza. Mechanik wziął 150zł ,ładnie mnie skubnął... wracam do domu, a sharan wcale nie chodzi tak jak chodził przed wymianą turbiny chociaż i tak była już zjechana. Auto gaśnie jak się rusza z dwójki jak zjedynki to też mu ciężko, od 2tyś obrotów auto ciagnię max jechało 140km/m i tyle. a tak to koło 210km/h wyciągałem. Pojechałem do tego swojego mechanika, i dał spowrotem ten obrót na turbinie do tyłu tak jak było napoczątku. i Sharan juz zbierał się z dwójki ale dalej nie było to co przed wymianią. Gruszka jest szczelna.. Od 0-2tyś obrotów zero mocy, co to może być do diazga? Czytałem ,że może być to Przepływomierz. w ASO VW kosztuje koło 600zł.. ale sprawdziłem go domowym sposobem, sciągnełem króciec z przepływomierza, od filtra, zapaliłem auto, i dmuchnąłem w przepływomierz i auto zeszło na chwilkę z obrotów czyli jest DOBRY. ale sprawdzę go profesjonalnie na vagu. żeby nie było bo to on odpowiada za moc od 0 do 2tyś obrotów , ja nie mam czym wjechać na rondo przed tira bo mi gaśnie.!!!!!! Mam już dość, pomóżcie mi błagam! Wymienie tę gruszkę w pon, ale wątpie ,żeby to wystarczyło. Dodam, ,że chipowałem sharan na 136 koni. (bez szkody na silnik) .. Czy może to mieć coś związek z wymianą turbo, że chip był na turbinie czy coś. Może każdy chip jest pod inną turbinę. Mój Sharan 19 TDI Diesel. 115kucy (Chip 136koni). Czemu nie zbiera się od 0-2tyś obrotów? ;C a pózniej już idzie ale do 140-150km/h .. wsiadł mój kumepl jako pasażer to powiedziałem, że auto ciągnie... a ja wiem jak było przed wymianą.. Wymieniałem, bo jadę na chorwacje, i mogła by mi się rozsypać w drodze i lipa.

Pozdrawiam: Sharuś.

[wesol]

moim zdaniem i sam i ten twoj mechanik powinniscie lepic pierogi a za mechanike sie nie brac. Szkoda mi pisac juz wszystkiego poraz setny od nowa.

[Sharuś]

na podkarpaciu żywcem zero dobrego mechanika...! w krośnie słyszałem o jakimś dobrym specu od turbin.

[wesol]

ale ja nie rozumiem dajesz gdzies turbine do serwisu naprawiajacego turbiny- czego oczekujesz ze odmówia ci regeneracji turbiny??
Znasz jakis serwis co odmówi zarobku. Zawiez im turbine polroczna a beda ja chcieli regenerować. Zreszta nie rozumiem. Wyciagnales suszare to bylo sciagnac muszle i sprawdzic te luzy na rdzeniu. Jakiej wielkosci byly luzy poprzeczne i jakie byly podłużne?? Wiesz coś w tym temacie czy odrazu polecialeś?? Gruszke z turbiny tez pewnie daleś razem do regeneracji by tam łapskami grzebali co nie??

Dostepu do laptopa nie masz zpaewne i do kabelka z allegro za 28 zl zeby wykonac logi dyamiczne co nie. Nie wiem jak chcesz cos naprawiac zabierajac sie za wszystko calkowicie odwrotnie. TO juz powtarzalem setki razy.

[Sharuś]

zawiozłem turbinę zgruszką , a oni za te co ja zawiozłem oryginał, dali mi suszare po regeneracji ale nie moja tylko nową.

[wesol]

innymi sowy dales sie sfrajerowac. Taka moja opinia. Kto wie czy wcale potrzebna byla wymiana tej suszarki.

[Sharuś]

dobra ciul z tym co teraz jeżeli włożyłem suszare a suszara działa od 2tys obrotów a od 0 do 2tyś obrotów auto wgl nie może się zebrać

[wesol]

teraz to ja nie wiem czy po tej regeneracji to wina jest majstowanej dlugosci sztangi na gruszce czy samej tej turbiny. Takich rzeczy sie nie regeneruje.

Zrób loga dynamicznego 011 to zobaczymy jak ona wstaje.

[kaskader]

Wesol u mnie tez jak robiles logi o stwierdziles ze moje turbo po regeneracji pozno wstaje i nie dmucha tak jak powinno co tu duzo chciec jak ja u swojego kolesia za regeneracje zaplacilem 500zl a za uzywke w jako takim stanie na moim terenie wolali 600-650zl dlatego zdecydowalem sie na taki manewr i nie zaluje bo auto chodzi i przyznam niektore Szatany to takie male skarbonki np jutro moje wozidlo jedzie na zmiane uszczelki pod glowica i oby na tym sie skonczylo pozdrawiam

[Sharuś]

pojechałem dziś do tego typa co regerował, wymieniliśmy suszary, za free wymienił załozyłem do szatana! i autko ciągnie jak trza. na tej turbinie co opisywałem kilka postów wcześniej skróciłem sztange o 5 obrotów, było lepiej. ale dalej lipa. a teraz to BAJKA.